Fsck

[001]

zwiesila mi sie fedora w nocy

i po resecie kompa nie chciala juz wstac

 

rozpoczynalo sie fsck w trybie graficznym

po czym po chwili monitor przechodzil w stan czuwania

i to by bylo na tyle

 

z gruba po wywaleniu rhgb uruchomilem ponownie fc

a nastepnie fsck

 

przy sprawdzaniu wywalilo mi troszke bledow

i wszystkie po kolei akceptowalem (clear, itd)

nie pamietam jakie jeszcze tam byly

 

w kazdym badz razie powypisywal cos tam jeszcze

ze bledy sa w jakichs plikach ktore tez popoprawia co rowna sie clear

 

po zakonczeniu system chcial zeby go zrestartowac

wiec wpisalem reboot ale tez powywalal jakies

bledy ze nie mozna czegos tam bo plik jest tylko do odczytu

 

po twardym resecie komp wstal i na pierwszy rzut oka

wszystko jest oka ale jak sprawdzic czy z systemem

na pewno wszystko jest OKA??

 

z gory dzieki za pomoc i sorry opisanie wszystkiego po lebkach

ale nie notowalem co system robi

a jesli sa logi z tego to tez nie wiem gdzie

[@WalDo]

Nie wiem wprawdzie jak można sprawdzić czy system jest cały (zawsze przyjmuję, że jeśli działa, to tak :]), ale po takiej akcji jak opisałeś, to odpaliłbym się w trybie single-user i sprawdził jeszcze raz wszystkie filesystemy.

Osobiście załatwiam takie tematy poleceniem:

 fsck.ext3 -C -v -f /dev/hxx

Polecenie jak widać dla fs typu ext3 (zdaje się, że domyślny dla Fedory - jak masz inny, to wpisz samo fsck i powinno być OK).

Oczywiście "hxx" zastąp odpowiednią partycją np.hda1, hda2... Opcje opisane w manualu. Ja stosuję te ponieważ:

-f - wymusza sprawdzanie nawet jeśli fs jest "zdrowy"

-C - pokazuje pasek postępu, więc chociaż co kilka minut pokaże, że coś drgnęło

-v - trochę więcej informacji nt. stanu superblocków, katalogów itp

 

Pisałeś też, że monitor przechodzil w stan czuwania - przy dużych fs i do tego bardziej rozjechanych operacja sprawdzania może zająć nawet kilkadziesiąt minut. Kiedyś mój "rekord" na partycji 30GB, to było ponad pół godziny. Tak więc operacja wymaga czasu i cierpliwości

 

Pozdr,

W.