Skocz do zawartości

Moja Przesiadka Na (_linuxa_ → Linuksa) ORT


zumzum

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

 

Moje spostrzezenia i trudnosci ktore sprawialy / zniechecaly do przejscia na (_linuxa_ → Linuksa) ORT to:

 

- system plikow. w DOS/windows wszystko sie gdzies zaczyna, jak drzewo. A w (_linuxie_ → Linuksie) ORT ? pelno katalogow wiszacych niewiadomo gdzie. Jak to sobie poukladac? W windzie mialem system i programy na C, gry i filmy na D a na E mp3. A tutaj gdzie to poukladac? jak w ogóle zaczac sobie organizacje plikow?

- pliki. w windzie wyglada to wszystko przejrzysciej bo jednak ikony sa wszystkie jednakowe a tutaj kazda ma inna wielkosc. wyglada to chaotycznie i wprowadza pewien zament.

- programy. co mi daje ze mam tysiac programow w "menu start" jak wszystkie nazywaja sie kdu kne kwu kla.... jakies krotkie desciprtion mogloby byc.. bo jak polowa programow ma nazwe na 3 literki a polowa pozostalych na dwie (sh) to jak ja mam sie polapac?

- siec na knoppixie. jest odpowiednik menedzera urzadzen i jest tam wszystko oprocz sieci. Znaczy sie ustawienia sieci sa ale nie te najwazniejsze (IP, maska, DNS). jak juz tam jest "wszystko" to niech bedzie to wszystko.

- ubuntu: pliki z partycji NTFS czyta tylko root. jak dac szaremu uzytkownikowi uprawnienia do czytania plikow z NTFS? Utrudnia to troche posiadanie dwoch systemow rownolegle

 

na open SuSE 10.2 juz jest duzo lepiej. Mam nadzieje ze Fedora 6 bedzie lepsza od SuSE :) Sprawdze tez najnowszego Auroxa i Ubuntu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 41
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

- system plikow. w DOS/windows wszystko sie gdzies zaczyna, jak drzewo. A w (_linuxie_ → Linuksie) ORT ? pelno katalogow wiszacych niewiadomo gdzie. Jak to sobie poukladac? W windzie mialem system i programy na C, gry i filmy na D a na E mp3. A tutaj gdzie to poukladac? jak w ogóle zaczac sobie organizacje plikow?
To teraz wyobraź sobie, że np. C: to partycja /boot, muzyka z E: to /home/TY/mp3, filmy z D: to /home/TY/filmy - o ileż prostsze niż pamiętanie że filmy to D, a mp3 to E ;)

No i najważniejsze: gdzie według Ciebie jest początek w DOS/Windows? Na C:\? na D:\? na E:\? Diabli wiedzą gdzie. A w linukusie początek jest zawsze w tzw. katalogu "root" oznaczanym symbolem "/" - zawsze. Partycja /boot, /home, katalogi konfiguracyjne w /etc, standardowe oprogramowanie w /usr/bin, skrypty w /sbin - widzisz? Wszystko zaczyna się od korzenia ("root", "/").

- pliki. w windzie wyglada to wszystko przejrzysciej bo jednak ikony sa wszystkie jednakowe a tutaj kazda ma inna wielkosc. wyglada to chaotycznie i wprowadza pewien zament.
A jaki problem w tym, żeby zrobić sobie taką samą wielkość? Ja mam wszędzie ikony dokładnie takiej wielkości jak sobie życzę. Zresztą nie oszukuj, bo na windach masz inną wielkość ikon na Pulpicie a inną np. w liście w file managerze czy explorerze czy jak tam to się nazywa.

- programy. co mi daje ze mam tysiac programow w "menu start" jak wszystkie nazywaja sie kdu kne kwu kla.... jakies krotkie desciprtion mogloby byc.. bo jak polowa programow ma nazwe na 3 literki a polowa pozostalych na dwie (sh) to jak ja mam sie polapac?
Cóż, Linux zmusza do myślenia, to prawda :) "sh" - shell, powłoka, te literki oznaczaja zazwyczaj ze plik jest skryptem. To że w DOS/Win masz rozszerzenia nazw .exe, .bat, .cmd nie przeszkadza Ci? Czy po prostu Windows tak zwolnił od myślenia, że nawet nie wiesz, że coś takiego istnieje?

