Skocz do zawartości

Windows - co mnie w nim irytuje.


Gość _PaT

Rekomendowane odpowiedzi

ad. wojtekjs

Tak - ktoś coś stworzył, wypuścił na własnych warunkach, to wszystko - nie widzę żadnego żerowania.

P.S. Czemu za czasów win 3.11/win95 nie bylo fedory 4?

ja widze wrecz ogromny problem - zwany monopolizacja rynku,

 

wykorzystywanie sytauacji - jaka z poczatku panowala na rynku systemow i oprogramowania (systemy uniksowe - byly bardzo drogie), przeistoczylo sie w calkowita monopolizacje rynku oprogramowania do zastosowan domowych,

 

co jest w panstwach demokratycznych, zlamaniem podstawowego prawa lezacego u podstaw konstytucji - poszanowania wolnosci, i dlatego wlasnie w tych panstwach kapitalizm jest ograniczany prawnie,

 

ja szanuje bardzo wolnosc wyboru i uwazam ze nikt nie powinien mi narzucac swoich rozwiazan, co czyni wlasnie Microsoft podejmujac dzialania wymierzone w inne systemy operacyjne majace na celu calkowite przejecie rynku oprogramowania

 

bledy popelnione przez urzednikow np. przetargi na zamkniete rozwiazania (np. Platnik) ktore w administracji publicznej nigdy nie powinny sie znalezc, wzmogly wrecz sytuacje monopolu MS w polskich urzedach,

 

firmy jednak obowiazuje oprócz poszanowania obowiazujacego prawa rowniez etyka ktorej w przypadku MS po prostu brak, stad wlasnie zasadnosc uzycia slowa zerownie

 

czekam z niecierpliwoscia, na czas kiedy z urzedu miasta, czy innej organizacji rzadowej (z ktorymi koresponduje) otrzymam plik w formacie OpenDocument a nie WordDocument

 

bo z wynikow eksperymentu ktory ostatnio przeprowadzilem wynkia ze urzednicy zupelnie nie znaja dokumentow swx i odt - to bardzo smutne, bo predzej czy pozniej beda musieli zainstalowac OpenOffice - moim zdaniem zadna inna opcja nie wchodzi w gre - TYLKO otwarte rozwiazania w administracji moga byc wdrazane

 

PS. @Gryhild: ja eksportuje dokumenty OOo do PDF i wysylam do urzedow smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 234
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

Znów mało czasu, wiec odpowiem częściowo.

 

Monopol może zawierać w sobie kilka znaczen.

Ciężko powiedzieć zeby MS miał monopol na tworzenie systemu/-ów operacyjnego.

Nie znam historii MS, ale nie słyszałem argumentu żeby państwo dało prawo tworzenia sys. oper. tylko MS (np. monopol alkoholowy)

Jest to wartość umysłowa, kod został wymyślony, więc nie ma takiego znaczenia jak w przypadku monopolu na rope naftową.

 

wykorzystywanie sytauacji - jaka z poczatku panowala na rynku systemow i oprogramowania (systemy uniksowe - byly bardzo drogie), przeistoczylo sie w calkowita monopolizacje rynku oprogramowania do zastosowan domowych,

Chyba nie tylko cena, ale to ze systemy unixowe były dla osób które miały że tak to nazwe umysł informatyczny (łatwo łapały jak sie poruszac w systemie w konsoli i chciały poznać te wszystkie szczegóły jak go obsługiwać), a MS dał system w ktorym mógł dość szybko połapać sie 'szary' człowiek. (Potocznie można powiedzieć ze tu został złamany 'monopol' na używanie z komputera dla osób które sie na tym znają - bo do systemów MS dużo wiedzy nie trzeba było). Ciekawe czy to spowodowało, że komputery stały się bardziej popularne ->jeżeli popularne (jest wiekszy zbyt) to tańsze -> co za tym idzie skoczył postęp tez w hardware(?), nie jestem ekonomistą.

 

co jest w panstwach demokratycznych, zlamaniem podstawowego prawa lezacego u podstaw konstytucji - poszanowania wolnosci, i dlatego wlasnie w tych panstwach kapitalizm jest ograniczany prawnie,

Pisane wyżej MS nie ma monopolu na sys. oper. - ile jest przecież platform linuksowych - każdy kto ma internet może sobie sciągnąć go z netu, jeżeli nie to właśnie tylko dostęp do netu wystarcza - gdzie tu widzisz złamanie poszanowania wolności? Sam przecież korzystasz z Fedory o ile sie nie myle.

