Skocz do zawartości

Fedora Zamiast Win


Yeron

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

 

Postanowiłem raz na zawsze pozbyć się win i zainstalowac fedore, prosiłbym o opinie co do mojej decyzji,

czy jako osoba przesiąknięta Microsoftem poradzę sobie z nowym systemem.

I bardzo prosiłbym o linki do poradników i wszystkiego co może się przydać osobie która rozpoczyna przygodę z linuksem.

Dziękuje i pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

po pierwsze: linux to nie windows.

po drugie: jak masz dobry sprzęt pobaw się w wirtualne maszyny(np. vmware-player. wyśle uniwersalnego vm-a.)

po trzecie: najpierw linux obok windowsa. W razie awarii nie musisz bawić się w formaty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Myślę że przesiadka (100%) na linuksa to bardzo dobry pomysł. Nie chodzi mi tu o to że win be (chociaż tak jest :D).

Taka decyzja niesie za sobą par problemów ale później idzie się obejść bez win. Ja już klikla lat nie mam win na dysku i żyję, nawet lepiej niż wcześniej bo nerwów tyle mnie nie kosztuje korzystanie z kompa. Co ci daje takie posuniecie :

 

-Bezpieczniejszy komputer i większy konfort pracy :)

-Będziesz musiał się nauczyć szukać zaminników programów windowsowych(praktycznie wszystko da sie zastąpić)

-O ile nie masz egzotycznego sprzętu, wyszytko powinno działać

-Przyzwyczaja do linuksa i siłą rzeczy zmusza do rozwiązywania problemów a nie reboot i ładowanie win

-Okazuje się że da się obejść bez windows i to całkiem sprawnie :)

-Ponieważ nie ma alternatywy w postaci win na innej partycji wszystko musi działąć pod linuksem i działa :D

Pozdrawiam

Gryhild

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Myślę że przesiadka (100%) na linuksa to bardzo dobry pomysł. Nie chodzi mi tu o to że win be (chociaż tak jest :D).

Taka decyzja niesie za sobą par problemów ale później idzie się obejść bez win. Ja już klikla lat nie mam win na dysku i żyję, nawet lepiej niż wcześniej bo nerwów tyle mnie nie kosztuje korzystanie z kompa. Co ci daje takie posuniecie :

 

-Bezpieczniejszy komputer i większy konfort pracy :)

-Będziesz musiał się nauczyć szukać zaminników programów windowsowych(praktycznie wszystko da sie zastąpić)

-O ile nie masz egzotycznego sprzętu, wyszytko powinno działać

-Przyzwyczaja do linuksa i siłą rzeczy zmusza do rozwiązywania problemów a nie reboot i ładowanie win

-Okazuje się że da się obejść bez windows i to całkiem sprawnie :)

-Ponieważ nie ma alternatywy w postaci win na innej partycji wszystko musi działąć pod linuksem i działa :D

Pozdrawiam

Gryhild

 

 

 

Dzięki za wsparcie :)

Mam nadzieję że sobie poradzę, ogólnie to w gry nie gram, więc chyba jeden z powodów dla którego trzeba winde odpada :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Myślę że przesiadka (100%) na linuksa to bardzo dobry pomysł. Nie chodzi mi tu o to że win be (chociaż tak jest biggrin.gif).

Taka decyzja niesie za sobą par problemów ale później idzie się obejść bez win. Ja już klikla lat nie mam win na dysku i żyję, nawet lepiej niż wcześniej bo nerwów tyle mnie nie kosztuje korzystanie z kompa. Co ci daje takie posuniecie :

 

-Bezpieczniejszy komputer i większy konfort pracy smile.gif

-Będziesz musiał się nauczyć szukać zaminników programów windowsowych(praktycznie wszystko da sie zastąpić)

-O ile nie masz egzotycznego sprzętu, wyszytko powinno działać

-Przyzwyczaja do linuksa i siłą rzeczy zmusza do rozwiązywania problemów a nie reboot i ładowanie win

-Okazuje się że da się obejść bez windows i to całkiem sprawnie smile.gif

-Ponieważ nie ma alternatywy w postaci win na innej partycji wszystko musi działąć pod linuksem i działa biggrin.gif

Pozdrawiam

Gryhild

 

 

Hehe gdyby było tak kolorowo :D Mnie przy windzie trzymają 2 rzeczy

-pierwsza, podstawowa sterowniki do mojego odtwarzcza SONY, do przesyłania na niego muzyki jest konieczny soft, którego oczywiście nie ma na linuksa :]

-druga, np w razie gdy coś zepsuję to zawsze dobrze jest mieć 2 system, chociażby nawet na chwile :P

 

W grę gram tylko jedną ET, które chwała Bogu jest na linuksa :D, więc gdybym nie potrzebował softu do odtwarzacza to pewnie windows poszedl by na emeryture :]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

-druga, np w razie gdy coś zepsuję to zawsze dobrze jest mieć 2 system, chociażby nawet na chwile tongue.gif

Jest kilka rozwiązań :)

- Można mieć dwa lnuksy :) Jeden stabilny a drugi do zabawy, np. takie gentoo (łatwo coś zepsuć). Albo ogólnie dwa system z pod zanku pingwina(w sumie to niekoniecznie pingwin, diabełki i inne szatany też mogą być :))

- Livecd, knopix, pld itd. Jest cała gama do różnych zastosowań.

 

Co do tego odtwarzacza, to jeszcze się rozejrzy, może coś przeoczyłeś ale pewnie masz rację i nie ma sterów :(

Ja ostatnio uruchomiłem pilot pod linuksem :D

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

-pierwsza, podstawowa sterowniki do mojego odtwarzcza SONY, do przesyłania na niego muzyki jest konieczny soft, którego oczywiście nie ma na linuksa :]

A nie chodzi Ci o odtwarzacz MTP? Jeśli to to taki, to nie widzę problemu, żeby działał pod lin.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A nie chodzi Ci o odtwarzacz MTP? Jeśli to to taki, to nie widzę problemu, żeby działał pod lin.

 

Nie wiem co to jest MTP, ale ja mam NW-E407 i na 100% nie ma do niego sterów napisanych przez SONY, ale wydaje mi się, że jest możliwe napisanie programu, który specjalnie obrabiałby pliki (bo z tego co wiem chodzi tylko o zmianę nazwy, formatu itp), ale ja z programowaniem nie mam wiele wspólnego:p. Muze

na odtwarzaczu zmieniam raz na miesiąc - raz w miesiącu uruchamiam winde;D da się żyć :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...