Co do krótkich nazw, to zazwyczaj są to mnemoniki. I nie ma "kdu", "kne", "kwu", "kla" :P - podaj przykład a zobaczysz, że łatwo taki skrót rozszyfrować (no może przy minimalnej znajomości angola). A może po prostu kewstia przyzwyczajenia? Nie przeszkadzają Ci skróty HTML, PHP? A co z NTFS, DOS? :P :P

- siec na knoppixie. jest odpowiednik menedzera urzadzen i jest tam wszystko oprocz sieci. Znaczy sie ustawienia sieci sa ale nie te najwazniejsze (IP, maska, DNS). jak juz tam jest "wszystko" to niech bedzie to wszystko.
To dlatego, że nie poznałeś mocy polecenia "ifconfig", a w wersji okienkowej "system-config-network" (jak widzisz nie wszystko nazywa się "kne", "kwa"...)

- ubuntu: pliki z partycji NTFS czyta tylko root. jak dac szaremu uzytkownikowi uprawnienia do czytania plikow z NTFS? Utrudnia to troche posiadanie dwoch systemow rownolegle
Poszukać na tym forum (patrz par.2. regiulaminu forum ;)) Było o tym do mdłości. Wystarczy wrzucić w wyszukiwarke "NTFS". A najważniejsze tematy są "przypięte" na początku działó naszego forum (np. ten http://forum.fedora.pl/index.php?showtopic=11623)

na open SuSE 10.2 juz jest duzo lepiej. Mam nadzieje ze Fedora 6 bedzie lepsza od SuSE :) Sprawdze tez najnowszego Auroxa i Ubuntu.
Nie wiem czy Fedora będzie lepsza, na pewno będzie nico inna - to wolny system, wolne oprogramowanie. I to też przewaga linuksa. Na windows masz do wyboru Windows albo Windows (różnice w numerkach albo literkach). Tutaj dobierasz to co wg Ciebie jest wydajniejsze, szybsze albo ... po prostu ładniejsze :rolleyes:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To teraz wyobraź sobie, że np. C: to partycja /boot, muzyka z E: to /home/TY/mp3, filmy z D: to /home/TY/filmy - o ileż prostsze niż pamiętanie że filmy to D, a mp3 to E ;)

No i najważniejsze: gdzie według Ciebie jest początek w DOS/Windows? Na C:\? na D:\? na E:\? Diabli wiedzą gdzie. A w linukusie początek jest zawsze w tzw. katalogu "root" oznaczanym symbolem "/" - zawsze. Partycja /boot, /home, katalogi konfiguracyjne w /etc, standardowe oprogramowanie w /usr/bin, skrypty w /sbin - widzisz? Wszystko zaczyna się od korzenia ("root", "/").

Tylko ze litery odpowiadaja (odpowiadaly) fizycznym dyskom. A jak w (_linuxie_ → Linuksie) ORT mam dwa dyski? na ktorym bedzie root / ? czy te katalogi w / beda na 1, 2 czy 3 dysku? Ktory dysk mam wyciagnac z kompa i zabrac np. do kumpla ale zeby mi system nie przestal dzialac?

A jaki problem w tym, żeby zrobić sobie taką samą wielkość? Ja mam wszędzie ikony dokładnie takiej wielkości jak sobie życzę. Zresztą nie oszukuj, bo na windach masz inną wielkość ikon na Pulpicie a inną np. w liście w file managerze czy explorerze czy jak tam to się nazywa.

Cóż, Linux zmusza do myślenia, to prawda :) "sh" - shell, powłoka, te literki oznaczaja zazwyczaj ze plik jest skryptem. To że w DOS/Win masz rozszerzenia nazw .exe, .bat, .cmd nie przeszkadza Ci?

Tylko ze ty mowisz o rozszerzeniach. Podoba mi sie nazwa_pliku.co_ten_plik_robi.

Czy po prostu Windows tak zwolnił od myślenia, że nawet nie wiesz, że coś takiego istnieje?

Co do krótkich nazw, to zazwyczaj są to mnemoniki. I nie ma "kdu", "kne", "kwu", "kla" :P - podaj przykład a zobaczysz, że łatwo taki skrót rozszyfrować (no może przy minimalnej znajomości angola). A może po prostu kewstia przyzwyczajenia? Nie przeszkadzają Ci skróty HTML, PHP? A co z NTFS, DOS? :P :P

Tylko ze PHP,SQL,NTFS,DOS to sa skroty rodzajow. Wszystkie sa uzywane w (_linuxie_ → Linuksie) ORT tak jak w Windowsie. Ja mowie o krotkich i niezrozumialych nazwach programow w "menu start" (tak to bede nazywal bo nie znam wlasciwej nazwy).

