Skocz do zawartości

Jusko

Użytkownicy
  • Zawartość

    715
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    15

Ostatnia wygrana Jusko w Rankingu w dniu Października 21 2015

Jusko posiadał najczęściej polubioną zawartość!

Previous Fields

  • Środowisko graficzne
    GNOME 3

Contact Methods

  • Strona www
    http://www.poczytnik.pl
  • ICQ
    0

Profile Information

  • Skąd
    Poznań

Jusko's Achievements

Ekspert

Ekspert (10/16)

20

Reputacja

  1. Cześć. Po tylu latach z GNOME 3 powinienem rozgryźć to szybciej, jednak miałem niemal 2 letnią przerwę z Fedorą. Być może coś się zmieniło w międzyczasie Kupiłem niedawno notebooka - typowo w podróże, jako niewielki terminal. Nic wielkiego - Lenovo Ideapad 120-S11. Na pokładzie Intel Celeron N3350 + 2GB RAM. Zainstalowałem dla testu Ubuntu 18.04 z GNOME - śmiga jak marzenie, pełen komfort. Ale Ubuntu nie jest Fedorą, toteż wróciłem do korzeni i zainstalowałem F29. Efekt? Czuję, jak środowisko dosłownie chrupie. Wszelkie animacje typu najechanie kursorem na ikonę w Shellu, powoduje widoczne spadki klatek. Wyszukiwanie, animacje, klikanie w Shellu jest klatkowe i zwyczajnie chrupie. Wyłączyłem indeksowanie i podstawowe rzeczy, ale nie pomogło. Środowisko chrupie, nie jest fajnie. Analiza nadal trwa, może to kwestia obciążenia systemu, ale różnica między Fedorą i Ubuntu na tym samym sprzęcie - jest naprawdę mega widoczna. I oba systemy śmigają na GNOME. Ale nawet jeśli to obciążenie, to jakieś tips&tricks na przyśpieszenie G3 są mile widziane ;-) EDIT: No tak, domyślna sesja odpala na Waylandzie. Działa to już na tyle sprawnie, że gdyby nie te przycinające animacje - nawet bym nie zauważył :-) Po przestawieniu na Xorg wszystko śmiga elegancko
  2. Jusko

    Pozdro Z Fedory 24

    Niestety z renderowaniem jest...tak sobie. Znaczy - fonty wyglądają teraz lepiej, ale bez dodatkowego silnika jest średnio. Niestety mam ten problem, że moje oczy nie lubią freetype-freeworld. Walczę z tym od początku, jak tylko używam Fedory Ideałem był silnik Infinality, ale autor zaprzestał rozwoju. Nie zostawił nawet paczek, po prostu zlikwidował stronę. Szkoda. PS: istnieje kontynuacja w postaci Infinality Ultimate, ale moje oczy również strajkują. Może się przyzwyczaję
  3. Jusko