To co cytowane: prowadzi to do takiej sytuacji że nie możesz wymyśleć czegoś zbyt dobrego, chcąc zachować to jako własność, bo jeżeli stanie się zbyt popularne to ci państwo za to przypie...

 

Popularność MS, nie wynika chyba z tego że stosuje jakieś sztuczki, ale z tego że mogli korzystać z niego ludzie bez 'smykałki do komputerów' i ich była wieszkość.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Popularność MS, nie wynika chyba z tego że stosuje jakieś sztuczki, ale z tego że mogli korzystać z niego ludzie bez 'smykałki do komputerów' i ich była wieszkość.

Innymi słowy z ludzkiej głupoty, lenistwa nieprzekonania do zmian.

 

Kiedyś Bill Gates zapytany o źródło sukcesu Windows odpowiedział coś w tym stylu: "Uwierzyliśmy w potęgę PC. W to, że PC naprawdę będzie powszechnym komupterem osobistym".

 

Cóż, oni uwierzyli... Szkoda, że uwierzyli w to też ludzie. Sytuacja ma się podobnie jak w totalitaryźmie. Wszystko dąży do braku lub błędnego pojmowania zaledwie jednego słowa słowa: "wolności".

 

PeCet od podszewki przesiąknięty jest Microsoftem i Windowsem - systemem utożsamianym z konfigurowalnym, profesjonalnym, wręcz idealnym. Przecież nie trzeba włączać komputera, żeby przekonać się jak poszczególne komponenty są uzależnione, a po włączeniu butwieją od systemu z Redmond.

 

Polityka wielkich korporacji jest zaskakująca. Mają do wyboru wolny otwarty, znany od a do z system oraz zamknięty, bez głębszych specyfikacji. Jasne, że napiszą programy i sterowniki pod ten drugi, a ja się pytam, co z tym pierwszym? No dobrze, rozumiem, kwestia finansowa, trzebaby zatrudnić kilku programistów, którzy są drodzy (a właśnie, przecież "otwarci" programiści są drożsi, ale dlaczego?). "Cheeper, better, faster - that is biznes" - w porządku, sterowników dla otwartych systemów nie ma i nie będzie. W takim razie po co utrudniać rozwój otwartych projektów?

 

Szczytem nieporozumienia jest ATI. Firma zatrudnia zaledwie kilku otwartych programistów. Okazuje się, że błądzą oni w specyfikacjach i nie są w stanie samodzielnie napisać dobrego oprogramowania dla swoich kart. Tak, trzeba przyznać, że ATI podążyła za moim tokiem rozumowania i udostępniła część specyfikacji. Zlitujcie się, dlaczego część? Mogliby mieć lepsze sterowniki od nVidii, w dodatku za darmo, wystarczyłby jeden mały krok. Ponadto sterowniki aż po wsze czasy obsługiwałyby każdy sprzęt, byłyby testowane i poprawiane przez niewyobrażalną ilość ludzi. No tak, ale po co korzystać z darmowych rozwiązań?

[ot]Nie chciałem uderzyć specjalnie w ATI, 90% producentów sprzętu postępuje jeszcze gorzej[/ot]

 

Wierzę, że kiedyś PC będzie powszechnym i wolnym komputerem osobistym. Wierzę, ale nie wiem czy dożyję, bo nikomu (prawie) obecna sytuacja nie przeszkadza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@bzip2

To, że jakaś firma kiedyś zrewolucjonizowała rynek nie oznacza, że teraz ma prawo być w danej dziedzinie monopolistą...

Powtórzę jeszcze raz: nie jestem za tym, że każdy soft ma być otwarty, ale specyfikacje to już tak.

I to nie urząd zmusza, bo sam urząd jest niejako zmuszony do wyboru produktów MS. Wyobrażasz sobie w Polsce wielką migrację na (_linuxa_ → Linuksa) ORT i OO? Wszystkie urzędy by stanęły...

Tylko nie z winy otwartego softu (do czego przekonuje MS), ale z niewiedzy i braku umiejętności. A nie można z dnia na dzień wywalić 50% pracowników. I tu tkwi siła przekonywania MS - przyzwyczajenie.