To dlatego, że nie poznałeś mocy polecenia "ifconfig", a w wersji okienkowej "system-config-network" (jak widzisz nie wszystko nazywa się "kne", "kwa"...)

Poszukać na tym forum (patrz par.2. regiulaminu forum ;)) Było o tym do mdłości. Wystarczy wrzucić w wyszukiwarke "NTFS". A najważniejsze tematy są "przypięte" na początku działó naszego forum (np. ten http://forum.fedora.pl/index.php?showtopic=11623)

ifconfig czy ipconfig?

Nie wiem czy Fedora będzie lepsza, na pewno będzie nico inna - to wolny system, wolne oprogramowanie. I to też przewaga linuksa. Na windows masz do wyboru Windows albo Windows (różnice w numerkach albo literkach). Tutaj dobierasz to co wg Ciebie jest wydajniejsze, szybsze albo ... po prostu ładniejsze :rolleyes:

 

Moje podsumowanie. Chodzi mi o to ze przejscie na (_linuxa_ → Linuksa) ORT wymaga zmiany podejscia, toku myslenia. To nie jest proste. To tak jakbys mial zaczac liczyc calki w systemie szesnastkowym. Fakt ze linux wymaga myslenia i szukania wszystkich informacji w necie. Najbardziej ciezko przyzwyczaic mi sie do tych plikow (katalogowanie). Jest gdzies na forum wyjasnione jak sie do tego odnosic?

 

Ps. bo zapomnialem dopisac. Te sh to nie bylo rozszerzenie tylko nazwa programu w menu. Bylo napisane po prostu sh i koniec. Domyslilem sie ze to bedzie powloka (ps. po co w jednym (_linuxie_ → Linuksie) ORT kilka programow, znaczy sie terminali? w kazdym dziala inny zestaw komend? ) Chodzi mi tu o Mandrake i Aurox (chyba wersje 8 albo 9). W openSuSE 10.2 juz jest lepiej :) Programy sa ponazywany.

Ps2. jak odpale *.rpm to gdzie mi sie ten program zainstaluje?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ifconfig czy ipconfig?
ifconfig, ipconfig to w windach...

 

Ps2. jak odpale *.rpm to gdzie mi sie ten program zainstaluje?
Tam gdzie powinien i bedzie to najprawdopodobniej kilka lokalizacji (inna dla plikow uzytkownika, inna na binarki a jeszcze inna na biblioteki czy moduly...).

 

A ja tam lubie korzen i linuksowy system nazw... :D

 

Co do Twojego pytania o dysk przenosny - do takich wedrowek lepiej uzyc dysku na USB lub jakiegos flasha, a takie urzadzenie po podlaczeniu samo sie w odpowiednim miejscu podmontuje (zwykle /media). A jesli juz upierasz sie przy noszeniu zwyklego dysku i jestes tak bardzo przywiazany do windowsowej nomenklatury, to zrob to tak: zainstaluj calego linuksa na pierwszym dysku (nazwijmy go: dysk systemowy), na dysku drugim (magazyn) zaloz (np. 3) partycje, sformatuj je (najlepiej fat32, bezproblemowy zapis - odczyt, a takze 100% uzytecznosc po podlaczeniu do systemu z winda...), pod linuksem zaloz katalogi do podmontowywania partycji magazynu (najlepiej w /mnt) dodaj odpowiednie wpisy do fstab i koniec. Jesli wystartujesz system bez drugiego dysku bootowanie bedzie trwalo chwile dluzej, ale nic sie nie stanie. Jesli przy nastepnym starcie drugi dysk bedzie znow dostepny - partycje znow zostana podmontowane automatycznie. Po uruchomieniu jakiejkolwiek windy z podpietym Twoim dyskiem nowe partycje pojawia sie automatycznie jako kolejne dyski...

