Skocz do zawartości

sna25

Użytkownicy
  • Zawartość

    33
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

sna25's Achievements

Użytkownik

Użytkownik (5/16)

0

Reputacja

  1. Wiecie Ja napisałem, że zapewne zaraz się dowiem że tak jest źle, ale tak się już przyzwyczaiłem, i dopiero jak będę miał 2 dyski zrobię to "wedle sztuki". Co do xfs to nie wiedziałem, że Grub nie może na nim być, nie mam ani laptopa ani UPS więc wolę się nie bawić się w xfs bo ponoć bez tego można się na xfs przejechać w razie braku prądu.
  2. Nie no wiadomo też ma swoje zalety osobne /home, ale to akurat też się da załatwić w moim przypadku, najprościej przed zmianą systemu, spakować całe /home na inną partycję, po zainstalowaniu nowego systemu rozpakować z powrotem. Poprostu nie chcę dzielić dysku na nie wiadomo ile partycji bo już miałem kłopoty z błędami w tablicy partycji, gparted wariował, natomiast jak bym miał 2 dyski po jednym do każdego systemu to bym oczywiście zrobił /home. Z tym, że właśnie muszę kupić nowy dysk w tym celu, bo instalowanie któregokolwiek systemu na starym 8GB, które mam ze starego kompa nie ma sensu bo to nie ten transfer co w nowych dyskach i bardzo spowalnia.
  3. A jam to robię inaczej, oczywiście zdaje sobie sprawę, że po moim poście napiszecie, że tak się nie powinno robić idt itp, ale ja twierdzę, że najlepiej zrobić partycję / i swap i tyle i nie robić oddzielnych /home /boot itd itp. A teraz dlaczego, a dlatego, że po skonfigurowaniu i poinstalowaniu wszystkiego robimy kopię zapasową za pomocą partimage, a jak wymienimy dysk twardy, to tylko wgrywamy tą kopię na nowy dysk, odzyskujemy gruba i po sprawie. Podobnie jak ktoś lubi grzebać, i tak nagrzebie, że system się nie włączy, to też można w 10 minut całość przywrócić, łącznie ze swoją konfiguracją /home. A na dane prywatne to ja ich nie zapisuję w /home tylko na osobnych partycjach "magazynach" najlepiej w ntsf aby były widoczne z Linuksa i Windowsa, które sobie wtedy można naprzemian uźywać mając z obu systemów dostęp z odczytem i zapisem do całości swoich danych, a i też nawet całkowite wywalenie partycji z którymś z systemów, nie niszczy naszych prywatnych danych. Tak to u mnie wygląda: 1=Win 5= Win Swap 6,7=MAGAZYNY, 8=Lin, 9=Lin Swap, Bez zbędnego kombinowania i wszystko działa.
  4. ok już sobie poradziłem poleceniem: resize2fs /dev/sda9 4470078 Jak by ktoś miał kiedyś podobny problem to ostatnia wartość to ilość bloków partycji, jak się poda za dużo to nie szkodzi, program poinformuje że za dużo (wpisałem za dużo bo myślałem że o Bajty chodzi) i poda ile można max, więc pozostaje skopiować i wkleić wartość i działa. Wychodzi na to że wielkość partycji była inna (większa) niż wielkość systemu plików, który pozostał stary po przywróceniu kopii zapasowej.
  5. wedle fedora wiki i nie działa: na serwerze: wpisane w /etc/exports /media/sda6/share 192.168.1.2(rw) na kliencie: utworzony katalog /media/sna mount -t nfs 192.168.1.2:/media/sda6/share /media/sna wynik: missing codepage or helper program, or other error (for several filesystems (e.g. nfs, cifs) you might need a /sbin/mount.<type> helper program) In some cases useful info is found in syslog - try dmesg | tail or so
  6. System nie widzi poprawnej wielkości partycji /, otóż partycja dla Fedory ma 17 GB a Fedora twierdzi że tylko 8,4 GB. Wiem nawet dlaczego tak jest, kiedyś ta Fedora była na partycji 8,4 GB po czym została zrobiona jej kopia zapasowa programem PARTIMAGE, ta kopia została odzyskana na nową partycję 17 GB, niestety Fedora o tym najwyraźniej nie wie. Gdzie i co mam zeedytować aby ten dysk był widziany jako 17 GB ? załączam screena jak to wygląda.
  7. SYSTEM > PREFERENCJE > WYGLĄD > WYGLĄD albo klikasz prawym na pulpit i "zmień tło" dalej klikasz u góry w 3 zakładkę CZCIONKI I zmień rozmiar "Czcionka o stałej szerokości" z domyślnego 10 na powiedzmy 16 Ta czcionka jest wyświetlana w konsoli Możesz tam zmienić też czcionki innych elementów, bo pewnie też są za małe. To jest oczywiście dla GNOME, dla KDE analogicznie znajdź gdzieś ustawienia czcionek.
  8. sna25

