Obecnie na notebooku (i5 480M, 8GB...) mam Fedorę, a wtedy, gdy do pracy potrzebuję windy, używam VBox-a, ale nie z dystrybucji, a z natywnego repo VBox-a.
Wkrótce być może czeka mnie przesiadka na nowszego, zdecydowanie mocniejszego lapka (i7 4700HQ, 16GB itd...).
Pytanie mam następujące: Czy jest sens przesiadania się z VBox-a na jakąś inną maszynkę do wirtualizacji (jak w tytule posta)? Czy przesiadka ma jakieś plusy? Lepszą wydajność? Jakieś dodatkowe features?
Czy może lepiej zostać przy starym i sprawdzonym rozwiązaniu?
Dodam tylko, że o ile nie boję się linii poleceń (rekompiluję moduły VBox-a po każdym upgrade dżonderka itp.), to jednak nie pociąga mnie przekopywanie się przez tony skryptów, manuali i forów pomocowych ;-)
Będę wdzięczny za wszelkie opinie i sugestie!
Pozdrawiam Forumowiczów,
st4rg4te