Dziwne Zachowanie Klawiatury

[dbox]

Witam

 

Mam trochę dziwny problem z klawiaturą. Piszę dziwny bo nigdy wcześniej nie spotkałem się z czymś takim i za cholerę nie potrafię sobie z tym poradzić.

 

Ale od początku.

System - Fedora 11

Sprzęt - laptop MSI Megabook M620 z chipsetem Centrino

Objawy - w sposób losowy przestaje działać klawiatura. Na przykład robię coś w terminalu i nagle klawiatura przestaje odpowiadać, ale wystarczy że poruszę kursorem myszy i pojawiają się znaki wpisane od momentu kiedy klawiatura przestała działać. Przy czym jest to czasem tylko ostatni znak albo kilka ostatnich. Wciskam klawisz - nie ma nic, poruszę myszką - znak się pojawia. I tak w kółko Żeby było jeszcze śmieszniej to często po pewnym czasie takiej "zabawy" klawiatura zaczyna działać normalnie, a po jakimś czasie zjawisko znowu powraca. Terminal to oczywiście tylko przykład, w innych aplikacjach jest identycznie, np. do tego momentu pisania posta zwiesiła się dwa razy.

I jeszcze jedno - czasami po wciśnięciu dowolnego klawisza przez jakiś czas, np. minutę klawiatura go powtarza. Czyli jeśli wcisnę w terminalu np. klawisz 's' to mam ekran wypełniony znakiem 's'. Czasy powtarzania znaku są różne od kilku sekund do nawet 1,5-2 minut

Zdefiniowałem klawiaturę i mysz w xorg.conf, tak jak się to robiło w starszych wersjach X'ów, dodałem Option "AllowEmptyInput" "false" ale to nic nie pomaga. Wyłączałem HALa - też nie pomaga.

Co ciekawe zjawisko występuje tylko i wyłącznie z kernelami 2.6.30 dla F11. Jako że robiłem upgrade z F10 to mam jeszcze kernela 2.6.29 z F10 i z tym kernelem zjawisko nie występuje. Tyle tylko, że z kolei laptop się nie wybudza z uśpienia (a dokładniej wybudza się tylko po pierwszym uśpieniu, przy drugim reset only).

 

Z czym to w ogóle powiązać? Z kernelem? Może jakiś parametr przy bootowaniu jajka?

Ma ktoś jakiś pomysł?

 

Pozdrawiam

 

[thof]

Jedyne co mi przychodzi to wypróbować kernel 2.6.31 z rawhide... Jeśli nadal błąd występuje to pozostaje zgłoszenie błędu https://bugzilla.redhat.com/ i liczenie na to, że znajdą przyczynę i poprawią. Co do usypiania to spróbuj uśpić pm-suspend i poszukaj przyczyny w logach /var/log/pm-suspend.log

[dbox]

Kernel 2.6.31 z rawhide ma w trzy diabły zależności więc chyba sobie odpuszczę taką instalację. Jak znajdę chwilę czasu to ściągnę źródła i skompiluję jajo. A jeśli to nie pomoże to chyba faktycznie zostaje mi bugzilla.

Naprawdę nikt nie ma pomysłu czemu ta klawiatura tak dziczeje? Każdy pomysł mile widziany

 

Pozdrawiam

 

 

[dbox]

Odkopuję temat - na F12 klawiatura głupieje tak samo jak to było w F11. Kernel 2.6.32 z rawhide też nie rozwiązuje problemu. Przyszło mi do głowy, że może są jakieś śmieci jeszcze z F10, bo upgrade robiłem z sieci, ale klawiatura głupieje nawet w instalatorze odpalonym z płyty.

Może jednak ktoś ma jakiś pomysł? A może ktoś ma podobne problemy?

 

Pozdrawiam

 

[thof]

Wrzuć tu /var/log/Xorg.0.log po normalnym uruchomieniu (bez xorg.conf) i

Zdefiniowałem klawiaturę i mysz w xorg.conf, tak jak się to robiło w starszych wersjach X'ów, dodałem Option "AllowEmptyInput" "false" ale to nic nie pomaga. Wyłączałem HALa - też nie pomaga.

wklej tu też /var/log/Xorg.0.log przy takiej właśnie konfiguracji jak napisałeś (czyli klawiatura na sterowniku kbd). Może na podstawie tych logów czegoś się doszukamy. Problem jest w tym, że nawet google nie zwraca żadnych wyników dotyczących Twojego laptopa i problemów z klawiaturą, a to jest ekstremalnie rzadka sytuacja Jeśli myślisz, że jest to powiązane z kernelem to po wystąpieniu błędu zobacz czy w dmesg | tail nie pojawiły się jakieś interesujące informacje. Zgłaszałeś problem na bugzillę? Jeśli nie to radziłbym Ci to zrobić ( https://bugzilla.redhat.com/ ), bo my zwykli użytkownicy raczej nie poradzimy sobie z problemem, który pojawił się prawie rok temu i nadal nie został poprawiony.