Skocz do zawartości

FC2 test3


Piotr82

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 63
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

Skoro twierdzimy, że Mandarynka ma wiele wad, to może warto zaprosić userów Madaryny z jakiegoś forum do dyskusji?

 

Mandrake to była moja pierwsza dystrybucja, którą zainstalowałem i tym samym rozpocząłem swoją przygodę z Linuksem. Fedory używałem znacznie mniej, ponieważ mi się ona zwyczjnie nie podobała.

 

Mandrake jest znacznie lepiej spolszczony, a jego wstępna konfiguracja jest (IMO) bardziej user-friendly. Wszelkie Red Haty mimo, że uznawane za przyjazne nie rozwiązują podstawowych problemów, które teoretycznie byłoby łatwo wyeliminować. Najprostrzym przykładem, który mi przychodzi do głowy, jest automatyczne wykrycie i zamontowanie partycji z innych systemów. Podobnie sprawa wygląda ze sterownikami, które to MDK dobiera rewelacyjnie. Poza tym, instalator w Mandrake wydaje się łatwiejszy i bardziej funkcjonalny (choć trudniej skorzystać z dodatkwego terminala).

 

Innym zupełnie aspektem jest wydajność omawianych dystrybucji. Ten czynnik przemawia do mnie najsilniej i z jego właśnie powodu obstaję przy MDK. FC domyślnie wydaje się makabrycznie wolna i sporo jej brakuje do MDK. Powiem więcej: Mandrake jest świetnie zoptymalizowany i skonfigurowany pod kątem szybkości uruchamiania aplikacji i pod tym względem często bije samego Slacka, a czasem nawet Gentoo. Gorzej jest z samą wydajnością, ale bardzo źle też nie jest. (Zaznaczam, że biorę pod uwagę domyślną konfigurację)

 

Zarówno w FC, jak i w MDK automatyka skutecznie ogranicza elastyczność, ale to FC wydaje się mieć więcej dziwnych ograniczeń. Mocno się rozczarowałem faktem, że instalator nie rozpoznawał "mkfs.reiserfs" i "mkfs.xfs". Jedynie system plików od IBM'a mogłem założyć podobną komendą, ale anaconda już mi nie oferowała tej opcji. Jedynie ext3 i ext2. Taki Mandrake można zainstalować na wszystkich tych wymienionych systemach plików, jak też na zupełnie innych - np. fat16. Jajko z mdk ma moduły, do chyba każdego systemu plików, jakie można spotkać np. w fdisku.

Instalator graficzny mdk daje też możliwość ręcznego doboru sterowników, niezwykle dokładnego wyboru instalowanych pakietów(mocno rozdrobnione), oraz wyboru uruchamianych ze startem systemu daemonów.

 

Mandrake polecam dla osób, które Linuksa na oczy nie widziały, jak też dla tych, co po prostu lubią wygodę z zachowanie przyzwoitej wydajności. Jak ktoś też zauważyL: MDK jest świetne do testów.

 

Do tej pory używałem lub miałem styczność z:

MDK9.0, 9.1, 9.2.

Red Hat 8.0, 9.0

FC1

Aurox (od tego chyba tylko Lycoris jest wolniejszy)

Debian Woody

Slackware 9.0, 9.1

Lycoris (najgorszy z wymienionych)

PLD

Kilka LiveCD

Gentoo - tego używam aktualnie i jestem zachwycony tą dystrybucją.

 

Linuksa mam od października 2003.

 

Najczęściej korzystam z: Gentoo, MDK 9.1, Windows98se - wszystkie 3 za udany kompromis między wydajnością, a łatwością obsługi. (no dobra -Gentoo nie uznaje kompromisów - jest mega wszybki, elastyczny i przyjazny;). Gentoo jest też moim ulubionym system do gier.

 

-----------------------------------

 

Oczywiście MDK nie jest doskanałe, a FC ma masę zalet, ale jako MDK user chciałem napisać: "Co mnie boli w FC". Proszę mi wybaczyć chaotyczność wypowiedzi, ale pora nie pozwoliła utrzymać porządku, a temat wątku wytrzymać z odpisaniem do rana :).

