Witam,
Nie dalej, jak kilka dni temu walczyłem z dyskiem twardym, a gdy już myslałem, że wszystko pójdzie bezproblemowo, natknąłem się na kolejną - jak to w życiu bywa - kłodę...
Konfiguracja:
płyta: ASUS P5VDC-X (VIA VT8237A) z procesorem Pentium D 2,8GHz Dual Core,
pamięć: Geil 512MB DDR-2
HDD: Samsung, jakiśtam ATA 100 i 40GB (to tak testowo... docelowo będzie SAMSUNG 200GB PATA 8MB)
Po instalacji FC4 z kernelem 2.6.11-1.1369-FC4smp pojawił się problem dopadających system, losowo wybranych zwisów... "kurde" - myślę sobie - "co jest?" sprawdzam pamięć - OK, wszelkie temperatury też wyglądały na OK, przeskanowałem dysk twardy i tez był OK...
Kilka programów diagnostycznych stwierdziło, że wszystko jest chyba w porządku... kombinowałem, kombinowałem i nic... w końcu wyłączyłem w biosie opcję HT i wszystko działa jak na razie bez zarzutu...
Tak sie zastanawiam, co się stało? dlaczego po wylaczeniu tej opcji wszystko działa jak nalezy, a po załączeniu jej komp się zwiesza? czyżby uszkodzony procesor? (jego akurat nie testowałem)