    Pozdro Z Fedory 24

    Zaktualizowałem do Fedory 24 i jest spoko :-) Może to tylko wrażenie, ale GNOME jakby przyśpieszyło. Początkowo miałem wrażenie, że panel u góry ekranu jest większy, ale to tylko urok poprawionego fontu. Przyjemniej się teraz patrzy :-) Co najwyżej zmiany w Adwaicie, nieco mi nie pasują. Pewnie kwestia przyzwyczajenia, ale niektóre aplikacje jak Thunderbird czy Firefox, wyglądają nieco gorzej (okienka mają zaakcentowane czarne obramowanie).
  4. Sprawa była mniej lub bardziej - ale prozaiczna. O dziwo znalazłem tylko jeden tutorial, który tego używał. Otóż próbowałem jak mówiłeś, ale nie dało to rezultatu. Mogłem przepuścić po ~40MB transferu, a dla vnstat nadal było za mało. Sytuacja się zmieniła, kiedy wklepałem: vnstatd -d Jaką operację to wywołuje? Otóż: Parę minut później, pojawiła się tabelka z wykresem. Cóż - widocznie vnstat potrzebował jeszcze, aby odpalić go z palca. Może było to oczywiste, ale zmyliła mnie aktywna usługa w tle Dzięki, że zechciałeś poświęcić swój czas.
  5. Przez jakieś ~1.5GB transferu - usługa była przez systemd (bez efektów). Później odkomentowałem linię dla crona (również nic). Usługa działa, tworzyłem nawet dwukrotnie bazę, a interfejs jest poprawny (ifconfig zlicza dane, po prostu vnstat ich nie przechwytuje). Nie znalazłem przesłanek, które sygnalizowałby błąd - w akcie zgłupienia, tworzyłem wszystko zgodnie z tutorialami. Muszę jednak powiedzieć, że w internecie jest sporo tematów, które wyglądają jak mój. Niestety w wielu przypadkach - brakowało konkretnej odpowiedzi, ponieważ wszystko...powinno działać. Dawniej używałem vnstat bez kombinacji, więc ta komplikacja jest dla mnie nietypowa Choćbym chciał - nie potrafię powiedzieć wiele więcej.
  6. Hej Korzystam intensywnie z łącza komórkowego. Chciałbym kontrolować zużycie transferu, toteż wybrałem vnstat. Problem polega na tym, że vnstat zgłasza popularne: ppp0: Not enough data available yet. Kłopot w tym, że przez łącze przeszło ~1,5GB danych, także to wystarczająca ilość. Usługa vnstat jest aktywna: $ systemctl | grep vnstat vnstat.service loaded active running VnStat - Lightweight Network Traffic Monitor Podobnie interfejs "ppp0" jest poprawny, ponieważ wydając polecenie "ifconfig" - interfejs jest ładnie wyszczególniony, w tym zliczany jego transfer podczas aktywnej sesji. Pomyślałem zatem, że poszukam odpowiedzi w internecie, ale znalazłem tylko, aby odkomentować linię w /etc/cron.d/vnstat, co też uczyniłem: # to enable interface monitoring via vnstat remove comment on next line */5 * * * * vnstat /usr/sbin/vnstat.cron Niestety pomimo tego - przepuściłem przez łącze 285MB, co nie jest łatwym zadaniem na Aero 2, a vnstat ciągle twierdzi, że nie zebrał wystarczającej ilości danych Podsumowując - ppp0 to poprawny interfejs, usługa jest uruchomiona, linia w /etc/cron.d/vnstat odkomentowana, vntsat nadal nie zbiera danych. Miał ktoś podobnie? Dawniej używałem vnstat na łączu komórkowym, ale nie pamiętam podobnych zabaw.
  7. Dzięki za cynk. Planowałem zakupić Retro City Rampage na PS Vitę, ale skoro jest w bundlu dla Linuksa...
  8. Dodam, że okno nautilusa możesz spokojnie zamknąć podczas kopiowania. Proces będzie działał w tle i dostaniesz info, kiedy wszystko będzie skopiowane. Od Fedory 23, a konkretnie wersji GNOME w systemie zawartej, okienko kopiowania zostało przyspawane do nautlusa, tak jak na zrzucie od @sunrise.
  9. Najnowsza wersja Fedory to 23 (dwudziestka jest nieaktualna i niewspierana). Zacząłbym od zainstalowania najnowszej wersji, ewentualnie nieco starszej, choć nadal wspieranej wersji 22. Potem zobaczyłbym, czy problem występuje nadal. Jeśli tak, będziemy myśleć dalej, choć nie obędzie się bez szerszych informacji - choćby jaki masz układ wifi.
  10. Jusko