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najprostrzym przykładem, który mi przychodzi do głowy, jest automatyczne wykrycie i zamontowanie partycji z innych systemów.

W czasie instalacji trzeba im tylko przypisać punkt montowania w Disk Druidzie :wink:

Mocno się rozczarowałem faktem, że instalator nie rozpoznawał \"mkfs.reiserfs\" i \"mkfs.xfs\". Jedynie system plików od IBM'a mogłem założyć podobną komendą, ale anaconda już mi nie oferowała tej opcji. Jedynie ext3 i ext2.

W chwili bootowanie trzeba było wpisać linux reiser lub linux jfs. Oba parametry na raz też pewnie będą działać.

 

XFS nie ma, bo nie ma go też w standardowym jajku z serii 2.4 z kernel.org (za to w FC2 już jest :D ). Developerzy musieliby nieźle spatchować kernel, a to mogłoby się odbić brakiem stabilności.

 

Pewnie padnie pytanie: Dlaczego standardowo jest tylko ext2/ext3? Odpowiedź jest prosta: są to systemy plików najlepiej przetestowane, a ext3 rozwijał Red Hat, więc nie ma się co dziwić, że promują swoje :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W chwili bootowanie trzeba było wpisać linux reiser lub linux jfs. Oba parametry na raz też pewnie będą działać.:

No właśnie, a w MDK nic nie trzeba.

 

XFS nie ma, bo nie ma go też w standardowym jajku z serii 2.4 z kernel.org (za to w FC2 już jest :D ). Developerzy musieliby nieźle spatchować kernel, a to mogłoby się odbić brakiem stabilności.

Eee.... tam. Toż to zwykłe patchowanie. W MDK, Gentoo, PLD jest dostępny standardowo od bardzo dawna. W slacku trochę mniej standardowo, ale też jest. W Gentoo znajomi już używają reisera4, którego wydajność jest niesamowita.

 

Pewnie padnie pytanie: Dlaczego standardowo jest tylko ext2/ext3? Odpowiedź jest prosta: są to systemy plików najlepiej przetestowane, a ext3 rozwijał Red Hat, więc nie ma się co dziwić, że promują swoje :wink:

Rozumiem taki zabieg w Red Hacie, ale w desktopowej Fedorze jest moim zdaniem za dużo utrudnień wpływających na wydajność. Brak domyślnie reisera i xfs to tylko jeden z wielu przykładów.

Wydaje mi się też, że w Fedorze trudniej jest samemu dobrze skompilować własnoręcznie spatchowane jajo. Tutaj slack i gentoo są bardziej elastyczne. MDK jest gdzieś po środku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie, a w MDK nic nie trzeba.

Ano nie trzeba :)

Eee.... tam. Toż to zwykłe patchowanie. W MDK, Gentoo, PLD jest dostępny standardowo od bardzo dawna. W slacku trochę mniej standardowo, ale też jest. W Gentoo znajomi już używają reisera4, którego wydajność jest niesamowita.

Zwróć uwagę na to, że Red Hat jest skierowany głównie na rynek korporacyjny - nie mogą sobie pozwolić na jakieś niedociągnięcia, itp. rzeczy. Przy takiej ilości swoich poprawek do jądra może zawsze coś się stać nieprzewidywalnego. Najwyraźniej stwierdzili, że lepiej poświęcić czas developerów na coś ważniejszego.

 

A co do Reisera4 - też się nie mogę doczekać :D , ciekawe kiedy trafi do stailnej linii jądra :roll:

Rozumiem taki zabieg w Red Hacie, ale w desktopowej Fedorze jest moim zdaniem za dużo utrudnień wpływających na wydajność. Brak domyślnie reisera i xfs to tylko jeden z wielu przykładów.

