Fallen Napisano Czerwiec 3, 2011 Zgłoszenie Share Napisano Czerwiec 3, 2011 Opisze szczegolowo problem. Przed instalacja fedory mialem win 7 i 2 partycje (C iD) Instalujac fedora zmieniem rozmiar dysu C by stworzyc dodatowe partycje. Dysk C okaza sie zbyt maly na win 7 wiec postanowilem dzis zrobic format. Na poczatku usunalem partycje swap i linuxa z pod windowsa (niestety nie dalo sie z jego poziomu powiekszyc partycji systemowej). Po restarcie whodze do ghosta a tam nie ma tej drugiej partycji - miaem tam obraz norton ghosta z swierzo aktywowanym win7 i wszystie dane!!!... Zostala mi na pendrivie instalka fedory - jak proboje instalowac to mam info ze voulumin jest uszkodzony i czy odlaczyc go na czas instalacji by uchowac dane... Jak naprawic partycje?? Jedyne co mam to pendrive z nortonghostem i fedora 15 ;/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
thof Napisano Czerwiec 3, 2011 Zgłoszenie Share Napisano Czerwiec 3, 2011 Jak sie uzywa miecrosoftowego programu do partycjonowania i narzedzia, o którym slyszalem ostatnio 10 lat temu (Norton Ghost) to nic dziwnego, ze sa problemy. Spróbuj zapuscic testdisk na dysku i moze cos z tego bedzie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Fallen Napisano Czerwiec 3, 2011 Autor Zgłoszenie Share Napisano Czerwiec 3, 2011 (edytowane) tzn co? NortonGhost jest spoko:) pewnie tym [cenzura] partitonmagiciem [cenzura] cos ;p Edytowane Czerwiec 3, 2011 przez WalDo Wiem, że niektóre wulgarne słowa są aktualnie na porządku dziennym wśród dzieci w przedszkolu, ale nie na tym forum. Temat zamykam, proponuję 2. podejście z większą kultura wypowiedzi. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
alkuzad Napisano Czerwiec 3, 2011 Zgłoszenie Share Napisano Czerwiec 3, 2011 Ekhem - troche kultury i wychowania. Bez tego nikt z dobrej woli ci nie pomoze bo to TY SAM zepsules sobie dysk i TO WLASNIE TO COS miedzy oparciem a monitorem napsulo. Kazdy linuxiarz ci powie, ze nie uzywa sie narzedzi Microsoftu do delikatnej roboty jakiej jest przerabianie dysku. GParted jest od tego. Dodatek pilne + niefachowosc (nie ma czegos takiego jak partycje C: i D: - to tylko ETYKIETY) + zero kultury = mv * /dev/null 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi