Bledy Po Aktualizacji Gnome I Takie Tam Inne

[xide]

Witam

 

Zaktualizowalem sobie Xorg do wersji (nie pamietam) i GNOME w FC5 do wersji 2.14.1 wlacznie z gdm i po aktualizacji gdy uruchamiam gnome pokazuje mi sie cos takiego jak ponizej:/. Na szukalem sie jakis podwojnych w pisow w konfiguracji gnoma ale nic nie znalazlem:/ chyba, ze cos przeoczylem:/

 

Przy uruchamianiu Demona ustawień GNOME wystąpił błąd.

Niektóre z ustawień, takich, jak motywy, dźwięk lub ustawienia tła,
mogą być niepoprawne.

Demon ustawień został uruchomiony ponownie zbyt wiele razy.

Ostatnim komunikatem o błędzie był:

Przy aktywacji wystąpił nieznany błąd.

Przy następnym zalogowaniu środowisko GNOME nadal będzie próbowało
ponownie uruchomić Demona ustawień GNOME.

 

Spotkal sie moze ktos z czyms takim?

 

Druga sprawa to nieszczesny XGL. Skompilowalo sie wszystko ladnie i cudownie wedlug XGL Guide tylko brakuje mi gnome-window-decoration:/ i stad moje drugie pytanie czy przy kompilowaniu compiza trzeba uaktywnic cos, by takowy "gnome-window-decorator" powstal?.

[dj_oko]

Kurcze, nie wiemy za bardzo, o jakie "ustawienia" GNOME chodzi. Czy są to ustawienia globalne(niedobrze) czy ustawienia lokalne(wtedy wywalić pliki konfiguracyjne z /home/~

 

Niektóre z ustawień, takich, jak motywy, dźwięk lub ustawienia tła,
mogą być niepoprawne.

 

Ale to chyba przede wszystkim lokalne rzeczy. Nie lubie radzic takich rzeczy, bo to jest okrężna droga, ale rozważ usunięcie plików konfiguracyjnych z katalogu domowego. Powinny się utworzyć ponownie przy uruchomieniu GNOME. To jedyne co przychodzi mi do głowy.

 

Poza tym inna sprawa. Czy ten błąd wyskakuje przy GDM czy przy zaloowaniu do sesji GNOME? Jeśli przy logowaniu, to spróbuj utworzyć nowego uzytkownika i zalogowac się jako on w GNOME . Zobaczymy, czy błąd sie pojawi. Jeśli tak to (jeżli konfigi GNOME nie są supercenne) można podmienic pliki konfiguracyjne .gnome w swoim katalogu domowym.

[xide]

Blad wyskakuje przy zalogowaniu sie do sesji. Po pewnym czasie doszedlem do wniosku, ze jezeli zabijam X-sa, a pozniej wpisuje sobie startx to takie okienko z nieznanym bledem sie pokazuje ale po restarcie wraca to czasem do normy i sie nie pozuke (nie pokazuje sie wtedy gdy nie zabijam X-sa, a pozniej resetuje kompa). Tak sobie myslalem, czy nie zostaje w /tmp jakis przypadkowy pid (chyba dobrze mysle) a pozniej przy ponownym uruchomieniu gnome mysli, ze juz ma wlaczone demona ustawien. Sprobuje jeszcze pokombinowac wedle zalecen . Jesli to nie pomoze, to bedzie ponowna instalka i kolejna walka jesli bedzie sie to powtarzac:) W sumie od czasow RedHata 7.2 instalowalem tyle razy (_linuxa_ → Linuksa) ORT, a jeszcze mi to nie zbrzedlo no i przy tym duzo sie nauczylem . Dzieki za helpa ide kombinowac

 

Pozdrawiam

[Hadron]

Wczoraj zrobilem update systemu w duzej mierze gnome w fc5 i po restarcie systemu znikly ikony w panelu, znikly wszystkie logi systemowe(nowe nie powstaja, nie wiem jak zobaczyc jakie zainstalowalem nowe rpm?), w gconf-editor wszystko sie pozmienialo(brak polowy wartosci i zmiennych, niektorych nie mozna zmioenic ani dodac nowych), myszka i klawiatura oszalala(czym szybciej ruszam myszka tym wolniej sie kursor porusza, przyciskajac klawisz podczas pisania nie tworzy linijki znakow tylko sie zatrzymuje po 1 znaku), brak mozliwosci zmiany motywu ze wzgledu na zle wpisy w Gconf ...... moze jakos defalt Gconf?

 

 

PORADZCIE COS POMOCY !!

[exbros]

PORADZCIE COS POMOCY !!

Nie wiem czy nadal czekasz na pomoc ale ja bym zrobil tak:

- uruchom kompa w runlevelu 3 (jesli nie wiesz jak tego dokonac poszukaj runlevel lub init 3 na forum...), a pozniej juz tylko:

yum clean all
yum update

i restart w Xach.

Pomoglo?

Pozdro

[Hadron]

Nie wiem czy nadal czekasz na pomoc ale ja bym zrobil tak:

- uruchom kompa w runlevelu 3 (jesli nie wiesz jak tego dokonac poszukaj runlevel lub init 3 na forum...), a pozniej juz tylko:

yum clean all
yum update

i restart w Xach.

Pomoglo?

Pozdro

Niestety ciesze sie nowa instalacja FC5. Wydaje mi sie ze instalacja XGL, a pozniejszy spory update systemu nie byly ze soba "kompatybilne" nie polecam tego zabiegu.