Jusko Napisano Luty 11, 2019 Zgłoszenie Share Napisano Luty 11, 2019 (edytowane) Cześć. Po tylu latach z GNOME 3 powinienem rozgryźć to szybciej, jednak miałem niemal 2 letnią przerwę z Fedorą. Być może coś się zmieniło w międzyczasie Kupiłem niedawno notebooka - typowo w podróże, jako niewielki terminal. Nic wielkiego - Lenovo Ideapad 120-S11. Na pokładzie Intel Celeron N3350 + 2GB RAM. Zainstalowałem dla testu Ubuntu 18.04 z GNOME - śmiga jak marzenie, pełen komfort. Ale Ubuntu nie jest Fedorą, toteż wróciłem do korzeni i zainstalowałem F29. Efekt? Czuję, jak środowisko dosłownie chrupie. Wszelkie animacje typu najechanie kursorem na ikonę w Shellu, powoduje widoczne spadki klatek. Wyszukiwanie, animacje, klikanie w Shellu jest klatkowe i zwyczajnie chrupie. Wyłączyłem indeksowanie i podstawowe rzeczy, ale nie pomogło. Środowisko chrupie, nie jest fajnie. Analiza nadal trwa, może to kwestia obciążenia systemu, ale różnica między Fedorą i Ubuntu na tym samym sprzęcie - jest naprawdę mega widoczna. I oba systemy śmigają na GNOME. Ale nawet jeśli to obciążenie, to jakieś tips&tricks na przyśpieszenie G3 są mile widziane ;-) EDIT: No tak, domyślna sesja odpala na Waylandzie. Działa to już na tyle sprawnie, że gdyby nie te przycinające animacje - nawet bym nie zauważył :-) Po przestawieniu na Xorg wszystko śmiga elegancko Edytowane Luty 11, 2019 przez Jusko Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się