piotr147 Napisano Październik 25, 2006 Zgłoszenie Share Napisano Październik 25, 2006 Dostałem dziś e-mail od kuzynki. Temat: fragment książki "przygotowanie do życia w rodzinie" Treść: Jestem kobietą szczęśliwą. Rano wstaję razem z moim mężem i gdy on goli się w łazience, przygotowuję mu pożywne kanapki do pracy. Potem, gdy całuje mnie w czoło i wychodzi, budzę naszą piątkę dzieciaczków, jedno po drugim, robię im zdrowe śniadanie i głaszcząc po główkach żegnam w progu, gdy idą do szkoły. Zaczynam sprzątanie. Odkurzam, podlewam kwiatki, nucąc wesołe piosenki. Piorę skarpetki i gatki mojego męża w najlepszym proszku, na który stać nas dzięki pracy Mojego męża, i rozwieszam je na sznurku na balkonie. W międzyczasie dzwoni często mamusia mojego męża i pyta o zdrowie Swojego dziubdziusia. Teściowa jest kobietą pobożną i katoliczką, znalazłyśmy wiec wspólny punkt widzenia. Po miłej rozmowie, jeśli już skończyłam pranie i sprzątanie, które dają mi tyle radości i poczucie spełnienia się w obowiązkach, idę do kuchni i przygotowuję smaczny obiad dla naszego pracującego męża i ojca, który jest podporą naszej rodziny i dla naszych pięciu pociech. Kiedy już garnki wesoło pyrkoczą na gazie, a mieszkanie jest czyste, pozwalam sobie na chwilę relaksu przy płycie z Ojcem Świętym i robię na drutach sweterki i śpioszki dla naszej szóstej pociechy, która jest już w drodze, a którą Pan Bóg pobłogosławił nas mimo przestrzeganego kalendarzyka, co jest jawnym znakiem Jego woli. Nie włączam telewizji, ponieważ płynący z niej jad i bezeceństwo mogłyby zatruć wspaniałą atmosferę naszej katolickiej rodziny. Czasami haftuję tak, jak nauczyłam się z kolorowego pisma dla katolickich pań domu, albowiem kobieta nie umiejąca haftować nie może się w pełni spełnić życiowo. Kiedy moje dzieci wracają ze szkoły radośnie świergocząc, wysłuchuję z uśmiechem, czego dziś nauczyły się w szkole. Opowiadają mi o lekcjach przygotowania do życia w rodzinie, których udziela im bardzo miła pani z przykościelnego kółka różańcowego. Córeczki proszą, abym nauczyła je szyć, ponieważ chcą być prawdziwymi kobietami, nie zaś wynaturzonymi grzesznicami z okładek magazynów, chłopcy natomiast szepczą na ucho, że na pewno nigdy nie popełnią tego strasznego grzechu, który polega na dotykaniu samych siebie, ani nie będą oglądać zdjęć podsuniętych przez samego Szatana. Karcę ich lekko za wspominanie o rzeczach obrzydliwych, lecz jestem szczęśliwa, że wczesne ostrzeżenie uchroni moich dzielnych chłopców przed zboczeniem i abominacją. Mój maż wraca z pracy po południu. Witamy go wszyscy w progu, poczym myje on ręce i zasiada do posiłku, a ja podsuwam mu najlepsze kąski, aby zachował siłę do pracy. Potem mój mąż włącza telewizor i zasiada przed nim w poszukiwaniu relaksu, a ja zmywam talerze i garnki i zabieram jego skarpetki do cerowania, słuchając z uśmiechem odgłosów meczu portowego w telewizji. Wieczorem kąpię nasze pociechy i kładę je spać. Kiedy wykąpiemy się wszyscy, mój mąż szybko spełnia swój obowiązek małżeński, ja zaś przeczekuję to w milczeniu, ze spokojem i godnością prawdziwej katoliczki, modląc się w myśli o zbawienie tych nieszczęsnych istot,które urodziły się kobietami, ale którym lubieżność Szatana rzuciła się na mózgi, które w obowiązku szukają wstrętnych i grzesznych przyjemności. Zasypiam po długiej modlitwie i tak mija kolejny szczęśliwy dzień mojego życia. A teraz pytanie za 3 punkty - co to q... jest ? Odpowiedź poniżej. jeszcze niżej ... FRAGMENT Z KSIĄŻKI: "Przygotowanie do życia w rodzinie" - autor Maria Ryś - podręcznik dla gimnazjum i szkoły ponadgimnazjalnej o miłości, małżeństwie i rodzinie - zaaprobowany przez MEN i opłacony z Twoich podatków. Cena detaliczna 12pln. Możesz ją znaleźć na http://www.edukacyjna.pl/ksiazka.php?id=4897 Co sądzicie o tym? Ja swoja zdanie napiszę jak dostanę wenę twórczą. Na razie nie wiem co napisać ... Uwaga: e-mail był już przesyłany dalej. Nie znam autentyczności! Sugeruje traktować jako żart. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mavik Napisano Październik 25, 2006 Zgłoszenie Share Napisano Październik 25, 2006 Nie no poprostu rewelacja. Sielanka Życzę Giertychowi właśnie takiego życia rodzinnego. A tej Paniusi współczuję, i najchętniej zobaczył bym ją u czubków. Mam nadzieję że nikogo tym nie uraziłem. P.S.: Nie chciał bym żeby moje dzieci musiały się tego uczyć. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wojtekjs Napisano Październik 25, 2006 Zgłoszenie Share Napisano Październik 25, 2006 Takie ksiażki, to chyba najlepszy sposób żeby zniechęcić dzieci do katolicyzmu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