 

@_PaT

Całkowicie się z Tobą zgadzam i ja smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1) Innymi słowy z ludzkiej głupoty, lenistwa nieprzekonania do zmian.

 

2) Kiedyś Bill Gates zapytany o źródło sukcesu Windows odpowiedział coś w tym stylu: "Uwierzyliśmy w potęgę PC. W to, że PC naprawdę będzie powszechnym komupterem osobistym".

 

Cóż, oni uwierzyli... Szkoda, że uwierzyli w to też ludzie. Sytuacja ma się podobnie jak w totalitaryźmie. Wszystko dąży do braku lub błędnego pojmowania zaledwie jednego słowa słowa: "wolności".

I. _PAT

1)Tu dochodzimy do sedna sprawy, za popularność MS mozna winić tylko ludzi, za to że pomimo, że nie poradziliby sobie z unixem czy innym os-em, zauważyli ze jest MS i postanowili sobie kupić komputer z tym wlaśnie oprogramowaniem, przez co stał się popularniejszy, bo tych ludzi było więcej. Wyobraź sobie że nie powstaje firma MS, w/g ciebie o ile byłaby mniejsza sprzedaż komputerów?Ile komputerów mniej byloby kupionych przez zwykłego domownika? To tylko gdybanie i nie da sie tego przeliczyć, ale rzuć jakis procent. <--

 

Nie wiem w jakim wieku jesteś, ale zakładam że poniżej 30 - gdyby nie bylo MS, kiedy w twoim domu pojawiłby się komputer? bo o ile się nie myle to głównie popularność MS sprawiła że PC zaczęto produkować/sprowadzać bardziej masowo, przez co stały się tańsze (bo był na nie popyt właśnie przez 'szarego' zwykłego domownika).

 

 

Nie nazwałbym tego ludzką głupotą, nie każdy musi sie znać lub chcieć się znać na komputerach, a pojawiła się możliwość z komputera właśnie dla tych ludzi. Odmówiłbyś im 'komputeryzacji' domu, a korzystanie z komputera zostawił tylko tym ktorzy daliby rade/nie zniechecili sie do unixopodobnych ?

 

2) Czy to nie w przeważającej części MS sprawił ze PC stał się powszechnym komputerem osobistym? smile.gif

 

II.

wojtekjs

To, że jakaś firma kiedyś zrewolucjonizowała rynek nie oznacza, że teraz ma prawo być w danej dziedzinie monopolistą...

MS wyskoczył dość daleko z przyjaznym 'interfejsem' dla ludzi 'nie znających sie na komputerach', konkurencja została w tyle, nie uważasz ze 'monopol' (ad. MS i monopol notka wyżej smile.gif) bierze się z tego, że MS byłby/jest nadal prostszy dla wiekszości ludzi używających PC niż linux,unix?

Nie pamietam żebym wchodził na fora windowsowe w celu rozwiązywania jakichs problemów ze zwykłym użytkowaniem, przy *nixowych mi się 'zdarza' smile.gif.

Ciekawe czy fora 'instalacja windows' maja równie dużą aktywność jak instalacja *nixów.

 

I to nie urząd zmusza, bo sam urząd jest niejako zmuszony do wyboru produktów MS.

Urząd może być skomputeryzowany lub nie, osób radzących sobie z MS jest wiecej (dlaczego - patrz wyżej w tym poscie, także w wypowiedzi dla _PAT), może dlatego został wybrany. Z punktu widzenia np. księgowej nie ma zbyt dużego znaczenia co to za os, a raczej jaki program księgowy jest używany. Jeżeli cos w komputerze się 'zepsuje' i tak jest potrzebny informatyk. Co do programów księgowych bardziej są popularne te których ludzie uzywają, a dlaczego ich używaja patrz: wyżej w tym poście , także w wypowiedzi dla _PAT.

Jeżeli urząd umie być skomputeryzowany tylko na produktach MS, to robi to - wcześniejsza droga komunikacji z urzędem nie zostaje zamknieta.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Monopol może zawierać w sobie kilka znaczen.

Ciężko powiedzieć zeby MS miał monopol na tworzenie systemu/-ów operacyjnego.

Nie znam historii MS, ale nie słyszałem argumentu żeby państwo dało prawo tworzenia sys. oper. tylko MS (np. monopol alkoholowy)

Jest to wartość umysłowa, kod został wymyślony, więc nie ma takiego znaczenia jak w przypadku monopolu na rope naftową.

wiec poczytaj sobie o historii MS bo jego monopolistyczna pozycja na rynku wlasnie z tego wynika,

 

to co piszesz wlasnie swiadczy o tym ze nie znasz historii (a niestety odwolujesz sie do niej w swoich wypowiedziach) - w skrocie pierwszym systemem MS nie byl Windows tylko DOS (wlasnie konsola) - uboga wersja uniksa, o wiele od niego tansza

 

warto zglebic sie w historie zeby poznac dlaczego np. pierwszy system okienkowy - MacOS, przegral walke na rynku systemow operacyjnych,

 

nie od wczoraj MS jest monopolista, projekt Fedora nie rozpoczyna sie od wersji 4, wlasnie historia rynku informatycznego jest wyjasnieniem dlaczego MS stal sie monopolista, Ty tymczasem przytaczasz argumenty na dzien dzisiejszy,

 

owszem gdyby z takim zaawansowaniem technologicznym systemow operacyjnych, dopiero teraz pojawily sie PC-ty w Polsce, to (_napewno_ → na pewno) ORT MS nie bylby monopolista, a wrecz Windows bylby systemem niszowym

 

ponadto warto zebys przeczytal definicje "monopolu" np. w wikipedii lub innej encyklopedii, bo mowienie ze MS nie jest monopolista jest po prostu smieszne laugh.gif

 

co wazne, ludzie nie uzywaja Windows dlatego ze jest latwiejszy w uzytkowaniu - to jest iluzja - musieli sie nauczyc go obslugiwac (a wiekszosc jeszcze tego nawet nie potrafii), dobitnym przykladem moga byc pracownie internetowe w roznego rodzaju stowarzyszeniach lub osrodkach przykoscielnych, gdzie ze wzgledow finansowych zainstalowano linuksa,

 

tam wlasnie,z komputerow korzystaja ludzie ktorzy wczesniej nie mieli w ogole dostepu do sprzetu, i co bardzo ciekawe w locie lapia wszystko (wrecz intuicyjnie), w przeciwienstwie do uczniow w szkole z ktorymi mam rowniez do czynienia wink.gif

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1)Tu dochodzimy do sedna sprawy, za popularność MS mozna winić tylko ludzi, za to że pomimo, że nie poradziliby sobie z unixem czy innym os-em, zauważyli ze jest MS i postanowili sobie kupić komputer z tym wlaśnie oprogramowaniem, przez co stał się popularniejszy, bo tych ludzi było więcej.
Dosadnie i prawidłowo to określiłeś. Powtórzę przewodnią myśl stworzenia tego wątku - Windows wcale mnie nie irytuje, ale instytucje i użytkownicy, którzy bezmyślnie go wybierają tak.

 

Wyobraź sobie że nie powstaje firma MS, w/g ciebie o ile byłaby mniejsza sprzedaż komputerów?Ile komputerów mniej byloby kupionych przez zwykłego domownika? To tylko gdybanie i nie da sie tego przeliczyć, ale rzuć jakis procent. <--

Nie godny jestem oceniać historię, tym bardziej w kryterium faktów, które nie zaistniały. Tak, MS uwierzył w potęgę PC i znaczna część jego sukcesu bierze się z popularyzacji PC. Jednocześnie trzeba podkreślić, że na rynku istniały już systemy Unix, jednak używane były przez wybrańców, po części zapewne ze względu na niełatwość obsługi (ale mimo to wszystko zależy od człowieka). Przecież istniały też komputery Apple. Hasło Billa, które wcześniej zacytowałem mocno uderza właśnie w te komputery. Myślę, że gdyby nie ówczesne problemy finansowe Apple wszystko mogłoby się rozegrać dosłownie losowo (monopolistą mogłyby zostać Macintoshe).

 

Nie wiem w jakim wieku jesteś, ale zakładam że poniżej 30
Zdecydownie poniżej 20.

 

gdyby nie bylo MS, kiedy w twoim domu pojawiłby się komputer? bo o ile się nie myle to głównie popularność MS sprawiła że PC zaczęto produkować/sprowadzać bardziej masowo, przez co stały się tańsze (bo był na nie popyt właśnie przez 'szarego' zwykłego domownika).
W moim przypadku pojawiłby się wtedy, gdy cena stałaby się odpowiednio przystępna. Prawda, dzięki MS komputery potaniały i rodzice mogli cacko zafundować. Jednak wracając do wcześniejszych gdybań mógłby być to Macintosh.

 

 

Nie nazwałbym tego ludzką głupotą, nie każdy musi sie znać lub chcieć się znać na komputerach, a pojawiła się możliwość z komputera właśnie dla tych ludzi.
Komputer dla ludzi został stworzony zupełnie niezależnie od MS, nie do końca rozumiem, co tu chciałeś przekazać. Wyznaję zasady wolnościowe, moim zdaniem każdy człowiek ma to, czego chce, i osiąga to, na co zapracował. W tej filozofii każdy człowiek poprzez odpowiedni wysiłek może stać się Hitlerem, może papieżem. Może używać Windows i może używać Uniksa.

 

Odmówiłbyś im 'komputeryzacji' domu, a korzystanie z komputera zostawił tylko tym  ktorzy daliby rade/nie zniechecili sie do unixopodobnych ?
Absolutnie nie. Komputer nie jest maszyną z piekła rodem, używanie jej to nie grzech. Pragnę podkreślić, że za moich młodzieńczysz czasów używanie DOS-a nie należało do przyjemności. Byłem zbyt młody, by dokonywać wyboru systemu, został mi narzucony. Łatwo zauważyć, że to, co oferował w tamtych czasach Unix przebijało DOS-a pod każdym względem. Cóż, panował niezbyt równy trend : Microsoft. W momencie, gdy światło dzienne ujrzał Windows 3.1 rzeczywiście był lepszym wyborem (w sensie łatwiejszym).

 

2) Czy to nie w przeważającej części MS sprawił ze PC stał się powszechnym komputerem osobistym?  smile.gif
Istotnie, tak było. Uważam jednak, że równie dobrze monopolistą mógłby zostać Apple. Kwesia polityki, ekonomii i pieniędzy.

 

Jeżeli cos w komputerze się 'zepsuje' i tak jest potrzebny informatyk.

Tylko że w *nixach informatyk nie musi zasuwać na piechotkę, żeby naprawić usterkę (; W Windows taki serwis to wyższa matematyka.

Jeżeli urząd umie być skomputeryzowany tylko na produktach MS, to robi to - wcześniejsza droga komunikacji z urzędem nie zostaje zamknieta.

Znów odniesienie do historii. Ograniczanie się do jednego produktu to wręcz zniewolenie się. Tak się kształci totalitaryzm.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy wy czasami nie przeceniacie urzędników i ich sposobu używania komputera? Większość traktuje je jak maszyny do pisania z jakimś pasjansem, no jak ma się jeszcze podłączenie do sieci to by na wp.pl lub onet.pl można było wejść i poczytać co się dzieje i przez GG pogadać. Programy nazwijmy je "specjalistyczne" ma tylko księgowa i prawnik. Jednak żeby wiedzieć o tym że Linux wszystkie te wymogi może spełnić trzeba mieć informatyka, który robi coś więcej niż pobiera miesięczną wypłatę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ad. perl

 

wiec poczytaj sobie o historii MS bo jego monopolistyczna pozycja na rynku wlasnie z tego wynika,

 

to co piszesz wlasnie swiadczy o tym ze nie znasz historii (a niestety odwolujesz sie do niej w swoich wypowiedziach) - w skrocie pierwszym systemem MS nie byl Windows tylko DOS (wlasnie konsola) - uboga wersja uniksa, o wiele od niego tansza

 

warto zglebic sie w historie zeby poznac dlaczego np. pierwszy system okienkowy - MacOS, przegral walke na rynku systemow operacyjnych,

 

Ot, widać wszystko przez to że nie znam historii, mam nadzieję że ktoś bedzie w stanie przytoczyć z historii MS i MacOS, o tym co w cytacie pisze.

 

nie od wczoraj MS jest monopolista, projekt Fedora nie rozpoczyna sie od wersji 4, wlasnie historia rynku informatycznego jest wyjasnieniem dlaczego MS stal sie monopolista, Ty tymczasem przytaczasz argumenty na dzien dzisiejszy,

Pierwsze kroki systemami, chyba w b. podobnym czasie win95 i *nix - na studiach byl przedmiot z os-ów unixowych (ale nie wiem co to byl za system).

Wkrótce zainstalowałem RedHat-a 5.2 i łatwość obsługi przeważał na strone win, ale ów RH był tak mniej przyjazny w użytkowaniu już po nieucciwej konkurencji jaka zastosował MS, a którą mam nadzieję uslyszeć.

 

ponadto warto zebys przeczytal definicje "monopolu" np. w wikipedii lub innej encyklopedii, bo mowienie ze MS nie jest monopolista jest po prostu smieszne laugh.gif

(dot. sprawy monopolu osobno)

Czy ktoś kto wymiśliłby coś co stałoby się bardzo popularne, na tyle że wyparłoby konkurentów z rynku, a ten kto wyprodukował to nie chciałby się podzielić tajemnicą handlową, też byłby uznany w/g tej definicji za monopolistę?

Jeżeli tak to za stworzenie czegoś co byłoby popularne, a inni nie umieliby stworzyć czegoś konkurencyjnego, dostawało by się od państwa po łbie za to ze jest się monopolistą.

(dotyczy tylko monopolu)

 

co wazne, ludzie nie uzywaja Windows dlatego ze jest latwiejszy w uzytkowaniu - to jest iluzja - musieli sie nauczyc go obslugiwac (a wiekszosc jeszcze tego nawet nie potrafii), dobitnym przykladem moga byc pracownie internetowe w roznego rodzaju stowarzyszeniach lub osrodkach przykoscielnych, gdzie ze wzgledow finansowych zainstalowano linuksa,

 

tam wlasnie,z komputerow korzystaja ludzie ktorzy wczesniej nie mieli w ogole dostepu do sprzetu, i co bardzo ciekawe w locie lapia wszystko (wrecz intuicyjnie), w przeciwienstwie do uczniow w szkole z ktorymi mam rowniez do czynienia wink.gif

 

Powiedziałbym tak: teraz *nix jest łatwiejszy w użytkowaniu niz był za czasów win95/98 - prawda to czy fałsz?

 

Nie uczyłem się specjalnie obsługi win, nie czytalem jakiejś książki ani nie byłem na kursie, podstawową obsługę można było zrozumieć po przyjrzeniu się jak ktoś pracuje, resztę co potrzebne przeciętnemu użytkownikowi, można było poznać używając tylko myszki (nie np. wklepując komend z poziomu DOS-a)

Co innego młodzi ludzie w łapaniu czegoś nowego, co innego starzy lub tacy którzy nie mają głowy do spraw informatyki (tak jak np. można nie mieć głowy do matmy)

Win95 był takim systemem ktory mógł być używany także przez tych drugich.

 

II) ad. _PAT

 

Dosadnie i prawidłowo to określiłeś. Powtórzę przewodnią myśl stworzenia tego wątku - Windows wcale mnie nie irytuje, ale instytucje i użytkownicy, którzy bezmyślnie go wybierają tak.

Jaki jest tytuł tego tematu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(dot. sprawy monopolu osobno)

Czy ktoś kto wymiśliłby coś co stałoby się bardzo popularne, na tyle że wyparłoby konkurentów z rynku, a ten kto wyprodukował to nie chciałby się podzielić tajemnicą handlową, też byłby uznany w/g tej definicji za monopolistę?

Jeżeli tak to za stworzenie czegoś co byłoby popularne, a inni nie umieliby stworzyć czegoś konkurencyjnego, dostawało by się od państwa po łbie za to ze jest się monopolistą.

(dotyczy tylko monopolu)

ale jeżeli ktoś ma monopol na jakiś produkt i wykorzystuje pozycję monopolisty do walki z konkurencyjnymi produktami pochodnymi to już za to powinien dostawać od państwa po łbie

 

PS: może źle nazwałem konkurencyjnymi produktami dodatkowymi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(dot. sprawy monopolu osobno)

Czy ktoś kto wymiśliłby coś co stałoby się bardzo popularne, na tyle że wyparłoby konkurentów z rynku, a ten kto wyprodukował to nie chciałby się podzielić tajemnicą handlową, też byłby uznany w/g tej definicji za monopolistę?

Jeżeli tak to za stworzenie czegoś co byłoby popularne, a inni nie umieliby stworzyć czegoś konkurencyjnego, dostawało by się od państwa po łbie za to ze jest się monopolistą.

(dotyczy tylko monopolu)

ale jeżeli ktoś ma monopol na jakiś produkt i wykorzystuje pozycję monopolisty do walki z produktami pochodnymi to już za to powinien dostawać od państwa po łbie

Rozumiem, że w przypadku który podałem też dostałby.

 

Co do walki MS z produktami pochodnymi, dobrze - na czym polega nieuczciwość tej walki/konkurencji, oprócz niechęci do współpracy z innymi sys. op.?

- Mieliśmy juz wymienioną niecheć do wyjawienia specyfikacji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dosadnie i prawidłowo to określiłeś. Powtórzę przewodnią myśl stworzenia tego wątku - Windows wcale mnie nie irytuje, ale instytucje i użytkownicy, którzy bezmyślnie go wybierają tak.

Jaki jest tytuł tego tematu?

Przeczytaj proszę pierwszy post tego tematu i potraktuj go z dystansem. To nie Windows jest winny swojej popularności, nikogo nie zmuszał, jedynie zachęcał. To ludzie bezmyślnie go wybrali. Bezmyślnie, bo nie zauważyli konkurencyjnych produktów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@bzip2

Zgadzam się, że MS wyskoczył daleko z przyjaznym GUI. Ale ja wolę używać konsoli i po diabła mi GUI? smile.gif To co próbuję Ci od dawna wytłumaczyć to to, że MS jest monopolistą (czego dowodem jest to, że większość softu jest pod windę, większość sprzętu jest zaprojektowana pod windę, etc. etc. etc.). Teraz pytanie: MS został zmuszony do bycia monopolistą czy stał się nim dlatego, że to był jego cel? Chyba to drugie, nie sądzisz? A ja pragnę mieć wybór dlatego nie darzę przyjażnią systemu z logiem Microsoftu w godle...

Urzędy są jakie są. To głupota urzędników zapewnia MS przychody, bo produkty tej firmy są wybierane jako platforma dla administracji publicznej. Analogicznie jest z rynkiem komputerów domowych: 95% chce Wina (albo nie wie o niczym innym, bo na MS się wychowała), dlatego większość komuterów jest sprzedawana z systemem Win. Dlaczego? Bo MS zmusza do kupna systemu od razu (OEM), bo tak taniej. A tak za bardzo nie da się kupić tego samego komputera ale bez Wina, bo pewnie sam MS się na to nie za bardzo zgadza (pewnie podpisują jakąś umowę na dostarczenie oprogramowania dla serii np. notebooków, a nie 100 sztuk wersji OEM).

TO JEST MONOPOL, a monopol trzeba tępić... Naprawdę mniejsza o to, kto jest tej sytuacji winny. Bo pojęcie winy i kary jest naprawdę baaaaardzo zagmatwane i można ciągnąć tę dyskusję przez ładnych parę lat cool.gif A sam mówisz, że nie masz czasu smile.gif Ja zresztą też...

A czy Ktoś tu mówi, że stworzenie czegoś rewolucyjnego jest złe? Że nie można z tego czerpać dochodu? NIE

Ale dochodzi tu jeszcze kwestia moralności... Załóżmy, że panuje jakaś pandemia. Jednaj osobie udało się otrzymać lek na tę chorobę. Czy jest moralne aby jedna tabletka kosztowała milion dolarów? Bo według Twojego rozumowania tak (popraw mnie, jeśli się myle). Podobnie jest na rynku systemów operacyjnych. Oczywiście tamto to był naprawdę ekstremalny przykład, ale MS tak naprawdę nie ma prawa do wykożystywania swojej monopolistycznej pozycji. Czy to moralnego, czy nie. Mimo, że zrewolucjonizował rynek. Mimo, że przez dłuższy czas by prawie jedynym graczem. Nigdy nie miał prawa zawyżać cen swoich produktów, zmuszać. A on to robił - choćby IE instalowane razem z systemem, którego nie dało się odinstalować. I co gorsza robi. Powtórzę: to monopol w czystej postaci.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@bzip2

To co próbuję Ci od dawna wytłumaczyć to to, że MS jest monopolistą (czego dowodem jest to, że większość softu jest pod windę, większość sprzętu jest zaprojektowana pod windę, etc. etc. etc.).

Skromnie licze że uwaga na logike jest zachowana, inaczej nie da się czegoś wytłumaczyć.

ad. cytat,

Jeżeli jakaś firma miałaby być monopolistą na rynku, to chyba dlatego jej produktów byłoby wiecej na rynku, bo byłaby monopolistą, a nie byłaby monopolistą, bo byłoby wiecej jej produktów na rynku? Czy nie?

