Sprawdzanie Partycji Przy Bootowaniu + Fstab

[gadulix]

Opisze problem tak:

Mam 3 partycje podstawowe logiczne, pierwsza z systemem, druga z czymśtam i trzecia z moimi plikami. Druga jest montowana w fstabie jako /1, trzecia jako /2 . (Pierwsza jako /).

Poprzez jakiś bootcd (progsy Paragona) zwiekszylem wielkosc trzeciej partycji.

Przy bootwaniu kompa (po zaladowaniu jajka, po komunikacie "udev") nastepuje jak zwykle sprawdxanie alokacji plikow czy cos w tym stylu. Poo chwili wypisuje "partition / clean, xxxxxxxx/xxxxxxx files" (czy cos w tym stylu). Przy tej trzeciej partycji wystepuje error, "prosze naprawic system plików" i kieruje do powłoki mnie w trybie readonly.

Wiec przez jakiegos file managera podmieniłem /etc/fstab (usunalem montowanie partycji trzeciej). System sie uruchamia. Chwilowym rozwiązaniem zrobiłem edit $HOME/.bash_profile i tam wstawiłem montowanie partycji. Działa normalnie bez błędów, jako powiekszona jak chcialem partycja. (fsck nadal wychwytuje blad).

 

Moje pytania:

1. Czy jest jakiś łatwy sposób na naprawienie partycji (fsck chce skanowac dysk przez 84h)

2. Jeśli nie to czy da sie wyłączyc testy powierzchni partycji przy uruchamianiu kompa.

3. Inaczej pozostaje mi tylko kopia plików, usuniecie partycji i tworzenie od nowa. Chyba ze macie jakiś inny pomysł?

[uosiu]

fsck pomoze ew, znowu sie posluze trickiem _PaTa, uzyj fdiska i usun partycje, zaloz nowa (ta sama geometria!!) ale jej nie formatuj. przejmie tablice z poprzedniej.

BTW- w manualu fsck masz opcje ktora powoduje ze nie pyta sie czy naprawic sektor. robi to automatycznie

[gadulix]

Ok, thx. Z odpowiednimi flagami fsck naprawił w pare minut...

 

A ktoś nie wie jak wyłączyc to sprawdzanie poprawnosci dysku? Znacznie skróciło by czas uruchamiania systemu.

[uosiu]

to i tak masz farta z czasem bo sterownik zapisu ext2 pod winde mi skaszanil i-nody i fsck na 15gb sie robil 4.5h

 

sprawdzania radze NIE wylaczac, ale w fstab daj 0 0