 

W morde! To jest prosciej zrobic niz opisac! ;)

Powodzenia

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[...] mam dwa dyski? na ktorym bedzie root / ? czy te katalogi w / beda na 1, 2 czy 3 dysku?
Masz dwa wiec skad ten 3.? ;) Ile bys nie mial, to root (w sensie "korzen", "/", a nie odpowiednik windowsowego "Administratora") bedzie zawsze na pierwszym dysku systemowym, tym z którego sie bootujesz - w przyblizeniu "windowsowym" dysk C:\. Pozostale dyski montowane sa w katalogach "odchodzacych" od "korzenia". Strukturalnie Linux tworzy jeden duzy dysk skladajacy sie z 1 lub wiecej (praktycznie dowolnej ilosci) dysków fizycznych.

Ktory dysk mam wyciagnac z kompa i zabrac np. do kumpla ale zeby mi system nie przestal dzialac?
Wszystkie, na których zainstalowany jest system. Zainstaluj system na jednym, a na drugim zrób sobie "domki" (/home) uzytkowników albo jakas partycje ogólnie dostepna. Ja mam np. partycje /smiecie :) na której trzymam w odpowiednich podkatalogach muzyczke, fotki itp. "Idac do kumpla" mozesz wziac tylko ten systemowy - przy starcie beda komunikaty o niemoznosci zamontowania pozostalych dysków, ale ruszy.

Tylko ze ty mowisz o rozszerzeniach. Podoba mi sie nazwa_pliku.co_ten_plik_robi.
W linuksie istnieje cos takiego jak link symboliczny, czyli w duzym przyblizeniu windowsowy "skrót", ale IMHO lepszy (nie bede sie rozpisywal dlaczego, bo to sporo pisania by bylo). Piszesz sobie ln -s "/usr/bin/mój ulubiony terminal znakowy" /usr/bin/bash i zamiast wolac zwyczajnie "bash" wolasz "mój ulubiony terminal znakowy". Tylko po co sie tak meczyc? Jesli chodzi o wpisy w "menu start" to wpisujesz polecenie (np./usr/bin/bash) i robisz odpowiedni opis ("Bourne Again Shell"). Wystarczy wiedziec który plik wyedytowac (plik tekstowy nie jakies porabane rejestry, do których trzeba miec odpoweidni edytor). Sa tez narzedzia wizualne, czyli bardziej przyjazne ludziom takim jak TY, przechodzacym z Windows.

Tylko ze PHP,SQL,NTFS,DOS to sa skroty rodzajow. Wszystkie sa uzywane w (_linuxie_ → Linuksie) ORT tak jak w Windowsie. Ja mowie o krotkich i niezrozumialych nazwach programow w "menu start" (tak to bede nazywal bo nie znam wlasciwej nazwy).
To ja chyba czegos nie kumam. Ja mam np. w "menu start" -> Biuro -> OpenOffice.org Writer (czyli MS Word dla ludzi niezaleznych od Gatesa :P) To jest malo czytelne?

Moje podsumowanie. Chodzi mi o to ze przejscie na (_linuxa_ → Linuksa) ORT wymaga zmiany podejscia, toku myslenia. To nie jest proste. To tak jakbys mial zaczac liczyc calki w systemie szesnastkowym. Fakt ze linux wymaga myslenia i szukania wszystkich informacji w necie. Najbardziej ciezko przyzwyczaic mi sie do tych plikow (katalogowanie). Jest gdzies na forum wyjasnione jak sie do tego odnosic?
To zrozumiale, ze przejscie na inny system nie jest latwe - jak pisalem przyzwyczajenia robia swoje. Bardzo ogólne, ale niezle i krótkie tlumaczenie struktury katalogów masz np. na http://poradnik.fedorapl.org

Ps. bo zapomnialem dopisac. Te sh to nie bylo rozszerzenie tylko nazwa programu w menu. Bylo napisane po prostu sh i koniec. Domyslilem sie ze to bedzie powloka.
I slusznie sie domysliles. :) Tutaj faktycznie moge sie zgodzic, ze to malo czytelne, ale to juz zaszlosci z dawnych czasów. A jak w Windows wywolujesz okienko komend? Bo ja wchodze w Start -> Uruchom program i wpisuje "cmd". Czy to nie dziwne? ;) Albo polecenie "dir" albo "copy" albo "mem" albo "ipconfig" albo "winipcfg" ;)

 

P.S. Fajnie, ze rozpoczales taki watek. Przemyslalem sobie wszystko od nowa i jednak nie zaluje, ze zostawilem sobie Windows jako "przymusowy" system narzucony przez pracodawce ;) W domu nie mam windy w ogóle i jakos zyje. Nawet koledzy "giercujacy" maja coraz wiecej zabawek, bo np. do gier sieciowych Linux jest wprost stworzony, tylko niektórzy producenci tego jeszcze nie ogarneli ;)

Krótko mowiac: nie masz sie co zastanawiac. Zainstaluj sobie jak wiekszosc forumowiczów linuksa jako drugi system i pomalutku sie oswajaj. Zobaczysz, ze nie bedziesz zalowal ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja dorzucę tylko swoje 3 grosze.

