Przeglądanie Sieci Lokalnej

[zajec00]

aha to wiele wyjaśnia to mam jeszcze takie pytanie. Czy zmieniając swoją nazwę z "505_zajec" na np. "zajec" będę miał dostęp do udostępnionych plików na stacjach z WinXP, czy może to te stacje będą miały dostęp do moich plików?

[arni]

aha to wiele wyjaśnia to mam jeszcze takie pytanie. Czy zmieniając swoją nazwę z "505_zajec" na np. "zajec" będę miał dostęp do udostępnionych plików na stacjach z WinXP, czy może to te stacje będą miały dostęp do moich plików?

 

Nazwami to zajmij się później, problem jest w komunikacji Windowsów z Linuksem. Sprawdziłem ustawienia, Samba ma ustawioną auto negocjacje podpisywania połączenia i Windowsy też maja auto negocjacje i w tym problem, że nie mogą się dogadać miedzy sobą. W Sambie tzn. w smb.conf ustaw w opcjach globalnych dwa parametry:

 

client signing = mandatory

server signing = mandatory

 

a potem uruchom:

testparm

 

jak wszystko będzie poprawne to zrestartuj Sambe.

 

Potem będziesz długo czekał aż zobaczysz wszystkie PC w sieci, ale to nie jest pewne że będzie działać. Przetestowałem to i działa połączenie gdy albo w Windowsie jest całkowicie wyłączone podpisywanie lub gdy jest włączone na sztywno podpisywanie w Windowsie i Linuksie.

A nazwę zmień tak aby na początku nie było cyfr, a znak "-' nie może się znajdować na jednej z 4 pierwszych pozycji a najlepiej by go wcale nie było.

Przy tak dużej sieci jaką masz to najlepszym rozwiązaniem jest aby jeden komputer był cały czas włączony i miał wymuszoną funkcje MB.

[zajec00]

ok... zrobię jak mówisz (piszesz). Co do samych nazw, to jest to pomysł administratora naszej sieci. Gdy wszyscy wpisywali nazwy jakie im się żywnie podobały, to wystąpił problem z duplikacją nazw (wynikający nie z tego, że 2 użytkowników chciało mieć identyczne nazwy, ale z błędu switch'a (chyba)). Problem został rozwiązany właśnie przez zastosowanie takiego nazewnictwa jak "505_zajec".

 

P.S.

tak mi się przypomniało, że gdy zainstalowałem na próbę Ubuntu 7.10 i odpaliłem otoczenie lokalne, to miałem dostęp do niektórych komputerów, ale nie do wszystkich. Ciekawe było to, że wystarczyło uruchomić ponownie system i już miałem dostęp do zupełnie innych komputerów, ale również nie do wszystkich... To tylko tak na marginesie

---- łączenie postó ----

wprowadziłem wszystkie wymienione zmiany (wszystkie razem i każdą z osobna) lecz niestety jedyny efekt jaki mi to dało to to, że teraz nie widzę nikogo w sieci lokalnej... nawet jak powróciłem do poprzednich ustawień... może jakieś inne sugestie?

 

czy może to być w jakiś sposób wina aplikacji, której używam do przeglądania sieci? (używam standardu Fedory (Gnome), czyli zakładka Miejsca->Sieć)

 

P.S.

Piszę jednego posta pod drugim tylko po to aby odświeżyć temat jeśli tylko będzie trzeba, to połączę oba posty w jeden

[arni]

To że nie widzisz kompów w sieci to jest normalne bo masz bardzo dużą sieć i zanim zobaczysz to może potrwać nawet kilka godzin, a gdy np. komp który ma funkcję MB zostanie wyłączony w momencie gdy inne są włączone to sypie się całe otoczenie sieciowe, dlatego napisałem aby jeden komp miał wymuszoną funkcje MB i był cały czas włączony. Tak jak wcześniej pisałem nie zobaczysz zasobów na kompach z Win XP jeżeli nie będziesz miał na nich konta z taką sama nazwą i hasłem jak pod linuksem, i jeszcze jedna ważna kwestia standardowo pod Win XP użytkownik gość nie jest członkiem grupy "Wszyscy".

Twoje problemy wynikają z konfiguracji Win XP.

[zajec00]

ahaaa to wiele wyjaśnia wielkie dzięki za pomoc... niestety, nie dam rady zmienić konfiguracji wszystkich komputerów w sieci, więc będzie to musiało pozostać tak jak jest teraz... pozdrawiam.