Pojawiam Się I Znikam

[Koen]

Witam,

 

użytkuję (_linuxa_ → Linuksa) ORT od niedawna i było to raczej sporadzyczne użytkowanie w ramach relaizacji projektu na studiach ale znalazł się czas i chęci na coś więcej. Zainstalowałem FC3 i w porównaniu do FC2 poczułem rożnicę w łatwości pracy ale ... Skonfigurowałem drukowania na drukarce podłaczonej do innego komputera i wszystko było ok. Należy dodać, że cały czas jestem w trakcie uaktualniania mojego Pingwina i trudno mi zgadnośc czy przypadkiem któryć z doinstalowanych pakietów nie był przyczyną, że ... Po naciśnięciuj Aplikacje>>Ustawienia systemowe>>Drukowanie zauważam tylko pojawiającą się na chwileczkę ramkę okna menadżera drukowania i .... pstryk i nie ma. Zniknęło ja. I prawdę mówiąc to wszystko co wiem na temat problemu.

Zoatało mi zasugerowane po zasięgnięciu języka abym wykonał co następuje :

w pliku /etc/syslog.conf

ustawił na końcu pliku linięi:

*.* /dev/tty12

i wykonał w terminalu:

killall -HUP syslogd

i sprawdził na ekranie konsoli (jak dobrze rozumiem Ctrl+Alt+F12) czy pojawiły się jakieś informacje albo może, czy program nie może zanleść jakiś plików.

--

dodano 03.03.2005

na terminalu należy wpisać: "printconf" i wyrzuca stado blędów. Po krótkiej analizie widać, że miesza się na plikach z rozszerzeniem .py

--

Niestety na tej konsoli nic się nie pojawiło (możliwe, że coś skopałem, ale wszystko wykonałem zgodnie z powyższym opisem).

 

Drogie bractwo (_linuxa_ → Linuksa) ORT. Jako ten żółtodzób proszę was o wsparcie i znak z nieba.

 

 

--

dodano 03.03.2005

Za następną dobrą poradą miałem odinstalować pakiety python'a i tak też uczyniłem:

najpierw: rpm -qa |more

i wyszukałem pakiet odpowiedzialny za drukowanie czyli: gnome-python2-gnomeprint-2.6.0-3 i potraktowałem go: rpm -e gnome-python2-gnomeprint-2.6.0-3. A potem wszysko wróciło do nomy

--