Stef Napisano Wrzesień 25, 2005 Zgłoszenie Share Napisano Wrzesień 25, 2005 No właśnie, szukałem i znalazłem jednego który może działać pod Fedorą (wykorzystując JRE): Trend Micro HouseCall, zdaje się że opcja leczenia zarażonych plików nie bardzo działa, ale to nie problem. Głównym jego zastosowaniem i tak miało by być skanowanie partycji pod kontrolą Windowsa. Ale mam dwa pytania: 1. Czy znacie jakis inny skaner online który działałby pod Fedorą? 2. Co z wykrywaniem wirusów i innego syfu przeznaczonych dla Linuksa? Wiem że zagrożenie jest małe ale czułbym się znacznie lepiej gdybym mial możliwość sprawdzenia. Czy producenci oprogramowania antywirusowego dodali te "nasze" 500 wirusów do swoich baz? Stef Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Raven Napisano Wrzesień 25, 2005 Zgłoszenie Share Napisano Wrzesień 25, 2005 Wiem że zagrożenie jest małe Ono nie jest małe, ono jest *zerowe*. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Stef Napisano Wrzesień 25, 2005 Autor Zgłoszenie Share Napisano Wrzesień 25, 2005 No niby tak, ale w czysto hipotetycznej sytuacji jakby na przykład komuś strzeliło do głowy działać na koncie super użytkownika.. Oczywiście przy normalnym i zdroworozsądkowym podejściu problem nie istnieje zostaje tylko ciekawość, ale to jest OT (poza tym już taki temat był już poruszany). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
@perl Napisano Wrzesień 25, 2005 Zgłoszenie Share Napisano Wrzesień 25, 2005 ale w czysto hipotetycznej sytuacji jakby na przykład komuś strzeliło do głowy działać na koncie super użytkownika.. wtedy zainstaluj sobie pakiet chkrootkit: # yum install chkrootkit i bedziesz mial spokojniejsza glowe poniewaz w linuksie grozniejszym od wirusow zagrozeniem sa roznego rodzaju exploity, rootkity i zlosliwy spyware Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ziemia Napisano Wrzesień 25, 2005 Zgłoszenie Share Napisano Wrzesień 25, 2005 Ono nie jest małe, ono jest *zerowe*. smile.gif Nie tak do końca: http://hacking.pl/5536 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
@perl Napisano Wrzesień 26, 2005 Zgłoszenie Share Napisano Wrzesień 26, 2005 Nie tak do końca: http://hacking.pl/5536 o takich przypadkach juz toczylismy z sorrorem debaty: http://forum.fedora.pl/index.php?showtopic=6846 chodzi po prostu o to ze ta metoda zawirusowania jest wrecz smieszna (w sumie trudno tutaj mowic o wirusie, poniewaz on nawet nie powiela swojego kodu) - ten kto pobiera paczki z pewnych zrodel i sprawdza sumy kontrolne, nie ma szans sie zarazic, Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Stef Napisano Wrzesień 26, 2005 Autor Zgłoszenie Share Napisano Wrzesień 26, 2005 W sumie to niewiele napisali, ale zdaje się że właśnie chodziło o to "pewne żródło" - serwer MoFo. Nie wiem też czy można mieć taką 100% pewność do tych sum -wszystko zależy od tego kiedy zostały wygenerowane a kiedy został zainfekowany plik. Stef Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość _PaT Napisano Wrzesień 26, 2005 Zgłoszenie Share Napisano Wrzesień 26, 2005 Osobiście tylko raz spotkałem się z aktywnym skanerem antywirusowym na Linuksie. Było to na serwerze hostującym konta shellowe. Skaner był nastawiony tylko na patrycje /home, /home2, /homeX, oraz na kilka podmontowanych dysków z systemem plików FAT. Służył więc bardziej jako ochrona użytkowników korzystających z Windows, a także do kontroli wewnętrznej sieci (również patronat nad Windows). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
@perl Napisano Wrzesień 26, 2005 Zgłoszenie Share Napisano Wrzesień 26, 2005 zdaje się że właśnie chodziło o to "pewne żródło" - serwer MoFo. Nie wiem też czy można mieć taką 100% pewność do tych sum -wszystko zależy od tego kiedy zostały wygenerowane a kiedy został zainfekowany plik. no i tutaj poruszasz pierwotny problem zaufania do ludzi kompilujacych paczki (np. w livna, freshrpms, dag itp.), jezeli im nie ufasz to przechodzisz na dystro w ktorym kompilujesz wszystko ze zrodel i sobie je przegladasz wczesniej Osobiście tylko raz spotkałem się z aktywnym skanerem antywirusowym na Linuksie. jak nazywal sie ten skaner? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość _PaT Napisano Wrzesień 26, 2005 Zgłoszenie Share Napisano Wrzesień 26, 2005 Osobiście tylko raz spotkałem się z aktywnym skanerem antywirusowym na Linuksie. jak nazywal sie ten skaner? Niestety nie pamiętam. To było już dawno, a od dwóch lat nie mam na tym serwerze konta shellowego. A co, chcesz u siebie włączyć? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
@perl Napisano Wrzesień 26, 2005 Zgłoszenie Share Napisano Wrzesień 26, 2005 Niestety nie pamiętam. To było już dawno, a od dwóch lat nie mam na tym serwerze konta shellowego. A co, chcesz u siebie włączyć? szkoda ze nie pamietasz, bo to ciekawe rozwiazanie jest, narazie znam tylko ClamAV, ktory mozna uruchomic z lini polecen (i np. przez crona) i potrafi poradzic sobie z ext3, a warto by bylo poznac jeszcz inne rozwiazania Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się