 

"Linux" to staro-afrykańskie słowo oznaczające "jeśli chcesz coś wiedzieć, czytaj ile wlezie" (oczywiście to tylko żart ;) ). Google, forum, czytanie, czytanie i jeszcze raz czytanie. I nie znaczy to, że Linux jest trudniejszy w obsłudze. Jak kupujesz jakiś nowy sprzęt to też wypadałoby przeczytać instrukcję żeby się nie pogubić ;) Z resztą, obsługi Windowsa i kompa ogólnie też musiałeś się swego czasu nauczyć - czy to z książek czy od jakiegoś guru. Mnie na przykład obsługi kompa uczyło swego czasu czasopismo Easy PC wespół z moim kuzynem ;) Więc czytać, czytać, czytać. Na początek polecam:

 

http://linux.pl/?id=article&show=96 - wprowadzenie do systemu Linux. Wyjaśnia między innymi strukturę katalogów (i wieeeele więcej). Uwierz, że po jej poznaniu stwierdzisz, że chaos panuje w Windowsie. W Linuksie zawsze wiesz, gdzie szukać jakiegoś pliczku związanego z programem/systemem, a w Windows? Katalog c:\Program Files (damn, że też jeszcze pamiętam jak się to nazywało :P) albo c:\Windows a dalej to już jak po lesie nocą bez latarki i kompasu ;)

 

http://poradnik.fedorapl.org/ - poradnik do FC6. Bardzo dobry. Mimo, że mam już jako-takie pojęcie o systemie i tak trochę się zeń dowiedziałem ;) A początkujący z tego co wiem wychwalają go pod niebiosa, słusznie z resztą ;)

 

Jak jeszcze mi się jakiś artykuł wart przeczytania przypomni to może uzupełnię tą jakże krótką (ale treściwą imho ;) ) na razie listę.

 

Powodzenia w czytaniu i w poznawaniu Otwartych i Wolnych ziem systemu GNU/Linux. Najlepiej pod banderą Fedory ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja jeszcze dopowiem o rzekomo niezrozumialych nazw. Oto moje menu Aplikcje:

Edytor Tekstów

Kalkulator

Mapa znaków

Slownik

Arkusz

Procesor tekstu

Prezentacje

Zadania

Przegladarka obrazów

Program do grafiki wektorowej

GIMP AAAAAAAA!!!!! Pierwsza niezrozumiala nazwa!!

Przegladarka

Poczta

IRC

Komunikator

SkypeO nie! to druga niezrozumiala nazwa! ale zaraz.... ona jest z Windowsowego swiata, prawda? ;)

Menedzer koniguracji

Menedzer telefonu

Nowy login

Narzedzie do zglaszania bledów

Edytor HTML

Dodaj/Usun oprogramowanie

 

Wynik: 2 "niezrozumiale" nazwy. No wiec czegos tu nie kumam...

 

A moze chodzi o polecenia tekstowe? No to wobec tego, czy znasz polecenie "apropos"? Wpisujes zapropos <costam> a terminal wyrzuca ci ZILION polece dot. zapytania, zlopatologicznym opsem obok. Ech....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja jeszcze dopowiem o rzekomo niezrozumiałych nazw. Oto moje menu Aplikcje:

Edytor Tekstów

Kalkulator

Mapa znaków

Słownik

Arkusz

Procesor tekstu

Prezentacje

Zadania

Przegladarka obrazów

Program do grafiki wektorowej

GIMP AAAAAAAA!!!!! Pierwsza niezrozumiała nazwa!!

Przegladarka

Poczta

IRC

Komunikator

SkypeO nie! to druga niezrozumiała nazwa! ale zaraz.... ona jest z Windowsowego świata, prawda? ;)

Menedżer koniguracji

Menedżer telefonu

Nowy login

Narzędzie do zgłaszania błędów

Edytor HTML

Dodaj/Usuń oprogramowanie

 

Wynik: 2 "niezrozumiałe" nazwy. No więc czegoś tu nie kumam...

