Kernel Panic - Not Syncing: Attempted To Kill Init!

[vorth]

No wiec tak, po latach windowsa chcialem przesiasc sie na (_linuxa_ → Linuksa) ORT, poczytalem i wyczytalem ze fedora jest polecana dla newbie wiec zassalem, zgralem no i chcialem zainstalowac. No i zobaczylem jakies ladne niebieskawe tlo, z odliczaniem do bootu, pozniej takie 3 paski mi sie loadowaly na dole ekranu, gdy wszystkie 3 zmienily kolor na bialy zobaczylem tylko

kernel panic - not syncing: attemted to kill init! i nic wiecej sie juz nie dzialo.

Any ideas co moze byc przyczyna i jak sie tego pozbyc?

[DAREK WL.]

A sprawdzałeś sumy kontrolne ściągnietego obrazu ISO

[thof]

Najczęściej nie można nic zrobić przy takim błędzie. Jakbyś podał więcej logów to można by poszukać na bugzilli. Która fedora? Masz kilka możlwości, ściągnąć F11 Preview i mieć nadzieję, że nie będzie błędu lub poczekać na F11. Prawdopodobnie w kwestii jądra we właściwym wydaniu F11 niewiele się zmieni i już teraz powinno być ok, ale jest spora szansa, że w Preview instalator się wysypie, co na pewno będzie poprawione w F11 Próbuj.

[morsik]

Może najpierw podaj log (cóż... tu tylko zdjęcie ekranu) i podaj dokładną konfigurację sprzętową.

 

I sprawdź czy masz pamięć w dobrym stanie - często to jest przyczyną dziwnych zachowań. Ściągnij memtest86 na dyskietkę nawet można nagrać i stestuje Ci pamięc. Oczywiście, trochę to może zająć

[borzole]

Off

Ściągnij memtest86 na dyskietkę

dobry żart z tą dyskietką

[morsik]

Off

dobry żart z tą dyskietką

 

Oj, nie żart. Ja na starym komputerze miałem memtesta na chyba 2 dyskietkach. Jedna rozruchowa i druga z memtestem :]

Mój stary bios nie obsługiwał bootowania z USB, więc tylko dyskietka była użyteczna.

Pobierało sie obrazy .img dyskietki i nagrywało na nią

[borzole]

Ja stacji dyskietek nie mam i nie pamiętam ile lat temu ostatnio używałem. Dzisiejsze dzieci to by pewnie nie wiedziały co się z tym robi. Ale może wróci na nie moda jak na skrzeczące czarne płyty.

[thof]

Właściwie to program do testowania pamięci jest na każdym livecd, nie ma co się zabijać dyskietką. Też już od dawna nie używam dyskietek jak chyba każdy, ale nawet ostatnio miałem taką sytuację, że musiałem uświadomić kolegę, że to wejście, które ma w laptopie to gniazdo kart PCMCIA, a nie właśnie stacja dyskietek 3,5", był mocno tym zaskoczony...