Skocz do zawartości

Windows - co mnie w nim irytuje.


Gość _PaT

Rekomendowane odpowiedzi

Otwieranie katalogu z aplikacją jako "pokaz slajdów" tylko dlatego, że jest tam jeden JPG mimo, iż tam jest też kilkanaście plików innego typu (EXE, TXT etc.)

oj tak. zawsze mialem problem pod XPkiem w rozmieszczeniu mptrójek w/g daty modyfikacji.

 

a skoro wspomniane bylo o themexp.org:

wymyslil ktos sposob na uzycie windowsowych tematow pod gnomem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 234
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

Chyba nie.

 

W szkole, pierwszy raz, po kilku tygodniach siadłem przy kompie z WinXP. Oczywiście wszystkie dyski były formatowane. Uczniowie planują, jak będą się obijać, a nauczyciele od informy odreagowują całoroczną frustrację formatując dyski.

System już był na chodzie. Oczywiście domyślny, cukierkowy pulpit, a zwłaszcza pasek zadań zdawał się swymi rażącymi kolorami mówić: "Witajcie drogie dziaci, w bajecznej krainie gier i zabaw". Nie, żeby mnie złapała za nim nostalgia. U siebie, jak jeszcze XP czekał na nieuchronną kasację był zmieniony theme. Raczyłem grzebać przy plikach systemowych tylko dlatego, że przez 5 miesięcy moje oczy wołały o pomoc widząc ten tandetnie wykonany pasek zadań w idiotycznych kolorach.

Przeglądałem kawały na forum Infojamy. Facet od informy reperował kompy w pracowni. Na koniec lekcji zdarzyłe się rzecz zaiste zaskakująca: system się zawiesił. Oczywiście po dzwonku usłyszałem, powtarzane przez faceta jak litania na końcu każdej lekcji, "Proszę sie wylogować". Na szczęście z pomocą przyszła Święta Trójca, jeden z najgenialniejszych wynalazków, pozwoliła się szybko wylogować, bez używania starego, dobrego guziczka z napisem RESET.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wymyslil ktos sposob na uzycie windowsowych tematow pod gnomem?

Na synkretyzm chyba jeszcze zbyt wcześnie... to zwykle następuje w górnych stadiach rozwoju...

 

Poza tym wg. mnie to mija się z celem. Naprawdę nie brakuje schematów dla Gnome'a.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje zdanie jest następujące:

Windows jest naprawde dobrym systemem operacyjnym i nikt nie zmieni mojego zdania. Ma wady i tego nie da się ukryć ale ma też zalety...

 

Niektóre wady jednak są tak uciążliwe że spowodowały moją migrację:

-Zero personalizacji! A temety dostępne po grzebaniu w plikach są żałosne.

-Rejestr którego zrozumienie jest trudniejsze niż poznanie c++ i jego okrótyne zaśmiecenie po miesiącu pracy na systemie

-konieczność reinstalacji mniejwięcej co pół roku, cz ęściej jeśli lubimy się bawić systemem

-wielokrotnie powtarzany problem IE i Messanger

-brak jakiejkolwiek kombatybilności z innymi systemami

-wbrew pozorom trudna obsługa wynikająca ze słabej dokumentacji. W Linie wystarczy przejżeć man.

 

A Lin w zasadzie jest cool. A jedyna wada jaka mi w nim doskwiera to brak komercyjnego oprogramowania... ale to już nie jego wina...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rejestr którego zrozumienie jest trudniejsze niż poznanie c++ i jego okrótyne zaśmiecenie po miesiącu pracy na systemie

Otoz to, rejestr to jakas paranoja. Powinni wymyslic winde lite, ktora nie ma rejestru. Cos podobnego do kazyy lite :D . Dla mnie najwiekszym szokiem bylo, jak pierwszy raz mialem do czynienia z programem czyszczacym rejestr, niejakim NBG, i zobaczylem jak wiele taka winda miala zapisanych w rejestrze, z punktu widzenia logiki niepotrzebnych, informacji, a na dodatek ich wywalenie nic w systemie nie psulo! .

Szczerze mowiac praca z winda robi sie nawet calkiem ok, jak stosujesz image dysku systemowego, odtwarzasz image, jak tylko cos zarzęzi, i np. codziennie masz winde czysta jak łza! ;) Tylko taki zestaw, winda plus program do image dysku, wydaje mi sie obecnie sensowny.

