Skocz do zawartości

Red Hat Enterprise Linux Wersja 5


Jerzy

Rekomendowane odpowiedzi

Tak pytam gdyż widzę że cena została zbita do 80$, przy obecnym kursie dolara to niecałe 200zł.

No tak, kuszące ;)

 

Generalnie na stronie FC jest porównanie RHEL z Fedorą - http://fedora.redhat.com/about/rhel.html

 

W skrócie, poza supportem, główną różnicą (dla mnie bardzo znaczącą przynajmniej) jest aktualność softu. RHEL jest wydawany znacznie rzadziej niż Fedora i przez to soft jest znacznie mniej aktualny niż w FC (dodatkowo nawet w chwili premiery nie są to najnowsze wersje). Choć przez to znacznie lepiej przetestowany i teoretycznie stabilniejszy, choć powiem szczerze, że Fedora swoją stabilnością cały czas zwala mnie z nóg i nie wiem czy cokolwiek może być bardziej stabilne.

 

FC imho nadaje się lepiej do domu i np. na stację roboczą developera, a RHEL na server i stacje robocze o strategicznym znaczeniu (chyba tak można przetłumaczyć Mainstream Environments ;)). Choć powiem szczerze, że też bym się chętnie RHEL'em pobawił ;)

 

Co do 5 to nie za bardzo mam się jak wypowiadać, bo nie widziałem jej na oczy ;) Ale za to podobają mi się 2 rzeczy - nowa strona RedHata powstała przy okazji RHEL 5 i filmiki reklamowe piątki ;D Więcej powiem jak mi się jakimś cudem uda dorwać RHEL'a w swoje łapki ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie no te informacje to ja sam podawałem kiedyś na forum. Mnie ciekawi jak to jest ze sterownikami i kodekami, a także jak to jest z aktualizacją, czy po roku nie traci się możliwości robienia aktualizacji systemu. Tak popatrzyłem na cenę i tak zacząłem się zastanawiać czy w przypadku zakupu laptopa nie byłoby lepiej RHEL instalować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks later...
Nie no te informacje to ja sam podawałem kiedyś na forum. Mnie ciekawi jak to jest ze sterownikami i kodekami, a także jak to jest z aktualizacją, czy po roku nie traci się możliwości robienia aktualizacji systemu. Tak popatrzyłem na cenę i tak zacząłem się zastanawiać czy w przypadku zakupu laptopa nie byłoby lepiej RHEL instalować.

Różnic jest kilka ale dotyczą one przede wszystkim filozofii. Red Hat to certyfikowana (a więc gwarantowana) platforma, Fedora jest dla entuzjatów i developerów. Okres życia danej wersji Red Hat to minimum 7 lat, Fedora kilka miesięcy po pojawieniu się nowej wersji zamiera.

Obserwuję jak często zgłaszają się rozczarowani klienci bo postawili serwery na Fedorze czas mija i nagle nie ma żadnych uaktualnień, wówczas zaczynają się problemy z przeniesieniem na nowy serwer, rekonfiguracja wszystkiego, nie działające aplikacje na nowym serwerze itd.

Kupując subskrypcje na Red Hat użytkownik posiada dostęp do uaktualnień przez czas trwania subskrypcji. Potem może ale nie musi odnowić subskrypcję i cały czas jest legalnym użytkownikiem. Jednak po wygaśnięciu subskrypcji zamykają się wszystkie kanały w Red Hat Network czyli nie ma uaktualnień. Co istotne użytkownik z ważną subskrypcją ma dostęp do wszystkich wersji Red Hat czyli obecnie 2,1; 3,0; 4,0; 5.0 na wszystkie obsługiwane platformy sprzętowe oraz do nowszych wersji które pojawią się w czasie trwania subskrypcji. Podczas trwania subskrypcji można zmieniać do woli wersje.

Ponadto użytkownik Red Hat ma dostęp do Red Hat Network które jest bardzo wygodnym narzędziem pozwalającym między innym szczegółwo dowiedzieć się o rodzaj i ważności uaktualnień, zarzadzać uaktualnieniami, itd.

Red Hat ciekawie zmienił swoją ofertę przy premierze 5. Z jednej strony dołożył wirtualizację i to także w desktopie (opcja MultiOS:) z drugiej stworzył atrakcyjną ofertę cenową na desktopa, której wcześniej nie było. Przewidujemy duże zainteresowanie tym produktem jak rynek sie o nim dowie. Poza tym można mieć 2 systemy: Red Hat platforma i wirtualna Fedora w okienku lub jak kto woli odwrotnie ;)

Oczywiście jest martwiące, że po roku lub po 3 latach kończą się aktualizacje i trzeba kupić subskrypcję. Z dugiej strony jak zainstalować teraz Fedorę 6 to aktualizacje też się skończą i F6 chyba pójdze do Legacy wcześniej niż za rok. Oczywiście można wtedy zainstalować Fedorę 7 :). To tyle uwag.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przewidujemy duże zainteresowanie tym produktem jak rynek sie o nim dowie

 

(@Jerzy: zakładam, że masz na myśli zwykłe, najzwyklejsze desktopy userów domowych, a nie workstacje w pracy. Jeśli nie, to to co dalej piszę jest trochę ni z gruszki, ale trudno :P)

 

