Znikniecie Partycji

[siamer]

Witam.

 

Uzywam fedory 15 (w pelni zaktualizowanej itd)... na systemi NIC nie doinstalowywalem nic nie dodawalem i nie nie usuwalem... nagle podczas ponownego uruchamianie systemu system sie nie zabootowac (nawet grub sie nie pojawil). odpalielem livecd sprawdzilem stan partycji i okazalo sie ze dysk jest pusty :| mialem kilka partycji 2 systemy (Fedora15 oraz ZEN-mini) a takze dodatkowa partycje okolo 300gb (ext4) z moimi danymi ktorej mi najbardziej szkoda (zdjecia, filmy, muza, dane)... czemu nagle zniknelo ?

dysk sprawdzalem gparted oraz instalatorem fedory i oba programy pokazuja ze dysk jest pusty...

wlasnie skanuje go testdiskiem i mam nadzieje ze odzyskam dane ale juz juz zwiatpilem w fedora... jakies pomysly co moglo byc przeczyna ?

 

pozdrawiam...

[alkuzad]

Padl dysk. Nie sadze by to byla wina systemu.

 

Przejrzyj logi ktore sie tworzyly na tamtym systemie. Moze to ci rozjasni cos. Jednak nie sadze.

 

A na przyszlosc radze backupy tego co najwazniejsze lub przeniesienie do chmury.

[SeeM]

Ewentualnie kable się poluzowały. Otwórz obudowę i dociśnij zasilanie i (s)ata do dysku.

[@WalDo]

No i jeszcze kontroler na płycie mógł paść (chociaż wtedy chyba BIOS powinien piszczeć), ale warto sprawdzić dysk w innym komputerze.

[siamer]

Wszystkie partycje tworzylem przez anakonde i mysle ze to jest problemem... testdisk nie widzi nawet partycji do odzyskania!teraz wszystkie partycje utowrze gpartem. Dysk sprawdze jakims programem ale nie wydaje mi sie zeby to bylo problemem. Tasma nie jest poluzowana bo dysk jest widoczny...

 

Dzieki za odp. pozdrawiam...

[@WalDo]

Wszystkie partycje tworzylem przez anakonde i mysle ze to jest problemem...

A skąd ten pomysł? Zawsze dzieliłem dysk (lub "formatowałem" istniejące partycje) w czasie instalacji i nigdy nie miałem problemów.

 

Jeśli faktycznie straciłeś dane, to może jednak warto wyciągnąć dysk i sprawdzić w innym komputerze?

[siamer]

Bo wczesniej okolo roku ten dysk chodzil i bylo ok. Ostarnio porzadkowalem dysk i utworzylem wszystko w anakondzie bo przesiadlem sie na fedore. Ale dysk i tak bede musial sprawdzic tak jak mowisz dla pewnosci...

Dziwne ze testdisk nie widzi partycji... znacie jakies inne programy do odzyskiwania danych?

Tak dla jasnosci to jest laptop asus k50in ale to i tak niczego nie zmienia chyba...

 

Pozdrawiam...

[alkuzad]

Padaly mi dyski i po 7miechach. Niestety tak tez sie zdarza ...

[siamer]

Znacie jakis program do przeskanowania dysku ? Najlepiej przeskanowac z livecd ? Prosze o jakis program tylko latwy w uzytkowniu, szybki i prosty do odczytania... jest taki ?

 

Pozdrawiam...

 

Ps. Odzyskalem dane testdiskiem... ale dysk i tak musze sprawdzic...

[SeeM]

Znacie jakis program do przeskanowania dysku ? Najlepiej przeskanowac z livecd ? Prosze o jakis program tylko latwy w uzytkowniu, szybki i prosty do odczytania... jest taki ?

 

Pozdrawiam...

 

Ps. Odzyskalem dane testdiskiem... ale dysk i tak musze sprawdzic...

 

Sciagnij Linux Rescue CD. Zrób na calym dysku jedna duza partycje i wlacz mu:

badblocks /dev/sda1

(czy jakis inny numerek, zalezy co masz). Dlugo trwa, ale wypluwa uszkodzone sektory na dysku. Zazwyczaj sa obok siebie, wiec mozesz potem tak zrobic partycje, zeby je ominac, ale jesli masz badsektory, to lepiej dysk po prostu wymienic.

[8xxa_FC]

smartctl

a dokładniej smartctl -t=long "i_tu _dysk_wskazany_jako:/dev/..."

a potem smartctl -all "dysk_skazany_jak_wyżej"

ewentualnie wyniki diagnostyki strumieniem do pliku w7q8cov.txt (naprzykład!! )

niżej zejść się chyba nie da.

terminal nie gryzie...