Black Dog Napisano Wrzesień 8, 2007 Zgłoszenie Share Napisano Wrzesień 8, 2007 Witam. Nie wiem czy dział jest właściwy... W każdym razie mam ja Ci piękną karte wifi prism 54, którą udało mi sie w czerwcu odpalic i do tej pory nie miałem problemów z jej odpalaniem. Niestety, niedawno robilem update, i mam nowe jądro 2.6.22.4-65.fc7. Efekt jest taki, że- dopóki korzystam z netu tylko przez przeglądarkę i kadu, szystko śmiga. Wystarczy jednak włączyc ktorrenta, a po 10 minutach sieć... umiera O_o. Tzn. nie dosłownie, bo knetworkmanager cały czas pokazuje status połaczony, ale siec nie reaguje, nie da się wejść nawet na router, pingi nie latają. Myślałem- ok, spoko, wina jądra, posiedzę na starszym. Starsze to 2.6.22.1-41.fc7, na którym wszystko było ok. I po włączeniu jest ok, całość pośmiga spokojnie kilka godzin, po czym znowu jest pad sieci. Nie wiem juz czy to jest wina jądra, czy wina ktorrenta- bo bez niego wszystko działa w porządku. Oczywiście jak siec padnie, to ponowne połączenie nic nie daje, tak jakby hmm no nie wiem... tak jakby coś w systemie blokowało pakiety. Pomaga tylko restart. Sprawa jest irytująca, bowiem jak zostawiam sprzęt na noc włączony, czasami potrafi wifi paść i leżeć do rana, a prąd laptop czerpie... Stąd też moje pytanie- czy to wina jądra, czy ktorrenta? Jak można temu zaradzić? Jeżeli będą potrzebne jakieś info- dostarczę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi