Ext3 Montowane Jako Partycja A Nie Katalog?

[Stef]

Mam takie pytanie: w jaki sposób zmusić Fedorkę z Gnomem żeby oddzielną partycję z Ext3 traktowała jako dysk a nie jako folder? W fstab mam tak odnośnie tego dysku..

LABEL=/                 /                       ext3    defaults        1 1
LABEL=/Stefext1         /Stefext                ext3    defaults        1 2

 

Stef

[Raven]

Wydaje mi się, że każdy UNIX (w tym GNU/Linux) zawsze traktuje partycje jak foldery.

[Stef]

Oczywiście montuje się do folderów i np w mc czy czym kolwiek nie ma to znaczenia.

Natomiast w środowisku graficznym jest już odrobinę inaczej przynajmniej u mnie , mianowicie wszytskie partycje w Nautiliusie są rozpoznawane jako oddzielne dyski, co ułatwia znacznie nawigację. Oczywiscie jak się wejdzie w system plików to wszystko jest normalnie, ale chodzi własnie o to rozpoznawanie..

 

Stef

[gajownik]

mianowicie wszytskie partycje w Nautiliusie są rozpoznawane jako oddzielne dyski, co ułatwia znacznie nawigację.

Nie trzeba przypadkiem podmontować tej partycji w /mnt?

 

<flame>

Całe szczęście, że nie ma ikonki Komputera w KDE ;-)

</flame>

[Stef]

Nie trzeba, powiem więcej - nie ma to wpływu.. a to takie wygodne.

Co do tego Kde to: ikonkę komputera można zrobić, ponadto w Konqueror → Navigation panel (F9) → jest coś takiego jak Storage Media (co ciekawe tam moją partycję ext3 wyświetla ). I dlaczego "całe szczęście"? Jeśli coś jest wygodne ale jest też w Windowsach to mamy z tego automatycznie rezygnować?

 

Stef

[gajownik]

I dlaczego "całe szczęście"? Jeśli coś jest wygodne ale jest też w Windowsach to mamy z tego automatycznie rezygnować?

To zależy co kto lubi, ale IMHO to jest tylko taki sobie nawyk z Windowsa -- system tylko dla jednego użytkownika, który może w nim wszystko zrobić (chodzi mi tu raczej o uprawnienia admina, a nie możliwości dowolnej konfiguracji systemu).

 

Mi się osobiście bardzi ej podoba podejście uniksowe: użytkownik ma swój własny katalog domowy, w którym może robić co mu się podoba. Reszta to system, w którym ma tylko programy.

 

Jak mam jakieś inne partycje, z których często korzystam, to robię sobie do nich tylko symlinki.

 

Tak jak napisałem, wszystko zależy od tego czy ktoś nie został "zepsuty" Windowsem ;-)

[Stef]

Problem powstaje kiedy taki użytkownik nie mieści się w /home. Symlinki i inne sposoby nie są tak eleganckie i skuteczne - mam porobione swoją drogą. Zresztą to nie jest odpowiedź na moje pytanie. Dlaczego moja partycja ext3 jest traktowana inaczej? Się głowię nad tym jak to zmienić ale coś nie mogę znaleźć rozwiązania (może jakieś ustawienie w Nautilusie przeoczyłem?).. ..(_acha_ → aha) ORT i jeszcze jedno - w naszej rzeczywistości trudno nie być spaczonym tym systemem (ale można z tym walczyć ).

 

Stef

[gajownik]

Problem powstaje kiedy taki użytkownik nie mieści się w /home.

Problem admina. Jak używa LVM, to bardzo prosto może powiększyć /home.

Symlinki i inne sposoby nie są tak eleganckie i skuteczne

Zawsze można podmontowac daną partycję w katalgu użytkownika (choćby z opcja bind)

Dlaczego moja partycja ext3 jest traktowana inaczej?

Hmm... Na koncie nowo założonego użytkownika też jest tak samo?

[Stef]

Na nowym użytkowniku sprawdzę już na czwórce (obecnie prowadzę backup) .

LVM to chyba lekka przesada w moim wypdaku (chodzi o komputer w domu, w dodatku współdzielony z Windows ), a z tą opcją bind - to czym by to się różniło od stworzenia symlinka?

 

Stef

[gajownik]

Na nowym użytkowniku sprawdzę już na czwórce (obecnie prowadzę backup)

U mnie działa -- partycja ext3 podmontowana w /mnt

LVM to chyba lekka przesada w moim wypdaku

Czy ja wiem :/ Jak robisz automatyczny podział dysku podczas instalacji, to instalator samemu wszystko stawia na LVM

a z tą opcją bind - to czym by to się różniło od stworzenia symlinka?

Ano tak, że widzisz to jak normalny katalog, a nie symlinka ;-)

[Stef]

No to chyba wychodzi że albo ja albo moja Fedora, lub też oboje jesteśmy jacyś inni .

Zainstalowałem FC4 , no i fstab wygląda tak:

# This file is edited by fstab-sync - see 'man fstab-sync' for details
LABEL=/                 /                       ext3    defaults        1 1
/dev/hdc6               /mnt/Stefext/           ext3    defaults        1 2
/dev/devpts             /dev/pts                devpts  gid=5,mode=620  0 0
/dev/shm                /dev/shm                tmpfs   defaults        0 0
/dev/proc               /proc                   proc    defaults        0 0
/dev/sys                /sys                    sysfs   defaults        0 0
LABEL=SWAP-hdc8         swap                    swap    defaults        0 0
/dev/fd0                /media/floppy           auto    pamconsole,exec,noauto,managed 0 0
/dev/hda                /media/cdrecorder       auto    pamconsole,exec,noauto,managed 0 0

No i qurcze nie wykrywa mi tej partycji pratycji w computer:/// .. a nie namieszałem nic bo to świerzutka instalka

 

Stef

[gajownik]

Ja bym zamienił /mnt/Stefext/ na /mnt/Stefext

 

A tak swoją drogą, to dlaczego nie masz osobnego /home? Życie jest potem znacznie prostrze :]

 

Aha, no i łatwiej jest wszystkim potem zarządzać jak się wszystko montuje stosująć etykiety, a nie bezpośrednio pliki urządzeń.

[Stef]

Zmieniłem na:

LABEL=Stefext           /mnt/Stefext            ext3    defaults        1 2

i w dalszym ciągu nic (również na nowym użytkowniku i root). Może są od tego jeakieś ustawienia jeszcze gdzieś inadziej?

 

Stef

[gajownik]

Tę partycję robiłes samemu? Montuje się w ogóle ręcznie? Nadałeś jej etykietę?

[Stef]

Ej...

Nadawałem przed chwilą etykietę ("e2label /dev/hdc6 Stefext"), poprawki takie właśnie jak widzisz powyżej do fstab'a, restart. Partycja grzecznie siedzi zamountowana (automatycznie, ręcznie nie sprawdzałem) w /mnt/Stefext/..

Robiłem ją bodajże przy pomocy disk driud'a przy okazji instalowania FC3.

Pozatym całkowicie noramalna partycja - niegdy nie miałem z nią problemu, odczyt zapis wszystko ok tylko nie chce wskoczyć do computer:/// w Nautilus , wszystko po staremu.

 

Stef

Edit: umount, mount działają, poprawnie, nie wypluwają żadnego komunikatu..

Natomiast miałem błąd (w bashprofile nie miałem odesłania do sbin) taki sam jak w FC3.

Edytowane Czerwiec 17, 2005 przez Stef