Skocz do zawartości

Użytkownicy Sieci


gwiazdor_online

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć!

 

Mam taki problem dla administratorów, którym ja amatorsko jestem. Mieszkam w studenckim mieszkaniu, gdzie mamy kilka komputerów i jeden ruter na linuksie. Mimo, że podałem wszystkim metodę wyłączania rutera po zakończeniu pracy z internetem, niektórzy to olewają i wyłączenie go sprowadzają do wciśnięcia przycisku Power. A denerwuje mnie to jak diabli.

 

Powiedzcie mi, czy jestem przewrażliwiony? Czy z linuksem można się tak bezkarnie obnosić?

A jesli nie jestem, to jak złapać delikwenta za rękę i nałożyć mu jakieś restrykcje idące prosto z rutera, np w iptables?

 

Aha, hasło roota jest ogólnodostępne.

 

 

Pozdrawiam!

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na współczesnych kompach, wciśnięcie przycisku power generuje zdażenie acpi, i jeśli działa acpid, to linux się bardzo elegancko zamyka.

W starszych kompach niestety nie można uchronić się przed przyciskiem power.

Można w zasadzie wszystkie partycje montować w trybie tylko do odczytu, i wtedy nawet brutalne wyłączenie kompa nie powinno wyrządzić żadnych szkód, no ale oczywiście takie rozwiązanie nie zawsze jest dobre.

W celu łatwiejszego wyłączania, można ustawić, żeby np. wciśnięcie ctrl-alt-del wywoływało poweroff (odpowiednia linijka w /etc/inittab), no ale i tak na starym kompie trzeba będzie jeszcze guzik power wcisnąć.

Co do restrykcji, to zawsze można w iptables przefiltrować ruch po ip lub mac-adresie, na pewno też się da ograniczać prędkość poszczególnym użytkownikom (ale nie wiem jak tongue.gif).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety komp jest stary (klasy Pentium 166 MHz) i nie da się ominąć przycisku Power. Natomiast problem jest taki, żeby oni nie sprowadzali tego do jedynie wciskania power. Klawiatury doń przypiętej nie ma, więc żadna kombinacja klawiszy nie wchodzi w rachubę.

Wyłączenie polega na zalogowaniu się na ruter i wydaniu komendy poweroff. Jak dla mnie nie ma w tym nic niespodziewanie skomplikowanego.

A podłączanie partycji tylko do odczytu nie wchodzi w rachubę, bo na kompie jest serwer ssh i www.

 

A jeśli chodzi o restrykcje, to ja je umiem nałozyć tongue.gif ale nie wiem jak zanotować, który komp był włączony przed chamskim wyłączeniem rutera. Jeśli dostałbym taką informację, to już by się coś wymyśliło wink.gif

 

 

 

Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jeśli chodzi o restrykcje, to ja je umiem nałozyć tongue.gif ale nie wiem jak zanotować, który komp był włączony przed chamskim wyłączeniem rutera.

To moze jakis prosty skrypt ktory pingowalby adresy w tej sieci i zapisywal do jakiegos pliku, ktore komputery sa dostepne wraz z czasem... Bedziesz wiedzial kto siedzial wtedy tongue.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...