    The Linux Foundation

    Nie wchodząc w aplikacje webowe - brakuje mi innych programów / kombajnów do prowadzenia działalności, poza dobrym choć nie zawsze intuicyjnym softem firmy LeftHand (np. Mała Firma). Poza pakietami LeftHand - nie znalazłem podobnego kombajnu dla Linuksa (dla naszego rynku). Nie znalazłem też, lub może słabo szukałem, narzędzi do profesjonalnej analizy danych gromadzonych w systemach informatycznych (np. Atomi - soft polski, ale niestety win-only). Mowa oczywiście o aplikacjach, które z góry są dostosowane pod nasz rynek i przepisy - LeftHand takie oprogramowanie wydaje, bo to firma krajowa. Ale bez LeftHandu - nawet prowadzenie działalności byłoby trochę trudne na Linuksie (albo rozbite na kto wie ile aplikacji, osobne do fakturowania, do magazynu itd). Parę razy już to w sieci pisałem, ale od paru lat nie znalazłem też dla Linuksa odpowiednika softu, którym mógłbym podpiąć się do czytnika SIM i ściągnąć dane z karty (ba, prawdę mówiąc - wcale nie znalazłem). Kurczę - nawet trzeba się trochę natrudzić, aby VOD pooglądać (trzeba posiłkować się KODI z wtyczkami, zamiennie Pipelight). To nie chodzi o oklepane PhotoShopy czy gry Oczywiście mam świadomość tego, że nawet na Maku będzie czasem luka w sofcie, jeśli zestawić go z Windows. Dlatego nie mam pretensji, że na Linuksa nie ma softu A czy B. Jestem osobą, która mimo posiadania Linuksa 8-10 lat na desktopie, nadal musi mieć w posiadaniu licencję na Windows (nie do użytku codziennego, ale w sytuacji podbramkowej, gdzie Wine wysiada, a koniecznie muszę uruchomić jakiś soft windows-only). Po prostu zamiast iść w zaparte - jestem elastyczny i dobieram narzędzia do konkretnego zastosowania Ba - nawet w mojej poprzedniej pracy, która stała w całości na Linuksie, był jeden komputer z Windows (koło ratunkowe, czasem używane).
  11. Jusko

    Pozdro Z Fedory 23

    Otóż to - gdyby RPMFusion padło, a zamiennika nie było, to zrezygnowałbym z używania Fedory. Czyste GNU i wolny soft są fajne, ale niestety potrzebuję niewolnych rzeczy do normalnego użytkowania komputera i systemu
  12. Lepsza jest wtyczka, gdyż od Fedory 23, Fedup jako Fedup jest wygaszany na rzecz pluginu do dnf. Jednak jest na forum użytkownik (@Krystian Kiermasz?), który wskoczył do F23 fedupem. Czytając internet dotyczący Fedory 23 - natknąłem się na informację, że dnf pozwala przeskoczyć aktualizację do drugiego wydania, zupełnie jak dawny mechanizm PreUpgrade (F21 --> F23). Możesz spróbować - kiedyś tak było, ale potem wszedł Fedup, teraz DNF i czort wie Znając moje zapędy, pewnie przeskoczyłbym F21 --> F23, ale jeśli pracujesz normalnie na tej maszynie, jest jedynym systemem itd, to poleciłbym aktualizować po kolei.
  13. Jusko

    Pozdro Z Fedory 23

    GNOME Software nabiera rumieńców - pierwsze wersje były słabe, zawieszały się, nie potrafiły wyszukać czasem aktualizacji. Niemniej teraz nabiera to kształtów, całkiem fajnych zresztą Zresztą - samo to, że aplikacja zastąpi Ubuntu Software Center, coś tam musi znaczyć Jedyne, do czego mam wątpliwości, to czy GNOME Software usuwa przy deinstalacji niepotrzebne zależności po appce (konsolowy dnf tak). Próbowałem zbadać to parę wersji temu, ale nawet na Fedora Forums nie wiedzieli za bardzo.
  14. Jusko

    Pozdro Z Fedory 23

    Kurczę, może to gdzieś konflikt sprzętowy? Na swoim obecnym laptopie, który gości Fedorę od wydania 16, użytkuję wersję 23 bez problemów. Na mojej stacjonarce mającej 8 lat, też brak problemów. Ogólnie użytkuję Fedorę od wersji 12 i powiem prawdę - system nigdy nie sprawiał większych kłopotów, nie wykrzaczał się. Może dystrybucja dogaduje się z moimi sprzętami, prawdopodobnie tak. Ogólnie jednak - taki jest Linux, niezależnie od dystrybucji. Jednemu działa, inny ma dosłownie pod górkę. Dlatego argument, że jak komuś coś nie działa, to widocznie jest lamer i niech zostanie na Windows - nie zawsze jest trafny. Czasem tak bywa, że Linux nie współpracuje z użytkownikiem i koniec - nie czarujmy rzeczywistości
  15. Jusko

    Pozdro Z Fedory 23

    Super Z tym, że od Fedory 23 - aktualizacje będą szły poprzez wtyczkę do DNF, a sam FedUp będzie wycofany. Więc warto się przestawić na wtyczkę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...