 

A może chodzi o polecenia tekstowe? No to wobec tego, czy znasz polecenie "apropos"? Wpisujes zapropos <cośtam> a terminal wyrzuca ci ZILION polece dot. zapytania, złopatologicznym opsem obok. Ech....

 

 

No no, ponabijaj sie jeszcze. Twoi poprzednicy moze uznali moje wypowiedzi / pytania za glupie ale przynajmniej okazali odrobine wyrozumialosci. Nie traktuj mnie jak nOOba chloptasiu i przeczytaj jeszcze raz ze krotkie i niezrozumiale nazwy programow w menu tycza sie wczesniejszych wersji Linuxow (Mandrake chyba 8 i Aurox a jak u innych to nie wiem).

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Heh, zrobiło się trochę nerwowo ;) A nie potrzebnie zupełnie :)

 

Co do tych niezrozumiałych nazw to, czy ja wiem, czy są takie niezrozumiałe... Dj_oko ma rację, w FC w Gnome faktycznie wszystko jest (najczęściej) jak krowie na rowie i nazywa się w sposób jak najbardziej zrozumiały, a wręcz opisowy. Jednak z nazw które opisał Zuzum wynika, że chodzi o KDE (to wszechobecne K na początku ;)). I faktycznie, tam może być trochę nieciekawie pod tym względem, szczególnie, że afaik w menu K jest zwykle baaaardzo dużo programów (pewnie mnie teraz jakiś kde'owiec zjedzie ale KDE używałem dość dawno temu, więc mogę się mylić ;)). Jednak, jak powiedział WalDo, większość nazw to skróty i można je łatwo rozszyfrować przy minimalnej znajomości angielskiego. A większość jest jednak zrozumiała i prosta do odczytania. Np. KEdit. Natomiast w przypadku nazw takich jak Konqueror czy choćby Krita... no cóż, trzeba po prostu znać te nazwy. Nazwę Photoshop też trzeba po prostu znać i pamiętać żeby wiedzieć, co zobaczymy po odpaleniu tego programu. Tu na szczęście z pomocą przychodzi (Proszę wstać) Google (mogą państwo usiąść) ;) Wystarczy wpisać nazwę programu do google'a i już mamy jego stronę domową czy coś w tym rodzaju. Ew. można też wpisać w konsoli "man nazwa_programu" i również najczęściej (zdarza się, że do czegoś nie ma strony mana, ale rzadko) można się dowiedzieć z czym się daną aplikację je.

 

Twoi poprzednicy moze uznali moje wypowiedzi / pytania za glupie

heh, chyba nie. Po prostu brakuje Ci wiedzy, ale przy odrobienie chęci i samozaparcia (dziwne jest to słowo... :P) szybko to nadrobisz ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzieki wszystkim za pomoc. Mam na kompie openSuSE i chcialem zainstalowac Fedore 6. Zeby posprawdzac co i jak. W SuSE juz sie zarlem dwa dni ze sterownikami od ATI ale nie spodziewam sie zeby w Fedorze bylo latwiej.

 

Po prostu czeka mnie duzo pracy zwiazanej z przyzwyczajeniem i przestawieniem sie na (_linuxa_ → Linuksa) ORT oraz jego obsluga. No.. ale DOSa i windowsa tez sie uczylem tylko ze zawsze byl ktos kogo sie mozna zapytac. W tym wypadku po prostu bede musial szukac (wiecej czasu niz zapytac sie).

 

Ps. Jak wszystko w (_linuxie_ → Linuksie) ORT konfigurowane jest plikami tekstowymi to juz sie ciesze bo grzebanie w windowsowym rejestrze to jest po prostu syzyfowa praca. Po co tego tam az tyle? :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W SuSE juz sie zarlem dwa dni ze sterownikami od ATI ale nie spodziewam sie zeby w Fedorze bylo latwiej.
A ja się spodziewam, że wystarczy dodać repozytorium Livna (patrz: http://faq.fedora.pl/#installsoftware, w opisie zmiana cyferki 5 na 6 jest potrzebna, bo FAQ jeszcze od FC5) i napisać
yum install kmod-fglrx

Na ogół nie ma problemów. Jeśli ktoś ma, to zazwyczaj coś przekombinował ;) Poszukaj na forum - było wiele razy.

