Skocz do zawartości

Windows Vista Prezentacja :d


mavik

Rekomendowane odpowiedzi

Windows będzie się jeszcze trzymał nawet po upadku MS. Po prostu zwykły zjadacz cheba myśli podświadomie, że jak komputer to musi być windows, albo nie będzie działać. A jak usłyszą nazwę innego OS-a, to pomyśli "a pewnie trudne". Także problem leży również w podświadomości ludzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 40
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

Podswiadomosc <_< ?? Masz racje ale nie tylko: nieraz kumplom mowie o linuksie, ale windows ich calkowicie rozleniwil i odebral zapal w rozwiazywaniu chociaz najdrobniejszych problemow. :(:(

Wiem bo sam kiedys taki bylem; do linuksa podchodzilem chyba z 10 razy gdyz byl za "trudny" (czyli ja za leniwy), az sie przemoglem i od 2 lat w tym OS`ie siedze i uzaleznilem sie teraz od linuksa. Na nim jest zawsze cos do roboty. :D:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja się przerzuciłem na Linuksa po tym, jak "zawalił" mi się system Windows Millennium(tragiczny system).

 

Jestem ciekaw Visty - informacje o niej czerpię ze strony Winsupersite.com ale myślę, ze MS już tak załamał świat, że większość bajerów z Visty będzie w SP3 do XP...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na nim jest zawsze cos do roboty

No nie wiem... Ja sobie FC zainstalowałem kilka miesięcy temu i od tego czasu praktycznie w niej nie grzebałem :) Mi się wydaje, że problem jest innej natury. Znaczy wydaje mi się, że Windows rozleniwia z innego powodu. Po prostu jeśli w Windows coś nie działa (a nie działa często) to ludzie go po prostu reainstalują - to jest w Windozie lek na wszytsko. Windows imho nie rozleniwia dlatego, że jest łatwy, przyjemny i zawsze działa - bo wszyscy wiemy, że jest wręcz odwrotnie ;)

 

Windows Millennium

Tia... Pięknie złożyli hołd nowemu tysiącleciu, nie ma co... :D

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stabilny jak... polamane lózko!

Przenies maly folder nawet na kompie-potworze, a on sie zawiesi :rotfl: .

 

--

 

@FedorA-RoM: tez tak robilem. kilka podejsc az wpadlem na dobra dystrybucje... i mam internet w koncu kablem, a nie siecia bezprzewodowa. mala zmiana, pomyslodawca brat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też długo przechodziłem.

Teraz jestem bardzo zadowolony i już więcej nie zainstaluję tego szajstwa.

A rodzina? Brat ma swojego kompa, a rodzice to dinozaury.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bo mnie krew zalewa jak widze bluescreen po 3-4 uruchomieniu windowsa od instalacji :/
Za przeproszeniem - to nie swiadczy o slabosci XPka, tylko jego administratora.

 

Wybacz - przy calym moim szacunku dla Ciebie i oddaniu dla spraw zwiazanych z Free, Open i linuksem - moj domowy XP smiga od 2003 bez reinstalacji i od kilku lat (bo nie chce powiedziec ze nigdy bo po prostu nie pamietam) nie widzialem BSODa.

Dodam, ze systemu uzywam nie tylko ja - takze moja zona, 8-latek i 3 latek (ktorego na swiecie nie bylo jak ten system instalowalem :D).

 

Kiedys juz to napisalem, ale powtorze (bo sam to wymyslilem i lubie ;))

 

System jest co najwyzej tak DOBRY jak dobry jest jego Opiekun

 

Najlepszy Linux nie wyreczy Administratora i lepszym (stabilniejszym, bezpieczniejszym...) systemem moze okazac sie najgorszy Windows przy jego odpowiednim poziomie wiedzy i umiejetnosci.

Wiec prosze tylko - chcac pokazac swoja sympatie dla linuksa nie popadajcie w skrajnosci i nie wypisujcie bredni, bo to czesto swiadczy nie najlepiej o Was a nie o krytykowanym systemie...

 

BTW - zeby porownac dwa systemy trzeba byc tak samo dobrym w obu z nich, a tak naprawde nawet lepszym w systemie ktory chce sie obrzucic blotem ;)

Pozdro

 

//===== edit =====

Ja jestem taki dinozaur, ale poki co nie pekam na robocie :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Racja

Ja nienawidzę mojego Windows Millennium, ale po chyba juz 8 reinstalce nauczyłem się go tak obsługiwac, ze przy właczonym IE, Office i Visual Stdio komp pracuje powoli, ale stabilnie.

 

Kwestia wiedzy i nawyków pracy. Nie mam zamiaru wieszać psów na MS, bo nie mam po co. Jak sie komuś nie podoba, to niech zreygnuje i się przesiądzie. Jak takich będzie wiecej, to MS siądzie. Nie warto zwiastować "updaku imperium" i besztać MSD na kazdym kroku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za przeproszeniem - to nie swiadczy o slabosci XPka, tylko jego administratora.

 

Wybacz - przy calym moim szacunku dla Ciebie i oddaniu dla spraw zwiazanych z Free, Open i linuksem - moj domowy XP smiga od 2003 bez reinstalacji i od kilku lat (bo nie chce powiedziec ze nigdy bo po prostu nie pamietam) nie widzialem BSODa.