milan Napisano Październik 25, 2006 Zgłoszenie Share Napisano Październik 25, 2006 BEZ KOMENTARZA... Coś czuję że to jest ulubiona książka Romana.... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
uosiu Napisano Październik 25, 2006 Zgłoszenie Share Napisano Październik 25, 2006 obowiazkowa pozycja dla twardego elektoratu kaczynskich i romana G. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
exbros Napisano Październik 25, 2006 Zgłoszenie Share Napisano Październik 25, 2006 O, w morde!... Chociaz prawde mowiac calkiem inne slowa cisna mi sie do ust... Dobrze, ze mnie nikt 20 lat temu nie probowal skazic czyms takim, a jeszcze lepiej ze moje chlopaki nie beda sie musieli uczyc tych bzdur i bredni. Zenada. Gratulacje dla autorki. Pozdro BTW - w takich chwilach ciesze sie ze nie place podatkow w Polsce Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
rafalzaq Napisano Październik 25, 2006 Zgłoszenie Share Napisano Październik 25, 2006 Romanizacja się szerzy? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
milan Napisano Październik 25, 2006 Zgłoszenie Share Napisano Październik 25, 2006 Nie będzie Roman pluł nam w twarz, Ni dzieci nam Romanił... Straszne... mam nadzieję że wybory będą na tyle szybko że Roman i Kaczyńscy i nie zdążą popsuć wszystkiego.. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
fafig Napisano Październik 25, 2006 Zgłoszenie Share Napisano Październik 25, 2006 witamy w XII wieku, jeszcze tylko sobie jakiegos konika sprawie i jakis miecz do ataku ku chwale Romana XD Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ponury Napisano Październik 25, 2006 Zgłoszenie Share Napisano Październik 25, 2006 Tolerancja w czystej postaci, toć to przekład koranu na nasze współczene życie. Czyż to nie jest dobrze że nasz minister zauważa mniejszości religijne i wydaje dla nich książki. PS: ot w mordę tam jest napisane "katoliczką"... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Karlik Napisano Październik 25, 2006 Zgłoszenie Share Napisano Październik 25, 2006 Najpierw mnie to rozbawiło, potem zdenerwowało i miało zły wpływ na mój i tak negatywny stosunek do RG (cokolwiek by miało oznaczać RG). Jednak teraz mnie zastanowiło: w jakim to było kontekście podane? Na pierwszy rzut oka wygląda na zalecienia/porady/pokazanie "cudownego" życia, ale może też być tak, że taka postawa nie jest polecana czy coś w ten sęk. Czasem się przecież daje kilka "postaw" do porównania i oceny przez uczniów, jaki "model" by wybrali. Widziałem w tym kraju mimo niewielu lat sporo, ale bez przesady, to się musi kiedyś skończyć Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
piotr147 Napisano Październik 25, 2006 Autor Zgłoszenie Share Napisano Październik 25, 2006 Widziałem w tym kraju mimo niewielu lat sporo, ale bez przesady, to się musi kiedyś skończyć Ja żyje już 21 lat i jestem od paru miesięcy utwierdzony w przekonaniu, że w tym kraju nic się nie zmieni. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Saddamus Napisano Październik 25, 2006 Zgłoszenie Share Napisano Październik 25, 2006 Jakoś nie chce mi się wierzyć, żeby faktycznie ten tekst był częścią jego treści. To raczej wygląda na jej karykaturę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ecik__ Napisano Październik 25, 2006 Zgłoszenie Share Napisano Październik 25, 2006 Saddamus masz rację. W obecnej Polsce taki tekst wygląda na bardzo prawdopodobny, ale on *nie jest* autentyczny - to tylko czyjaś tam wena twórcza. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
broda Napisano Październik 25, 2006 Zgłoszenie Share Napisano Październik 25, 2006 tekst rzuca na glebe... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się