Skocz do zawartości

Kamasutra


wklaczynski

Rekomendowane odpowiedzi

Praktycznie dla użytkowników windowsa to nic nowego takie rzeczy dzieją się non stop, nie zależnie od tego jakie mamy zabezpieczenia.

Ostatnio męczyłem się z komputerem żony, na jedynym komputerze w moim domu przetrwał jeszcze ten system! Wirus uaktywniał się także w pewnym dniu, w tym przypadku ten w w pierwszym dniu nowego roku, mimo zainstalowanych wszystkich zabezpieczeń, serwis pack i antywirusa panda, on jednak zwyciężył.

Przeszukałem net w celu znależienia odpowiedzi i okazało się, że są programy antywirusowe, które sobie z nim radzą ale niestety nie wszystkie, co gorsze, każdy z tych programów nie ma możliwości zapewnić pełni bezpieczeństwa ze względu na tak dużą liczbę wirusów, robaków, itp..., współpracujących z tym systemem.

Aby pokryć możliwie jak największy obszar zagrożenia należałoby zainstalować wszystkie dostępne programy antywirusowe, chociaż jeżeli pominiemy ogromne koszty ich zakupienia od wszystkich producentów, to pojawia się problem z w wydajnością naszego pceta, ponieważ działanie tych programów zabiera średnio 20% wydajności komputera, także do tego trzeba dodać już i tak bardzo niską wydajność systemu operacyjnego.

Oczywiście znalazł się sposób na ten wirus, poradził sobie z nim AD-Adware, ale jego działanie ograniczało się jedynie do przenoszenia zainfekowanych plików do kwarantanny, w tym poszły nawet pliki systemu windows, reinstalacja murowana!

Postawiłem system od nowa, ale po tygodniu użytkowania zaatakował go inny wirus, windosik padł jak kawka, oczywiście decyzja była jedna, kazałem żonie zebrać swoje pliki i nagrać na płyte, po prostu nie mam czasu łatać i naprawiać ten system, to w ogóle nie ma sensu, szkoda czasu!

Teraz śmiga na fedorce i jest zadowolona, szybciej się nauczyła niż mi zajeło klejenie łatanie tego śmiecia.

Wracając do naszej kamasutry w mediach podali że jedynym dobrym zabezpieczeniem jest nieodbieranie poczty, za niedługo podadzą, że lepszym jest odcięcie się od internetu, a w końcu nie włączanie komputera.

Ja mam lepsze rozwiązanie i skuteczne i nie są to jakieś debilowate rozwiązania proponowane przez monopoliste z MS. Może w końcu inni to zrozumieją jak w pobliżu nie znajdzie się ktoś życzliwy i będzie co tydzień przez cały dzień kleił im powalony system!

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

LOL Dziś dzwoni do mnie mama i mówi, że w radiu podali, że jest super-groźny wirus kamasutra, który roznosi się poprzez strony erotyczne (mama wie co lubię laugh.gif ) i lepiej nie włączać kompa do 4 dnia miesiąca!! Już całe firmy w Ameryce padły od tego!

- Mamo, spokojnie, ja siedzę pod linuksem

- Taaak...? Ale uważaj synku, bo można wszystko stracić!

tongue.gif:P:P

Niech inni mają zmartwienie. Ja żadnej strony sie nie boję biggrin.gif

 

 

Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Eee tam :-)

To i tak nie przebije błedu w Windowsowej bibliotece wyśletlania obrazów (WMF) :-D

Przecież wszyskie te nagonki na nowe wirusy to sprawa medialna, zazwyczaj wystarczy zdrowy rozsądek. Albo linux i wtedy gdy coś nas wywali na strone z 50 wirusami , 200 złosliwymi skryptami i 100 programami szpiegowskimi, to nic nam nien jest.

 

Ja natomiast musze sie niestety gimnastykowac z Windowsem. Poprzednia instalacja zaczela sie dziwnie zachowywac i musialem zrobic formacik(nie ,nie tylko ja korzystam z tego kompa - wyprzedzam ewentualne nieuprzejme komentarze tongue.gif ) Nie moge podpiąc Windowsa do neta bez poprawek bo będzie Sajgon, wiec musze sciagnac poprawki, ale zeby to zrobic to musze... podpiac Windowsa do neta! dry.gif No i koło sie zamyka. Tam nie ma lekko - yum update i gotowe , tam jest sztuka! Nie da sie tez z microsoft.com sciagnac poprawek pod Linuksem bo wyszukiwarka jest wredna...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

uzywam linuksa i mi to [penis] wisi tongue.gif

okienka mam zainstalowane od 3 lat bez formatu (nawet laty nie sciagalem happy.gif)

poinstalowany Norton, adaware,spybot i jest git... skan co tydzien... przez trzy lata pojedyncza instalka okienek mi sie nie wysypala.... mam nadzieje ze w koncu (_linuks_ → Linux) ORT zwyciezy biggrin.gif:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie moge podpiąc Windowsa do neta bez poprawek bo będzie Sajgon, wiec musze sciagnac poprawki, ale zeby to zrobic to musze... podpiac Windowsa do neta! dry.gif No i koło sie zamyka. Tam nie ma lekko - yum update i gotowe , tam jest sztuka! Nie da sie tez z microsoft.com sciagnac poprawek pod Linuksem bo wyszukiwarka jest wredna...

Wejdź na stronę i pobierz AutoPatcher XP Styczeń 2006 wersja Full. Tam masz wszystko w jednej paczce, Jedyny mankament to rozmiar łaty - 196MB. Możesz potem sobie to zgrać na płyte i aplikować poprawki hurtem po instalce, bez podłączania się do sieci smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wejdź na tą stronę i pobierz AutoPatcher XP Styczeń 2006 wersja Full. Tam masz wszystko w jednej paczce, Jedyny mankament to rozmiar łaty - 196MB. Możesz potem sobie to zgrać na płyte i aplikować poprawki hurtem po instalce, bez podłączania się do sieci

 

Fajnie, ale mi chodzi o Windows ME!

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...