 

Ale właściwie dobrze, że zwróciłeś na to uwage, bo nie trzeba być monopolistą, żeby czyichś produktów było więcej na rynku. (można, ale nie trzeba)

 

Zgadzam się, że MS wyskoczył daleko z przyjaznym GUI. Ale ja wolę używać konsoli i po diabła mi GUI?

Czy to trudno zrozumieć, że ktoś może nie mieć 'głowy do koputerów' ? I że ludzi było wiecej i MS był takim dostępnym systemem w którym mogli się jakoś poruszać, co spowodowało że system stał się bardziej popularny -> bo tych ludzi było wiecej.

Jest zachowana logika w tym co piszę wyżej czy nie?

 

_PAT

 

Nie chce się zbytnio czepiać, ale możesz wytłumaczyć dlaczego wybraleś taki tytuł dla tego tematu ("Windows - co mnie w nim irytuje") skoro:

Powtórzę przewodnią myśl stworzenia tego wątku - Windows wcale mnie nie irytuje, ale instytucje i użytkownicy, którzy bezmyślnie go wybierają tak.

To jakiś błąd? Bo w sumie tytuł chyba najczęściej jest myślą przewodnią wątku. Czy się mylę?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi to tam zwisa czy IE można odinstalować, czy nie. W końcu to ich produkt i niech robią z nim co chcą, może on używać zamkniętych standartów i cały być zamknięty, ja mam alternatywę jaką jest linux i tego się będę trzymał. Jak ludzie lubią być zmuszani to ich sprawa, tylko niech mnie w to nie wplątują smile.gif

 

Problem polega na tym, że inne firmy i rządy wspierają takie postępowanie i zmuszają innchy do takiego działania. Jak MS nie chce współpracować to po co z nim gadać, on się zamyka, to my się też zamknijmy a dokładnie skorzystajmy z czegoś innego smile.gif

Szczerze mówiąc gówno mnie obchodzi czy jakaś tam sekrearka zna tylko ten program i musi być to produkt MS, to ona powinna się martwić tym że jej znajomość komputera ogranicza się do MS a nie rząd czy firma, przecież mogą znaleźć kogoś kto się zna, mało takich... Czemu w tym momencie mam cierpieć ja i mój portfel ? A klikać myszką w jakimś tam programi, bo tyle ona musi robić, może równie dobrze w os x, linux, czy unix itd. Ona nie ma znać obsługi systemu, tylko pakietu bikurowego a że zna tylko office ze stajni MS, to powinien być jej problem. Jak wiadomo do obsługi office nie potrzeba znajomości system, klikasz ikonkę, uruchamia się i piszesz, żadna filozofia smile.gif

 

Dla czego nie można napisać głupiego sterownika, czy to takie trudne, nawet niech będzie zamknięty, ale niech będzie... Jaki jest sens wspierania jednej platformy, zważywszy na to, że jednak wielu użytkowników ma coś po za win i można by na tym zarobić pisząc dobre stery. Przecież jak by ati napisało sterowniki do swoich kart, które by byly na poziomie, to "alternatywna młodzierz" by kupiła ich karty a nie inne, bo by działały dobrze. Tylko im chyba nie zależy na tym... Nawet jeśli te sterowniki miały by być otwarte, to w czym problem, przecież to tylko sterownik a mógł by być lepszy gdyby co poniekktórzy ludkowie lukeli w kod i podsunęli pare pomysłów takiej firemce. Tak samo sprawa tyczy się innych producentów. No niby to się zminia, ale dość wolno i jakim cudem linux ma podbijać biurka, kiedy karta wrata 1000 złoty nie działa w pełni ?

Jak tak dalej będzezie, to wile się nie zmini, bo niektórzy widocznie nie chcą by się zminiło.

 

Podobnie sytuacja ma się w szkołach. Czemu tam się używa tylko windowsów, jak można kupić coś za darmo - jak to brzmi. Wiadomo, że szkoły biedne, nie mają nawet na próbne matury ale na 30 Windowsów + pakiet biórowy + środowisko programistyczne + inne pierdoły to mają ? Jak człowiek ma być świadomy istnienia (_linuxa_ → Linuksa) ORT, jak od dziecka widzi windows i z tym mu kojarzy się komputer?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...