    Windows7

    Problem z ALT występuje też w VirtualBox i Wine, przeszkadza głównie gdy program który włączymy, ma pod alt ważne skróty klawiszowe. Rozwiązanie dla GNOME: Aby móc korzystać z narzędzi wykorzystujących klawisz [Alt], należy zmodyfikować obsługę klawiszy odpowiedzialnych za przenoszenie okna. W tym celu w menu System | Preferencje | Wygląd | Okna, i zamiast ALT wybierz opcję Super (lub Klawisz Windows). Bez klawisza Windows chyba dasz radę.
  9. su yum install alsa* yum erase pulseaudio yum erase pavucontrol Ja też miałem przed tą operacją VLC i działa i to z ALSA. Co prawda mam GNOME ale może w KDE też zadziała. Problemem u ciebie może być to, że może tak jak ja instalowałeś z Live CD i u mnie ALSA nie była zainstalowana, to znaczy była do wyboru ale nie działała.
  10. sna25

    Szpiegowanie...

    Ok SElinux ma nas zabezpieczyć, tylko że wy piszecie w tym temacie o zabezpieczeniu przed organizacjami rządowymi, a co gdzieś wyczytałem: SeLinux - software'owy pakiet zabezpieczeń, projektowany początkowo przez NSA (National Security Agency, www.nsa.gov/selinux/code ), czyli tajne służby Stanów Zjednoczonych, później zaś udostępniono kod źródłowy programu jako open source. Zatem rozumiem że przynajmniej w USA, SElinux jest raczej bezużyteczyny w tym celu, bo rozumiem, że skoro NSA to wymyśliło to i wie jak to złamać.
  11. Sieć wygląda tak do routera podłączony jest mój desktop (Fedora + Windows) i laptop matki (Ubuntu + Windows) /podłączony kablem a nie przez wi-fi bo to stary router bez wi-fi, kupiony jak jeszcze nikt nie miał laptopa/, I teraz mogę połączyć 2 Windowsy, mogę też wejść z Linuksa do udostępnionych folderów Windows, ale ja chcę zrobić połączenie LINUX - LINUX. Pierwszy raz bawię się siecią z 2 Linuksami, więc ustawiłem udostępnianie katalogu przez sambę wedle opisu który znalazłem w google: http://banita.pl/konf/smbudostunix.html, dodatkowo w SElinux ustawiłem pozwolenie : Allow Sabmba to share any file/directory read/write mój wpis do smb.conf: [global] netbios name = SNA-LINUX server string = poco tu leziesz workgroup = WARIACI encrypt passwords = yes smb passwd file = /etc/samba/smbpasswd security = user map to guest = Bad User [dane] path = /media/sda6/share guest ok = yes write ok = yes I teraz na tym laptopie w sieć pojawia mi się koputer sna i coś tam dalej, czyli mój ale jak go klikam to wypisuje, że: nie może zamontować woluminu Teraz czy ja coś źle ustawiłem na moim desktopie ? Czy może muszę jakoś dodatkowo skonfigurować sambę na tym laptopie ? (Dodaję, że windowsowe udostępnione foldery wykrywa on automatycznie).
  12. sna25

    F10 A Obok Windows 7

    A ja dalej twierdzę, że to zależy od tego czy 1 partycja na dysku jest partycją NTSF czy EXT3, jeśli NTSF to nie będzie problemu. Robiłem tak wiele razy z WinXP a ostatnio z Win7, wszystko działa, potem się odzyskuje gruba i jest po staremu. No ale nie wiem może wasze komputery działają inaczej niż mój. Albo macie Linuksa na sda1, wtedy na pewno nie zadziała. Lub ostatnia opcja, ja zawsze pierwszą partycję podstawową robię za pomocą fdisk z płyty instalacyjnej Windows 98, moim zdaniem to zapewnia kompatybilność (przy instalce XP zmieniam tylko jej format na NTSF) i nigdy nie miałem opisywanych przez was problemów. Dyski logiczne już oczywiście za pomocą Linuksowego Gparted, bo szybko i wygodnie.
  13. Tak, chyba coś przesadziłem i za bardzo namieszałem, właśnie przegrywam wszystko co ważne na inny dysk twardy, a na tym postawie partycje od nowa. (systemy mam w kopiach zapasowych to mi dużo czasu nie zajmie przywrócenie).
  14. sna25

    F10 A Obok Windows 7

    Normalnie tak jak Fedora, katalog BOOT na partycji z systemem, ale myślisz, że to pomoże można sobie zrobić samemu osobną partycję na BOOT. -zrobić partycję (jaką kolwiek może być nawet fat32) -przekopiować tam ręcznie katalog BOOT -odzyskać gruba z ustawieniami na nową partycję
  15. sna25

    Niemiłe Odpowiedzi

    Da się. Mój pierwszy komputer klasy PC (bo wcześniej miałem Commodore 64 a potem długo Amigę) to był Pentium 150 MHz, 16 MB RAM, 1 GB HDD, Windows 95 i to nie były czasy kiedy internet był powszechny (ja miałem net dopiero jakieś 2 lata później) i uczyłem się metodą prób i błędów, oczywiście jest o wiele trudniej i taką metodą nad jednym problemem można siedzieć parę dni zanim się do czegoś dojdzie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...