Skocz do zawartości

Spotkania Forumowiczow


uosiu

Rekomendowane odpowiedzi

No dobra smile.gif to zem sie dzisiaj z Danielem 2005 spotkal u mojej babci na wsi smile.gif potem pojechalem do niego, gdzie pisze tego posta tongue.gif zaraz bede wracal a to poltora h jazdy (ach te rowery- bynajmniej nie samochody marki rover tongue.gif ) fotki dam w srode, a tym czasem sledziu da relacje smile.gif

 

 

 

---

moze by sie ktos spotkal jak jest kilku forumowiczow w tym samym miejscu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nom, powiem tak. Trasa nie była trudna <lol> Fajne autka jeździły smile.gif Najpierw wstałem rano. Byłem juz przyszykowany na wyjazd do Uosia Była chyba 9.30. Nagle weszła do pokoju matka. Oznajmiła, że nie mogę jechać, ponieważ pada deszcz. Byłem już załamany sad.gif Doszłem na szczęście do porozumienia z tatą i mogłem jechać. Musiałem się tylko grubo ubrać. Pogoda była bardzo dobra i nadawała się do jazdy na rowerze. Spakowałem do plecaka prowiant, tj. Kanapki, termos i Apple - Jabłko biggrin.gif Wyjechałem... Początek trasy był w miarę. Później zaczęła się męka pańska biggrin.gif A jaka przyczyna ?? A taka, że miałem za duże obciążenie. Po pierwsze miałem plecak zapchany prowiantem i jeszcze jakimiś pierdołami. Po drugie miałem kurtkę na sobie. Po trzecie miałem zrąbane tylne przerzutki, tak, że dało się jechać tylko na najcięższej przerzutce. Ludzie! Krew może człowieka zalać laugh.gif A jeszcze te górki... Kiedy wjechałem już do jego babci wioski, byłem wykończony. Zadzwoniłem do niego i oznajmiłem, że jestem już w Iwinach. Dogadaliśmy się, żebym jechał cały czas prosto. On będzie jechał w moją stronę. Jadę, jadę, nic... Aż w końcu ujrzałem tę znaną twarz smile.gif Widziałem już ją na wielu zdjęciach. I oto jest wielki i wszechpotężny UOSIU laugh.gif. Z niedowierzaniem patrzyłem, że to już koniec trasy. Zaczęliśmy gadać... Potem skoczyłem do pobliskiego sklepu i kupiłem wodę mineralną niegazowaną. Uff...Byłem w siódmym niebie biggrin.gif Poszliśmy w końcu najpierw na działkę, potem na chatę. Dostałem obiad, jak gość cool.gif I byłem zadowolony smile.gif Pograliśmy na Amidze w Wormsy laugh.gif Oczywiście dostałem baty... dry.gif Potem w końcu wybraliśmy się do mnie, do Chocianowa. Nie dowierzałem, że Uosiu ma taką kondycję!! Bezproblemowo przejechał te 40 kilometrów. Zatrzymaliśmy się na stacji benzynowej, aby napompować koła smile.gif I zaczęła się jazda. Pruliśmy tak szybko, dzięki mocy, tej mocy która dała pompka automatyczna laugh.gif Podśmiewaliliśmy się z tego, żeby zatrudnić na taką stację murzyna, który by pompował koła mordą tongue.gif Za 2 złote dziennie smile.gif Dojechaliśmy do Chocianowa i pierwsze co to ujrzeliśmy ten stary, zniszczony zamek. Zawstydziłem się trochę, że mam takie osrane zabytki w moim mieście. Dobra, dojechaliśmy na podwórko pod mój blok. Zaparkowalismy Rovery smile.gif i poszliśmy na górę. Odpaliliśmy Fedorkę. Uosiu lognął się na swój serwer przez SSH wink.gif Odpalił Ekg i zmienił opis na Jabberze i GG. Przegrałem mu płytę Heroes3 w wersji linuksowej. Dwa patche do gry skopiowałem na pendrive. I był zadowolony smile.gif W końcu musiał się zbierać. W piekarni jeszcze kupił drożdże i pojechał. Było spox cool.gifUosiu to spoko gość!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...