Zniknęło Miejsce Na Dysku

[misiak6bdsz]

A wiec tak miałem zainstalowanego (_linuxa_ → Linuksa) ORT Fedore 6 wszystko było pieknie gdybym nie musiał robić reinstalacji systemu na Windowsa XP podczas instalacji Windy instalator wykrył mi dwa dyski które posiadam ale......

Hdd 40 GB ma teraz niecałe 30 GB

Hdd 80 GB ma teraz niecałe 60 GB

Próbowałem przez Partition Magic wywalic partycje i dalej wykrywa tylko jedną to samo na drugim dysku.

Zrobiłem znowu reinstalke (_linuxa_ → Linuksa) ORT i wow jest znowu 80 GB czyli 76 GB i takie tam bajty.

Zainstalowałem XP na drugim dysku i próbowałem zformatować dysk z pod systemu i nic nie da sie zformatować nie uruchamia okienko z tą funkcją.

Z wiersza poleceń też sie nie da

Z pod dyskietki 98 fix mbr or fix boot też nic, na innym kompie też nic

Normalnie mnie cholera bieżeeeee!!!!!

Już nie wiem :lammer: Czy możliwe jest to że bad sektory sie zrobiły czy co? Czy to może linux to spowodował?

Mam nadzieje że ktoś mi pomoże he he dzieki!!

 

[P-A-B-L-O]

Rozumiem że chcesz mieć Windowsa.

Dobrze by było gdybyś miał jakąś płytkę z Linuksem, ale żeby była to płytka Live CD - czyli taka że możesz uruchomić sobie Linuksa z płyty.

Wtedy jak płytka startuje możesz fdiskiem zrobić sobie partycje FAT dla Windowsa. Jak partycje zostaną utworzone restartujesz kompa i możesz instalować Winde.

Wtedy Windows zobaczy te partycje które utworzyłeś i będą to całe dyski bez żadnych ubytków.

 

Mam nadzieję że trochę pomogłem. Pozdrawiam.

[@WalDo]

[...], ale zeby byla to plytka Live CD[...]

Wystarczy plyta instalacyjna Fedory i odpalenie w trybie "linux rescue" (nawet jesli Linux nie jest jeszcze zainstalowany). Jest wtedy dostep do fdisk.

A swoja droga to o destrukcyjnym wplywie PM na partycje bylo tu swojego czasu kilka postów.

[Ponury]

A wiec tak miałem zainstalowanego (_linuxa_ → Linuksa) ORT Fedore 6 wszystko było pieknie gdybym nie musiał robić reinstalacji systemu na Windowsa XP podczas instalacji Windy instalator wykrył mi dwa dyski które posiadam ale......

Hdd 40 GB ma teraz niecałe 30 GB

Hdd 80 GB ma teraz niecałe 60 GB

 

Co do partycji miałem coś podobnego, problemem się okazały zworki i bios, linux obchodził ustawienia, Windows nie.

 

Do sprawdzenia badsektorów użyj badblocks /dev/...

[misiak6bdsz]

niestety lipa nic nie pomaga taśmy nowe zworki dobrze a bios dalej wykrywa niecałe 60 GB

fdisk wykrywa tylko 60 GB

nic z tego

Chyba padł bios kości dysku heh z tym drugim nie sprawdzałem ale jak sie okaże że to samo to juz nigdy (_linuxa_ → Linuksa) ORT nie wrzuce

 

[wojtekjs]

Chyba padł bios kości dysku heh z tym drugim nie sprawdzałem ale jak sie okaże że to samo to juz nigdy (_linuxa_ → Linuksa) ORT nie wrzuce

Po pierwsze nigdy nie mów nigdy, bo ja kiedyś zakończyłem instalację (_linuxa_ → Linuksa) ORT na puszczeniu z dymem jakichś 20GB danych + system. Jak do dziś nie wiem, ale na pewno było to szybko (ok 2 sek).

Niezraziłem się jednak i dziś mam FC6

 

Fdisk wykrywa tylko 60GB? A który? Bo jest też fdisk pod dosa i się już trochę pogubiłem:

Zrobiłem znowu reinstalke Linuksa i wow blink.gif jest znowu 80 GB czyli 76 GB i takie tam bajty.

To w końcu linux widzi te 80GB czy nie? Co dokładnie pokazuje polecenie

fdisk -l

?

[@WalDo]

Chyba padl bios kosci dysku heh z tym drugim nie sprawdzalem ale jak sie okaze ze to samo to juz nigdy (_linuxa_ → Linuksa) ORT nie wrzuce

Z calym szacunkiem, ale niech mnie ktos przekona, ze to nie sa bzdury, herezja i zabobony Chce wiedziec, który fragment kodu Fedory (czy jakiegokolwiek innego linuksa) siega do biosu dysku i cos w nim zapisuje

Z tego co widze, to - tak na oko - chyba tylko cos windowsowi sie porobilo, ale nie winmy Linusa Torvaldsa za bledy Billa Gatesa Bo po zainstalowaniu linuksa brakujaca przestrzen dyskowa "cudownie" sie objawia.