 

Na windzie siedzę juz trochę , bo od czasow komputera 486. W sumie, dzieki temu, ze moje poczatki komputerowe siegaja dosc zamierzchlych czasow, to winda zawsze byla dla mnie nakladką na DOS'a. I jest nią do dzis. Obserwuję dziwne, chyba niepokajace zjawisko, oglupiania czlowieka-uzytkownika. Otoz interfejs uzytkownika robiony jest tak by odchodzic od uniwersalnych zasad, polegających na strukturze plikow i katalogow, lecz tworzy sie jakies dziwne , chore, nazewnictwo. np 'Moje miejsca sieciowe'' albo 'Moj komputer' albo Kreator 'jakiegos gowna' albo Asystent 'innego szajsu' ;). W sumie wszystko zaczelo sie od chorej idei przemianowania nazwy katalog na folder....

Czasem gadam z pracownikami biurowymi, ktorzy potrafia napisac faks na windzie i go wyslac, a nie wiedza, co to jest 'plik'. Niezla beka, co nie ;)

 

Zgadzam sie z przedmowcami, ze ludzie sa jakby specjalnie niedoinformowywani, ze istnieje alternatywa dla windy. To jest tak, jak czytalem gdzies o tym, ze bylo jakiej plemię afrykanskie, liczace ze 300 osob, ktore bylo przekonane, ze sa jedyną grupą ludzką we wszechswiecie... dopóki oczywiscie nie przyjechal do nich jakis europejczyk i nie wyprowadzil ich z bledu :D

 

A z drugiej strony niestety przykrym faktem jest , ze nie zwycieza to, co jest lepsze, tylko decyduje... hmm marketing, szczescie, zbieg okolicznosci... Jak ktos sledzi historie programow do grafiki wektorowej, to tez moze czasem sie dziwic, ze Autodesk tak bardzo zdominowal firmę Bentley:) Co wiecej coraz bardziej powieksza sie przewaga Autodesku, bu ludzie wolą produkt populaniejszy, bo wtedy są "bardziej kompatybilni" - (debilni ?) :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Muszę przyznać, że Service Pack 2 do WinXO mnie zszokował. System sprawia wrażenie bezpiecznego (za jakiś czas okaże się, czy taki jest naprawdę). Odnośnie kreatorów, to też je ubóstwiam, wspominając jeszcze win98, którego kreator połącznia z internetem prowadził do bezsensownych połączeń zagranicznych (to były czasy).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nie moge zainstalowac sp2 ( i sp1 tez ) ;> ciekawe dlaczego... hmmm

hehe...

nie dlugo wyjada wersje cracked la la la... :)

alboo juz nawet sa ;)

....

i tak mam to gdzies...

bo moja fc2 jest najlepsza... i zaden sp, ani inna nadzwyczajna łatka nie zmieni tego...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A Lin w zasadzie jest cool. A jedyna wada jaka mi w nim doskwiera to brak komercyjnego oprogramowania... ale to już nie jego wina...

 

Po co Ci komercyjne oprogramowanie. Też myślałem kiedyś, że w sumie programów do (_linuxa_ → Linuksa) ORT ... nie ma ;), aż wpadłem na stronkę LinuXSoFT i od tego momentu nastąpiła nowa era w pracy z linuxem. Polecam!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A Lin w zasadzie jest cool. A jedyna wada jaka mi w nim doskwiera to brak komercyjnego oprogramowania... ale to już nie jego wina...

Czy to jakieś nieporozumienie? Przecież komercyjnych programów dla Linuksa jest dużo. Może po prostu mniej interesują przeciętnego śmiertelnika...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hmm ja znam tylko jeden...

-wine ( bodajze jest platne ;( )

 

I wlasciwe to po co platne programy do (_linuxa_ → Linuksa) ORT,

freeware jest the best ! :)

to jeden z glownych powodow dla ktorego wyemigrowalem z windy ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taka mała historyjka. Po trzech latach pracy na win98 bez reinstalacji, antywirusa i z podłączeniem do sieci, użyczono kompa dla pewnego eksperta. Ten zabrał się (_odrazu_ → od razu) ORT do instalacji swoich programów. Antyviry wykazały ponad 200 rodzajów robactwa i innego śmiecia. Po usunięciu tego wszystkiego system niewystartował.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...