Skocz do zawartości

Odchudzanie Dystrybucji


Stef

Rekomendowane odpowiedzi

Właśnie mam zamiar odpalić aktualizację do FC5 i przyglądając sie mojemu systemowi stwierdziłem że to co zaraz stanie się najnowszą fedorką starsznie mi sie roztyło.. mam zainstalowane 725 pakietów. scared.gif Troszku szkoda mi łącza.

Jak to towarzystwo wzajemnej adoracji skutecznie odchudzić?

Zaznaczam że problem nie jest taki standardowy, doskonale wiem że można wydać komendy yum remove/rpm -e ale jakby nie o to do końca mi chodzi. Wszystkie te pakiety pochodzą z repozytoriów fedora, livna, extras tylko nie wszystkie są już potrzebne.. Chodzi o to jak wyłapać i odinstalować nieużywane pakiety, takie co to się poinstalowały coby spełnić zależności a teraz już potrzebne nie są.. huh.gif

Może jest do tego jakiś dobry program? Albo chociaż jakim poleceniem da się wyłapać grupę pakietów od których nic już nie zależy? Ideałem byłaby możliwość wyrysowania drzewa zależności, albo coś w tym stylu..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie mam zamiar odpalić aktualizację do FC5 i przyglądając sie mojemu systemowi stwierdziłem że to co zaraz stanie się najnowszą fedorką starsznie mi sie roztyło.. mam zainstalowane 725 pakietów. scared.gif Troszku szkoda mi łącza.

725 pakietów ?!? i chcesz system odchudzić? To naprawdę mała ilość. Mam obecnie ubuntu i mam 1100 pakietów(co prawda są bardziej rozbite niż w fedorze). Ta ilość to minimum aby mieć wszystkie kodeki, odtwarzacze, gnome'a i takie tam inne podstawowe... Myślę, że szkoda sobie zawracać głowę odchudzaniem, lepiej poświęcić więcej czasu na aktualizację(zostawić komputer na noc). Myślę, że takiego programu na chwilę obecną nie ma, bo system paczek musiał by interesować się takimi informacjami jak ostatnio uruchamiane itp...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Fedorze to chyba dużo, kiedyś miałem ca. 500 i było aż nadto - wszystko co naprawdę potrzebne plus kupa uprzyjemniaczy, ciekawości i nowinek..

 

Jednak czy od pakietu coś zależy to można już obecnie się dowiedzieć, tylko jak otrzymać 'globalną' listę takich pakietów?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... Myślę, że szkoda sobie zawracać głowę odchudzaniem, lepiej poświęcić więcej czasu na odchudzanie. ...

No, glebia tego stwierdzenia mnie powalila rolleyes.gif

Pozdro

Aż wstyd tongue.gif Zamyślilem się. Już jest poprawione ph34r.gif

 

~$ du -hs /usr
2,2G    /usr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

FC3, zainstalowane KDE i Gnome plus to co potrzabowałem - prawie całe multimedia, apache, mysql, troche IDS...

5662 pakietów, 896 zainstalowanych.

 

Są dwie szkoły:

1. Instalacja minimum, a potem doinstalowywanie tego co potrzeba (wymaga znajomości systemu i jest trochę czasochłonne - szukanie dlaczego coś nie działa)

2. Instalacja na full i odinstalowywanie, tego co nie potrzebne (można sie wpędzić w niezłe tarapaty i nikt nie będzie potrafił odpowiedzieć dlaczego, no chyba, że notujesz, co odinstalowujesz (ha, ha - setki zależności).

 

Preferuję i stosuje metode pierwszą, najwyżej potem troche poszperam w google...

 

walwat

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czasem, dzięki paczce yum-utils można szybko sprawdzić potencjalnie niepotrzebne w systemie paczki:

package-cleanup --leaves

oraz bardziej szczegółowe

package-cleanup --leaves --all

 

walwat Ja zawsze korzystam z wymienionej przez Ciebie metody. Zaznaczam zawsze trzy rzeczy: serwer X, gnome i mc. A i tak później potrzeby na paczki rozrastają się do astronomicznych rozmiarów.

 

P.S. Kilka nieistotnych rzeczy:

[pat@localhost ~]$ rpm -qa |wc -l
1066

 

 

[root@localhost ~]# du -sh /usr
5,3G    /usr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, taka instalacja minimum - jakieś core czy base, X'y, żeby coś było widać, środowisko graficzne (ja wolę KDE), bootloader zazwyczaj sam chce sie zainstalować, no i konfiguracja sieci oraz paczki do niej.

Potem reszta to nauka + zabawa - zaleta - system nie bedziew za gruby, a użytkownik schudnie tongue.gif

 

Kiedyś przeczytałem fajne zdanie : Rozwijanie swojego Linuksa to jak kolejne etapy w Half Life (nie gram, więc może nazwę gry pomyliłem).

I to jest piekne !!!

 

walwat

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...