[Ponury]

Z tego co widzę, to - tak na oko - chyba tylko coś windowsowi się porobiło

 

Też tak sądzę, ale skoro wysuwający problem mówi że nie... ciężko stwierdzić na odległość przy takich informacjach. Co do:

 

nowe zworki dobrze a bios dalej wykrywa niecałe 60 GB

 

To nie miały one być nowe tylko inaczej poustawiane, co do biosu to nikt ostatnio tobie w nim nie mieszał? Naprawdę miałem coś podobnego, znaczy nie całkiem ja tylko znajomy, który oddał mi dysk z takimi objawami. Zworki ograniczały wielkość dysku, bios widział ograniczoną ilość, Windows też, na Fedorze "nie robiło to wrażenia"(po usunięciu "usterki" oddałem dysk, pod Windows pokazywał dobrą wielkość). Rozwiązując ten problem odkryłem że istnieje możliwość ograniczenia wielkości dysku za pomocą biosu, może ktoś się śmiać z tego "odkrycia", ale ja nie jestem z tych co po nocach studiują manuale. Tak jak @wojtekjs pisał jak linuksowy fdisk pokazuje że masz 80 i 60GB to raczej to będzie wina biosu.

[misiak6bdsz]

napisze wszystko od początku!!

-taśmy nowe

-zworki dobrze

-bios ok zmieniałem ustawiania + 2 razy reset biosu - nic

 

Są dwa dyski:

nr1 - 40 GB

nr2 - 80 GB

Opisuje problem dysku nr 2 - 80 GB

Bios wykrywa niecałe 60 GB

Programy jakiekolwiek lub inne polecenia z pod dos i spod systemu pokazuja to samo - niecałe 60 GB

Porzy instalacji fedory można recznie sobie zrobić partycje? tak? uważam że wszyscy dobrze wiedzą że tak wiec robie partycje z wykorzystaniem pełnej pojemności dysku w przybliżeniu 80 GB, instalacja przebiega pmyślnie i mamy fedore łącznie z 80 GB dostępnym miejscem.

Nastepnie:

Podłączam drugi dysk z zainstalowanym windowsem i odpalam xp

patrze na pojemnośc dysku jest 76 GB wszystko ładnie i ok aleee.....

program producenta dysku pokazuje też dobrze porobione partcje wszystko ładnie cacy prawie 80 GB ale całkowita pojemność dysku wynosi niecałe 60 GB jak to możliwe?

daje fdiska z dyskietki usuwam partycje robie nowe hmmmm dysk ma 60 GB co jest grane

 

 

Czyli w skrócie:

Linux - 80 GB

bios - 60 GB

winda - 60 GB

fdisk - 60 GB

program producenta dysku widzi partycje prawidłowo czyli 80 GB ale pojemność dysku pokazuje widzi 60 GB - naprawde chore

 

i jeszcze znalazłem program na necie do usuwania problemów z partycjami po (_linuxie_ → Linuksie) ORT to po zeskanowaniu miejsca pomiedzy tymi

progami 60 GB a już dalej gdzie miejsce dla windy jest niedostepne takie coś jak : "superblock linux"

 

(_acha_ → aha) ORT podpinałem dysk też pod kompa brata i to samo bios widzi tylko 60 GB

[spyro]

Programy jakiekolwiek lub inne polecenia z pod dos i spod systemu pokazuja to samo - niecałe 60 GB

czemu nie sformatujesz tej partycji spod fedory ??

 

a tak przy okazji na boku dożuce że jak usunąłem pod windą partycje z FreeBSD to na jej miejscu pokazało mi się ponad 1.5 TB wolnej przestrzeni dyskowej

ciekawy ten windows co nie ??

[misiak6bdsz]

ale powiedz co mi to da skoro bios widzi 60 GB czy format spod fedory może to zmienic?

 

[wojtekjs]

ale powiedz co mi to da skoro bios widzi 60 GB czy format spod fedory może to zmienic?

Jak mozesz zainstalować Fedorę, to możesz też z tej płyty odpalić tryb rescue. Odpal wtedy linuksowego fdiska, a nie tego dosowego (odpaliłeś go z dyskietki, więc sadzę, że chodzi Ci o DOS) i usuń partycje. Możesz też użyć programu parted - jest przyjemniejszy, przynajmniej dla mnie.

Windows, zresztą jak cała reszta softu z MS jakoś niedobrze sobie radzi z innym oprogramowaniem, tak jak mówi spyro

[misiak6bdsz]

spróbuje.... tylko co ma linux do biosu

[@WalDo]

spróbuje.... tylko co ma linux do biosu

Najlepiej by było gdybyś zamiast marudzić i wydziwiać zrobił to co Ci radzą inni.

Jeszcze raz podkreślę, że wszystkim odpowiadającym na Twój post chodzi o "fdisk" linuksowy a nie windowsowy/dosowy, bo ten jest z lekka niedorobiony i sobie czasem nie radzi z usuwaniem partycji założonych przez linuksa. DOSowy fdisk (a co za tym idzie "DOSopochodne" systemy jak Windows) nie widzą pewnej części dysku. "Wydaje" im się, że dysk już się skończył, bo linux zapisał w pewnym miejscu na dysku informację, która przez BIOS, dosowo-windziany fdisk itp jest mylnie interpretowana.

O tym, że interpretacja podawana przez fdisk linuksowy jest poprawna świadczy m.in. to, że narzędzia producenta dysku również "widzą" bez problemów całe 80GB.