W Jaki Sposób Udostępnić (d)root Directory...

[Kle]

Witam serdecznie!

To mój drugi tydzień od pierwszego zetknięcią się z Linuxem, proszę więc o wyrozumiałość.

Mój problem polega na tym, że podczas instalacji systemu jedną partycję (pechowo tą większą) mianowałam folderem głównym administratora. Kiedy próbuję wejść do folderu rootowskiego z profilu zwykłego użytkownika, system odmawia mi dostępu (wcale mu się nie dziwię). Chyba musi być jakiś sposób, żeby dostać się do tej partycji, bez konieczności przelogowania się na administratora... Moje próby wyglądały następująco:

Spod profilu administratora włączyłam właściwości folderu 'root', następnie pod zakładką 'Prawa dostępu' pod każdą z opcji (właściciel, grupa, inni) zaznaczyłam 'Może oglądać i zmieniać zawartość'. Później w opcjach, pod 'Administracją użytkownikami', dorzuciłam mojego użytkownika do grupy 'root' (tak na wszelki wypadek). I tu zaczęły się schody. Tuż po przelogowaniu się z roota na użytkownika wszystko działa tak, jak powinno (czyt. 'mam dostęp do rootowskiej partycji'). Problem w tym, że po ponownym uruchomieniu komputera system zdaje się przywracać poprzednie ustawienia, nie mam dostępu do roota, a wszystkie opcje powracają do pierwotnego stanu.

Proszę o pomoc, nie wytrzymam już długo na 10 GB.

Pozdrowienia!

Kle

[lszk]

Pewnie możnaby z chmoda skorzystać. Tylko nie wiem, czy po zmianie uprawnień nie będzie jakiś problemów.

[gajownik]

Mój problem polega na tym, że podczas instalacji systemu jedną partycję (pechowo tą większą) mianowałam folderem głównym administratora.

Zmień runlevel na 1:

telinit 1

albo uruchom system w trybie rescue → http://www.fedorafaq.org/basics/#rescue

 

Odmontowac partycję podpięta pod /root, w /etc/fstab zmienić punkt montowania z /root np na /mnt/dyzio, stworzyć katalog /mnt/dyzio, wklepać:

mount -a

Na koniec tylko zostanie Ci przenieść zawartość z /mnt/dyzio do /root.

 

Co do tego runlevela 1 nie jestem pewien czy będzie się chciało odmontować. Jeśli zadziała, to potem wpisz:

teliinit 5

dorzuciłam mojego użytkownika do grupy 'root' (tak na wszelki wypadek).

Yyy, niezbyt rozsądne posunięcie ze względu na bezpieczeństwo

 

A tak czytając Twój posta mam jakies wrażenie, że używasz X-ów na koncie roota. Jeśli to prawda, to lepiej przestań to robić.

 

 

[Kle]

Witam ponownie,

myślę, że z odmontowaniem nie będzie problemu, po powrocie do domu z chęcią podejmę się wyzwania (próbując nie zepsuć niczego innego). Gorzej z Xami. Jak już pisałam, dopiero z Linuxem się oswajam i, prawdę mówiąc, nie bardzo wiem czym Xy są. Chodzi o logowanie się bezpośrednio na konto aministratora?

[przemk]

[ciach] nie bardzo wiem czym Xy są. Chodzi o logowanie się bezpośrednio na konto aministratora?

"Xy" tak w skrocie nazywany jest tryb graficzny w linuksie ( od XFree, Xorg czy tez X-windows), przeciwienstwo trybu znakowego czyli konsoli. Chodzi o to aby nie uruchamiac trybu graficznego na koncie roota

[dj_oko]

Logowanie sie na konto root może ułatwić prace aministracyjne ale źle wpływa na bezpieczenstwo, bo wtedy ma sie kontrole nad całym systemem plików. Zaraz po instalacji Fedora umożliwia ci skonfigurowanie konta zwykłego użytkonika i na nim nalezy pracowac(ogolna zasada, nie tylko w fedorze).

 

X Window to po prostu tryb graficzny (serwer umozliwiający wyświetlanie grafiki na zlecenie programow-klientów blablabla nieważne...). Włącza się i widzisz okno logowania. To zazwyczaj menedżer wyświetlania GDM. W jego opcjach (program gdmsetup uruchamiany przez administratora) fajnie jest wyłączyć mozliwość logowania sięj jako uzytkownik root. Robi się to w zakładce bezpieczeństwo, a sam konfigurator jest dostepny w menu Środowisko -> Ustawienia -> Okno logowania.

 

System chroni folder /root najprawdopodobniej dzięĸi restrykcjom SELinux. Te reguły zwiększają bezpieczenstw systemu. /root to folder roota, ty masz swój folder z /root raczej sie nie powinno korzystac. wyobraź sobie bardziej dostepny komputer ( albo co gorsza terminal) np. w biurze, gdzie użytkownicy mogą "zaglądać do /root. Naprawdę nie radzę

 

Lepiej jak mowi gajownik zrobic cos z fstab, anie udostepniac roota. Plik /etc/fstab:

# This file is edited by fstab-sync - see 'man fstab-sync' for details
LABEL=/                 /                       ext3    defaults        1 1
LABEL=/boot             /boot                   ext3    defaults        1 2
/dev/devpts             /dev/pts                devpts  gid=5,mode=620  0 0
/dev/shm                /dev/shm                tmpfs   defaults        0 0
LABEL=/boot1            /home                   ext3    defaults        1 2
# widziecie to? Super "/boot1" jakas kaszane odwalilem...
/dev/proc               /proc                   proc    defaults        0 0

 

Po lewej stronie nazwa partycji, potem - punkt jej montowania w systemmie.