No.. ale DOSa i windowsa tez sie uczylem tylko ze zawsze byl ktos kogo sie mozna zapytac. W tym wypadku po prostu bede musial szukac (wiecej czasu niz zapytac sie).
Czasem niewiele więcej czasu za to znacznie większa satysfakcja jak samemu rozwiąże się problem. Tak mi się przynajmniej zdaje. A myślenie nie boli. Niektórzy mówią, że ma nawet kolosalną przyszłość, więc może warto zainwestować ;)

bo grzebanie w windowsowym rejestrze to jest po prostu syzyfowa praca. Po co tego tam az tyle? :)
Cieszę się, że już zaczynasz dostrzegać pewne plusy wolnego systemu :)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No zainstalowanie sterow ATI poszlo szybko. Zeby bylo ciekawiej w necie znalazlem dwie podobne (ale nie takie same) instrukcje jak zainstalowac karte. Roznily sie pakietami ktore byly potrzebne do instalacji karty. Po zainstalowaniu mialem rozne artefakty i karta nie wyswietlala tej rozdzielczosci co trzeba :). Zainstalowalem OSa od nowa i zainstalowalem wedlug tej instrukcji ktora wymagala dodania wiekszej ilosci pakietow. Dziala.

 

Tak sie jeszcze zapytam: a co wam sprawilo najwiecej problemow podczas przesiadania sie z windowsa na (_linuxa_ → Linuksa) ORT?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak sie jeszcze zapytam: a co wam sprawilo najwiecej problemow podczas przesiadania sie z windowsa na (_linuxa_ → Linuksa) ORT?
Zazwyczaj wystarczy wejść w zaawansowane wyszukiwanie wpisać nazwę użytkownika w "Filter by Member Name" i będziesz wiedział z grubsza z czym kto miał problem czytając pierwsze posty jakie wysyłał ;)

Poza tym mnie najbardziej przeszkadzał brak Windows Commandera (obecnie Total Commandera), bo tymi microsoftowymi narzędziami typu explorer czy wcześniej File Manager (chyba :unsure: ) nie umiem sie zupełnie posługiwać :] Teraz jest krusader, który mi całkowicie wystarcza, ew. ubozszy funkcjonalnie gnome-commander.

Poza tym w FC2 czy FC3 nie było jeszcze tak bogatych repozytoriów extras jak teraz i sporo rzeczy trzeba było samemu kompilować. instalować sterowniki z pakietów binarnych ze strony producenta, bo nie było pakietów RPM z Livna (ATI, nvidia - nie to co teraz: YUM + minuta, żeby się z repo ściągnęło i samo zainstalowało ;)) No i z takimi instalkami z pakietów od producenta czy z własnymi kompilacjami to zawsze były jazdy, bo odinstalowanie tego jak coś nie działało to nie było proste.

Ale teraz coraz rzadziej są problemy z systemem. Jak sam sobie nie namieszasz, to nie będziesz miał kłopotów. A jak sobie namieszasz, to w przeciwieństwie do windy zazwyczaj jest możliwość "odkręcenia" bez reinstalacji systemu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze co do instalacji sterów do grafy, to zasada jest prosta - nie instalowac nigdy tych ze strony producenta, a tylko te z repo ;)

 

Tak sie jeszcze zapytam: a co wam sprawilo najwiecej problemow podczas przesiadania sie z windowsa na (_linuxa_ → Linuksa) ORT?

 

Heh, nie mam co robic (okienko w szkole :P I Windows... bleee :P) wiec sie rozpisze, a co! ;D

Mi generalnie najwiekszy problem przy przesiadce na Linuksa sprawilo to, ze... nie dzialal :P Zaczynalem od Mandrake 9.1 i mysle, ze kazdy kto mial stycznosc z tym systemem bedzie wiedzial, o czym mówie ;) To distro to byla tragedia... I od tego czasu chyba nie wiele sie zmienilo w tym temacie :P

A pózniej... Cóz, pierwszy mój prawdziwy Linux zwal sie Gentoo wiec byl to totalny hardcore. Szczerze mówiac, do tej pory uwazam, ze kazdy kto chce poznac Linuksa powinien spróbowac sil z ta dystrybucja. Oczywiscie nie w jej Anacondowym wydaniu, bo to juz nie to samo ;) Oczywiscie uwazam tez, ze Gentoo w dzisiejszych czasach to masochizm, ale pozwala dobrze poznac system i przelamac strach przed konfiguracja przez pliki tekstowe i konsola, co jest bardzo przydatne.

