VM a malware

[creator]

Dzień dobry. Mam pytanie czy wirusy, malware mają możliwość wydostania się z maszyny wirtualnej i zaatakowania hosta? Oczywiście wykluczam ręczne przeniesienie plików. Jest się w ogóle czego obawiać?

[SeeM]

4 minuty temu, creator napisał:

Dzień dobry. Mam pytanie czy wirusy, malware mają możliwość wydostania się z maszyny wirtualnej i zaatakowania hosta? Oczywiście wykluczam ręczne przeniesienie plików. Jest się w ogóle czego obawiać?

Niektóre wirtulizatory oferują współdzielony schowek, albo magiczne porty USB, z których może korzystać zarówno host, jak i wirtualka. Bardzo uparty wirus jest w stanie wówczas sobie poradzić. Jeżeli wyłączysz te funkcjonalności, to pozostaje błąd w kernelu hosta, albo na krzemie procesora. Bywało i tak, więc polecam regularne aktualizacje i nie ma się wówczas czym martwić.

[creator]

Korzystam obecnie z boxes. Podoba mi się. Domyślnie chyba ma wyłączony schowek. (mam rację?) Miałem jeden problem tylko - klonowanie, także uważajcie bo program może paść.

W planach mam postawienie paru maszyn w virt-manager.

[aronowski]

Bardzo rzadko, ale zdarzają się błędy, że guest jest w stanie zaatakować hosta. Tutaj przykład z ostatniej chwili: https://www.qubes-os.org/news/2022/11/01/qsb-085/

Czy jest się czego obawiać to bardzo zależy od indywidualnej sytuacji. W innej będzie zwykły użytkownik, w innej osoba researchująca złośliwe oprogramowanie, a w innej dziennikarz w opresyjnym kraju.