black lupus

Odpusciłem sobie zainstalowałem UBUNTU i tu nic nie musze kombinowac - WiFi działa od ręki z dowolnym szyfrowaniem. Troche szkoda, że nie udało mi sie pod FC ale UBUNTU to tez Pingwin i chyba to jest nalwiększa zaleta ze zawsze mamy do wyboru wiele dystrybucji.

A ja tam sie już niczemu nie dziwię. Mam Toshibe A110 i podobne chocki klocki mi sie działy ale z kartami sieciowymi (o uruchomieniu WiFi z szyfrowaniem WP-PSK to już przestałem marzyc - nie mogę zmusić go do obsługi mojej karty). Jak uruchomiłem kartę sieciowa przewodową - tez nie bez problemu z Kernelem 2.6.15 to po aktualizacji jadra przestawała działać. Niestety FC jest mało przyjazna dla zwykłych użytkowników większość rzeczy trzeba robić na piechotę za pomocą kruczków. ktoś powie że się czepiam - a czepiam się i mam ku temu podstawy właśnie wypróbowałem UBUNTU i o dziwo wszystko działa od reki żadnych kombinacji i strachu przed aktualizacjami, że coś przestanie działać. Zastanawiam się czy nie można by podobnie podejść w FC żeby naprawdę wszystko działało - dlaczego inna dystrybucja może łatwo obsłużyć sprzęt (tu gdzieś na forum przeczytałem, ze w linuksie są duże kłopoty z szyfrowaniem WPA-PSK a w UBUNTU żadnych choć to tez Linux.

Próbowałem odpalic CD-live Knoppix. Na zamontowanym dysku widac było tylko dwa katalogi (grub oraz las+found) i kilka plików w tym dwa iso niestety nic n po za tym nie moge odczytać - dysk ma 30 GB a wszystkie pliki zajmuja jakiś 17 MB Na dysku miałem trochę danych i niestety nie wiem jak je odzyskać - pomocy w jaki sposób moge je odzyskac jeszcze raz przypominam ze to dysk LVM a ja jestem zielony w te klocki

Próbowałem tak jak twoface mi radził niestety nic to nie dało nadal ładowanie zatrzymuje sie na samym początku. A co do uwagi że mógłbym poprawić to co namieszałem - cały bajer polega na tym, że nic nie mieszałem po prostu system zawisł prawdopodobnie z powodu dysku. Na tym kompie działał SAMBA i teraz mam problem jak odzyskać dane bo nie potrafię zamontować LVM do innego kompa. Tu mała uwaga jestem w sumie bardzo początkującym użytkownikiem (_linuxa_ → Linuksa) ORT i muszę sie jeszcze wiele nauczyć.

Mam problem cos stało sie z dyskiem i nie moge załadowac systemu. Ostatni komunikat przy ładowaniu FC6 to jest "przydzielanie nazwy komputera" a nastepnie znika i pozostanie niuruchomy pasek ładowania systemu bez podpisu. Jak odzyskac dane. Jest domyslny dla FC system woluminów.

rzeczywiście jest pod tym linkiem o szyfrowaniu WPA. Trzeba zainstalowac wpa-supplicant , nieztety nie udaje mi sie go dobrze skonfigurowac ale powalcze jeszcze. Jak sie uda napiszę jak to zrobić.

Wyszukiwarka mi chyba działa - na temat szyfrowania WPA-PSK nic nie znalazłam. Być może źle szukałem. Wskazany link pokazuje jak zainstalować kartę - a tą jak napisałem już zrobiłem. Chodzi mi o włączenie szyfrowania WPA-PSK a nie tylko WEP.

Jak można uruchomić szyfrowanie WPA-PSK na karcie jak w temacie. Zainstalowałem karte i nawet działa ale nie wiem jak uruchomic szyfrowanie. Prosze o pomoc ale łapatologicznie

W zasadzie niewiele trzeba robić wystarczy podczas instalacji zaznaczyć - dostosuj teraz przy wyborze pakietów i oczywiście wybrać serwery www, ftp , php. ważne abyś nieco poprawił plik konfiguracyjny apach (www) bo domyślnie wyłączona jest obsługa php (przynajmniej w moim przypadku tak było). Polecam tez zastanowić sie nad zainstalowaniem jakiego oprogramowania do zarządzania portalem polecam Joomla ( www.joomla.pl ) bardzo prosty i najważniejsze podobnie jak linux bezpłatny. W opisie instalacji jest jak uruchomić odpowiednie usługi takie jak PHP czy serwer Mysql.

Architektura jądra i procesora zgadza sie obie mam i686, tak, że ta opcja tez wyeliminowana.

I numerki się zgadazaja to jest moduł jadra ma taki sam numer jaki zwraca polecenie uname -r. A siec nie działa nadal.

Witam, jestem dość zielony w Linuksie dlatego prosze o wyrozumiałość. Zainstalowałem na laptopie Toshiba A100 FC6 z jadrem 2.6.18... Udało mi sie uruchomić siec po kablu (karta RLT 8101E) ale dopiero po zainstalowaniu sterowników ze strony Realteka. Próbowałem zainstalować WiFi (Intel Pro Wirelles 3945abg) zgodnie z instrukcją http://forum.fedora.pl/index.php?showtopic=12798 Yum zrobił update jądra do 2.6.19.... (najnowsze) i tu wielki zonk - nie tylko że WiFi nie działa nadal to jeszcze przestała działać siec po kablu (nie można nawet zapingować na inny komputer choć pingi na samego siebie działają). Dodatkowo w ogóle dziwnie działa np. nie mogę uruchomić mc - po wpisaniu komendy wszystko zamiera. Teraz mam komputer z bardzo dobrym systemem do pracy w sieci pod warunkiem, że nie potrzebuje sieci.

Witam W laptopie jak w tytule mam karty sieciowe RLT8101E i Intel3945abg (WiFi) kartę przewodowa uruchomiłem na jadrze 2.6.18 i działał poprawnie. Jednak teraz postanowiłem uruchomić WiFi i podczas postępowania zgodnie z instrukcja w http://forum.fedora.pl/index.php?showtopic=12798 yum zaktualizował mi kernel do 2.6.19 . Niestety nie działa mi sieć WiFi wyświetla komunikat :opóźnienie inicjacji" natomiast RLT8101 prawie działa ale prawie robi wielka różnicę. To prawie polega na tym, że sama na siebie pinguje i dalej już nic ani pingi ani próba połączenia sie z netem nie działa. jak uruchomię na starym jadrze to RTL działa ale nie potrafię zainstalować WiFi. Pomocy czy (_na prawde_ → naprawdę) ORT nie ma sposobu uruchomienia lanu na kernelu 2.6.19 . Dodatkowo po upgrade do najnowzego jajka (_wogóle_ → w ogóle) ORT dziwnie się zachowuje, nie moge np. uruchomic mc - po wpisaniu mc nic sie nie dzieje. Co jest nie tak z tym kernelem

Widze, ze mój problem jest osobliwy. Zatem zaryzykuję i jeszcze raz przeinstaluje system.

Wyłaczyłem jak sugerowałeś ipv6 i nic sie nie zmieniło. Z tego co pamietam to na samym poczatku kłopotów próbowałem to robić. No bo co ma obsługa protokołu sieciowego do uruchamiania usług likalnych (logowanie do GUI) czy uruchamiania aplikacji Midliht Commander. Zastanamiam sie nad reinstalka ale boje się, że to nie pomoże