W kazdym razie, przesiadka z Windowsa na Gentoo to (_na prawde_ &#8594; naprawdę) ORT jazda. Choc podstawowym problemem byl ten, z którego wynikaja zwykle wszystkie inne przy zmianie systemu - przyzwyczajenia. Po prostu trzeba bylo zmieni troche sposób myslenia i obslugi komputera. Na szczescie mialem dobrego guru ;). Konkretniejsze problemy z którymi ja sie spotykalem generalnie na FC nie wystepuja i wystepowac nigdy nie beda. Glówna trudnoscia byla sama instalacja systemu - przebiegajaca w trybie tekstowym, komenda za komenda i chroot ;). Nawet mimo faktu, ze Gentoo ma genialna dokumentacje to jednak jest trudne dla nowicjusza. Kompilacja kernela - Oczywiscie w pewnym momencie przestaje byc czarna magia, ale poczatkowo... eh, make menuconfig przeraza ;) Konfiguracja X'ów od zera. Wtedy jeszcze XFree86... heh, to byly czasy ;). Problemem byla tez nieznajomosc komend. Pamietam jak dzwonilem do kuzyna z pytaniem "jak mam, do cholery wylaczyc kompa?" ;D Wpisywalem shutdown, exit i kilka innych komend, ale na poweroff nie wpadlem... Albo startx. Wiedzialem, ze mam juz X'y na kompie, ale ni cholery nie wiedzialem, jak je wlaczyc :P I jeszcze pelno innych rzeczy. Generalnie wszystko jest proste jak sie umie. Ale jak sie nie umie to przerabane (poczatkowo, bo przeciez mozna sie wszystkiego nauczyc ;)).

Generalnie cos, z czym nie mialem nigdy problemu to instalacja softu. A to dzieki temu, ze w Gentoo byl emerge i portage ;)

Jak powiedzialem, na dzisiejsze czasy Gentoo to raczej masochizm. Ale uczy. Nie tylko obslugi Linuksa ale tez tego specyficznego sposobu myslenia koniecznego, zeby w Linuksie nie zginac ;) Poza tym, Gentoo to zawsze fajne wyzwanie i dobra zabawa. Dlatego troche kicha, ze Gentoo zaczyna sie robic coraz bardziej ucywilizowane... Nie mówie, ze bym do niego wrócil, bo obecnie juz nie bawi mnie samo grzebanie w systemie - Linux juz nie stanowi takiej zagadki i takiego wyzwania, przez co sam z siebie nie jest juz dla mnie zabawka - wole FC które po prostu dziala, jest szybkie jak diabli, stabilne i instaluje sie w pól godziny zamiast w tydzien ;D. Ale milo by bylo gdyby pozostala choc jedna (_na prawde_ &#8594; naprawdę) ORT hardcore'owa dystrybucja ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak sie jeszcze zapytam: a co wam sprawilo najwiecej problemow podczas przesiadania sie z windowsa na (_linuxa_ → Linuksa) ORT?

Szczerze? terminale na których potrzebne są dziwne palcówki zamiast przewijania kursora i poleceń za pomocą strzałek. Wspaniałe, silne edytory, których obsługa niczym nie przypomina obsługi innych programów.

To pierwsze to już przeszłość. To drugie wymaga inwestycji czasowych i samozaparcia, a potem jest już z górki.

A tak naprawdę, to była migracja z OS/2, nie z Windowsa. Windy używam kiedy muszę, nawet dość często, ale nigdy nie był to mój podstawowy system.

Migrowałem na raty, sprawiając sobie coraz więcej POSIX-owego oprogramowania w systemie. A potem rzut na taśmę. Pendrive'a z narzędziami cygwina noszę wszędzie, gdzie spodziewam się ,,standardowego dostępu do komputera''.

Teraz: co ja mam zrobić z kolejną płytą multimedialną, która wymaga W32 i IE? Loteryjka: ruszy pod Wine czy nie? I cholera mnie bierze bo wiem, że zrobienie takiej płyty w sposób przenośny wcale nie jest trudniejsze.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...