Dodam, ze systemu uzywam nie tylko ja - takze moja zona, 8-latek i 3 latek (ktorego na swiecie nie bylo jak ten system instalowalem :D).

 

Kiedys juz to napisalem, ale powtorze (bo sam to wymyslilem i lubie ;))

 

System jest co najwyzej tak DOBRY jak dobry jest jego Opiekun

 

Najlepszy Linux nie wyreczy Administratora i lepszym (stabilniejszym, bezpieczniejszym...) systemem moze okazac sie najgorszy Windows przy jego odpowiednim poziomie wiedzy i umiejetnosci.

Wiec prosze tylko - chcac pokazac swoja sympatie dla linuksa nie popadajcie w skrajnosci i nie wypisujcie bredni, bo to czesto swiadczy nie najlepiej o Was a nie o krytykowanym systemie...

 

BTW - zeby porownac dwa systemy trzeba byc tak samo dobrym w obu z nich, a tak naprawde nawet lepszym w systemie ktory chce sie obrzucic blotem ;)

Pozdro

 

//===== edit =====

Ja jestem taki dinozaur, ale poki co nie pekam na robocie :D

 

 

hmm... uważasz że nie potrafie dobrze adminstrowac OS'em? To czemu w takim razie moje Fedorka śmiga świetnie, a tylko ja z niej korzystam... XP wysypał mi się, a były zainstalowane na nim tylko sterowniki, office 2003, panda i kilka programów multimedialnych. Po 3-4 uruchomieniu przeze mnie windowsa wywaliło mi bluescreena i reset. System ma już 3 miesiące i zdarzyło mi się to tylko raz czy dwa razy. Faktem jest iż nie tylko ja korzystam (a korzystam bardzo rzadko) z winzgrozy, (główniej mój brat używa xp) ale nie sądze żeby ktoś w nim coś namieszał... Z win 2k nie mialem takiego problemu, w ogóle z tym OS'em nie miałem problemów oprócz jednego. Nie widział całego dysku (128 gb tylko a dysk mam 160gb - nie pomogła anwet instalacja win2000 od razu z SP4). to bym pewnie go dalej miał na twardzielu. Niestety musialem też przejść na xp przez brata który go zainstalował na siłę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@exbros - nie zgodzę się. Ja nigdy nie lubiłem grzebać w systemie (pomijając Gentoo) i nie grzebałem (bez potrzeby) ani w XP'ku - jak go jeszcze miałem - ani teraz w FC.

 

W Windows jechałem na defaultach i w FC teraz też jadę na defaultach. W XP nie robiłem niczego poza instalacją gier i graniem w nie. I wieszał się nie miłosiernie po pierwszym miesiącu działania. A FC nie.

 

Tak więc nie można mówić, że system jest "tak dobry jak admin". Bo systemy porównuje się nie patrząc jak działają kiedy przegrzebie się w nich wszystko i wywróci dogóry nogami. Mam kumpla, zagorzałego Windowsowca i fana MS On właśnie mówi, że jak zrobi to, to i to, i doinstaluje to i tamto i będzie skanował i defragmentował dysk co jakiś czas to system działa jak marzenie. A ja mu na to "ok, ale mój działa i bez tego"!... Różnica pomiędzy Windows i Linuksem polega na tym, że aby Windows działał trzeba w nim pogrzebać. Doinstalować jakieś Norton System Works, Antywirusy, trzeba odpalać co jakiś czas defragmentację, coś tam w rejestrze robić, powyłączać niepotrzebne usługi. A Linuksa (na przykład FC) można zainstalować i zapomnieć. Jak te rakiety "fire and forget". I będzie działał. Nawet jeśli nie będziesz go update'ował (oczywiście to akurat tylko jeśli nie masz netu, bo inaczej zaczną ci szperać ;) ).

 

Więc Windows owszem działa, ale trzeba go podregulować żeby działał. Linuksa nie trzeba.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie wlasnie sie dysk posypal, a raczej partycje. Nigdy nie róbcie fixmbr bez porzadnego oprogramowania do odzysku i naprawy dysków! Ale XP chodzil dobre 1,5 roku... Ale byl b. rzadko odpalany :rolleyes:

A najgorsza jest instalka nowego XP! Wszystko zje. Tylko, ze przez knoppixa sam sobie te partycje zjadlem... A zeby miec net, trzeba bylo najpierw XP..., bez backupu nie róbcie eksperymentów na dyskach!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie właśnie się dysk posypał, a raczej partycje. Nigdy nie róbcie fixmbr bez porządnego oprogramowania do odzysku i naprawy dysków! Ale XP chodził dobre 1,5 roku... Ale był b. rzadko odpalany :rolleyes:

A najgorsza jest instalka nowego XP! Wszystko zje. Tylko, że przez knoppixa sam sobie te partycje zjadłem... A żeby mieć net, trzeba było najpierw XP..., bez backupu nie róbcie eksperymentów na dyskach!

 

heh... ja też tak mialem... zrobiłem fixmbr i posypały się partycje... na dwoch dyskach... jedynie Linux chodził... a dyski musiałem zerowac :/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...