No właśnie, a jak na razie nie widzę jakichś specjalnych akcji promocyjnych. MS też ich nie robi z Vistą, ale bądźmy szczerzy - oni mają łatwiej. RHEL5 *musi* być widać jeśli ma się pojawić na zwykłych desktopach bo inaczej d... pupa zbita. Nie żeby to był jakiś bardzo ważny rynek dla RHEL, ale chyba trzeba przyznać, że to już nie te czasy, kiedy można było skupić się wyłącznie na serwerach i ew. stacjach roboczych a olać desktopy na zasadzie "jak się ktoś zainteresuje i mu się zachce to będzie miał". Myślę, że RH jest na tyle sympatyczną firmą (tak, sympatyczną, dobrze czytacie. chodzi mi o te filmiki reklamowe, wygląd strony internetowej i generalnie mniejszą "sterylność" niż np. w przypadku Novella - nie wiem czy czujecie o czym mówię :P), że miałby szanse na rynku zwykłych desktopów gdyby tylko było go widać. Chyba RH dałby radę znaleźć kasę na parę bannerów, reklam etc, nie? :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Miałem nadzieję że RedHat jakoś porozumie się z Dellem w sprawie desktopów na laptopach tym bardziej że:

http://www.dell.com/content/products/featu...;l=en&s=bsd

a tu takie coś:

http://blogs.barrons.com/techtraderdaily/2...fic-crest-says/

Więc chyba marketing nie jest najlepszą stroną RedHata

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks later...
Jako ciekawostkę podam,iż CentOS wydał wersję 5.0 kilka tygodni po premierze RHEL 5.

Chłopaki z CentOSa są jak burza

 

Jak burza to by byli, gdyby wydali piatkę przed Red Hatem ;) Tak, to są na końcu. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

gdyby wydali piatke przed Red Hatem

 

Dobre he he.

Chyba musieli by sie przeniesc w czasie.

chodzilo mi tylko o to ile czasu potrzebowali na zassanie zródel z serwerów Red Hata

i "sklonowanie" systemu pod wlasna nazwa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks later...

Jeżeli chodzi o szybkość, to Red Hatowi nie można nic zarzucić... jeśli zdarzy się, że coś jakimś cudem nie działa (głównie z powodu, że nie można na przykład przetestować jak działa przeglądarka na wszystkich stronach www w sieci :D - była kiedyś taka sytuacja, że niektóre www nie działały, z tym, że o ile pamiętam, nie był to problem z samą przeglądarką, nie chce mi się teraz szukać w bugzilli...), to błyskawicznie pojawiła się aktualizacja. Panom z M$ zapewne zajęłoby to kilka miesięcy... ;) A zatem jeśli chodzi o szybkość, to myślę jednak, że chłopaki z CentOS-a z całym szacunkiem do nich, nie mogą się równać z Red Hatem :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nic dziwnego, że nie mogą się równać z RedHatem i z resztą nie taka ich rola - w końcu musi najpierw wyjść update od RedHata a dopiero później CentOS musi zrobić swoje - w czasie raczej nie mają możliwości się cofnąć żeby wydać łatkę przed/jednocześnie z RedHatem. W ogóle nie wiem po co mówicie takie rzeczy Jerzy i McGiver. Przecież to oczywiste, że CentOS ze wszystkim będzie zawsze trochę w tyle w stosunku do RedHata. Zachowujecie się tak, jakby ktoś stwierdził, że CentOS jest znacznie lepszy, szybszy, pewniejszy etc. od RH i staracie się wytaczać argumenty które mają tą (nie postawioną przecież) tezę obalić. Z jednej strony mnie to bawi a z drugiej irytuje. Chłopaki z CentOS'a robią dobrą robotę - korzystając z tego, co umożliwia wolność RHEL'a - i robią to tak szybko jak to możliwe. Jasne, że nigdy nie będą szybsi od RH bo w ich przypadku to po prostu niemożliwe i udowadnianie tego i wyśmiewanie ich (a nie mogę się oprzeć wrażeniu, że to właśnie robicie) jest moim zdaniem trochę... powiedzmy nie na miejscu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:D Popieram to co piszesz Coppertop.

Nigdy to co jest "kopią" nie dorówna w 100% oryginałowi.

CentOS jest dobry dla osób króre chcą dłużej pobawić się RedHato-podobnym

systemem lub chcą postawić stabilny serwer w sieci osiedlowej nie inwestując grubej kasy i chcą mieć pewność ,że po przesiadce na RHELa nie będą się musieli

uczyć od początku.Mój post wyżej miał raczej uświadomić,że jest coś RedHato-podobne

i równie miłe w konfiguracji co RHEL.

Bardzo szanuję pracę RedHatowców i chwała im za to.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 6 months later...
Coppertop: przykro mi, że tak mówisz. Nie miałem na celu nikogo tu ośmieszać, a chłopaków z CentOS-a znam i bardzo szanuję ich pracę. Robią kawał dobrej roboty i oby tak pozostało na zawsze. CentOS to bardzo dobry system, jeśli ktoś chce mieć serwer np. u siebie w domu, nie wydając równocześnie pieniędzy na dystrybucję, która daje nam niejako pewność niezawodnego i stabilnego działania. Sam zresztą polecam CentOS-a (bądź Fedorę, jeżeli komuś nie przeszkadzają częste aktualizacje) ludziom, którzy chcą sobie postawiić serwer i nie chcą za to płacić, doskonałym przykładem może być tu serwer dla znajomych. Jeżeli chodzi natomiast o serwer bądź jakiekolwiek inne zastosowanie w firmie, to zdecydowaną przewagę ma tu RHEL.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...