Te utrudnienia wynikają głównie z tego, że Fedora ma swe korzenie w RH9 i nie zdążyła się jeszcze w pełni \"usamodzielnić\". Prostym przykładem może być nazwa narzędzi systemowych - nazwy ich zaczynają sie na redhat-. Dopiero w FC2 zmienili na system-.

 

Jak już wcześniej wspomniałem RH9 był skierowany do komercyjnego klienta i w ramach supportu był np. wspierany tylko ext2/ext3. Oczywiście można było sobie wybrać co się chce, ale już bez wsparcia technicznego. Najwyraźniej stąd te utrudnienia :?

 

Tak się taraz zastanawiam w jakim kierunku pójdzie Fedora - w końcu jest \"polem doświadczalnym\" Red Hata. Czy będzie miała więcej swobody, czy też będzie się tylko testować rzeczy pod RHEL?

Wydaje mi się też, że w Fedorze trudniej jest samemu dobrze skompilować własnoręcznie spatchowane jajo. Tutaj slack i gentoo są bardziej elastyczne. MDK jest gdzieś po środku.

To zależy co będziesz patchowował. Fakt, jajko w FC1 jest mocno spatchowane, za to w FC2 jest bliżej tego z kernel.org - większość łatek już trafiła do serii 2.6.

 

Niezapominajmy jednak, że FC jest raczej przeznaczona na desktopy. Jaki zwykły użytkownik pali się do własnoręcznej kompilacji? Jeśli już musi dostosować kernel, to ściąga kernel-numerki.src.rpm, zmienia configa i buduje paczkę jednym poleceniem :)

 

A tak już na koniec to za bardzo nie lubię dyskusji w stylu "która dystrybucja jest lepsza" - każdy ma inne upodobania i oczekuje czegoś innego. Lepiej poświęcić czas na coś bardziej konstruktywnego, np. pomoc innym użytkownikom. W końcu Linux jest jeden, ale o wielu obliczach :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zwróć uwagę na to, że Red Hat jest skierowany głównie na rynek korporacyjny - nie mogą sobie pozwolić na jakieś niedociągnięcia, itp. rzeczy. Przy takiej ilości swoich poprawek do jądra może zawsze coś się stać nieprzewidywalnego. Najwyraźniej stwierdzili, że lepiej poświęcić czas developerów na coś ważniejszego.

To tak trudno dodać jeden mały patch? Aż tak bardzo są zapracowani?

 

A co do Reisera4 - też się nie mogę doczekać :D , ciekawe kiedy trafi do stailnej linii jądra :roll:

A po co czekać? Przecież można użyć stabilnego waniliowego karmelka i spatchować małym, stabilnym patchem dodającym obsługę reisera4. Problem w tym, że taka zabawa w Fedorze nie jest prosta. Choć w MDK też różowo nie jest.

 

Te utrudnienia wynikają głównie z tego, że Fedora ma swe korzenie w RH9 i nie zdążyła się jeszcze w pełni \"usamodzielnić\". Prostym przykładem może być nazwa narzędzi systemowych - nazwy ich zaczynają sie na redhat-. Dopiero w FC2 zmienili na system-.

To jakie ma korzenie absolutnie mnie nie interesuje. Utrudnienia, to utrudnienia.

 

Jak już wcześniej wspomniałem RH9 był skierowany do komercyjnego klienta i w ramach supportu był np. wspierany tylko ext2/ext3. Oczywiście można było sobie wybrać co się chce, ale już bez wsparcia technicznego. Najwyraźniej stąd te utrudnienia :?

Nie rozumiem. To należy utriudniać życie komercyjnemu klientowi?

 

 

Niezapominajmy jednak, że FC jest raczej przeznaczona na desktopy. Jaki zwykły użytkownik pali się do własnoręcznej kompilacji? Jeśli już musi dostosować kernel, to ściąga kernel-numerki.src.rpm, zmienia configa i buduje paczkę jednym poleceniem :)

No tak. Skoro to jest pod desktop, to zwykłą kompilację trzeba jeszcze bardziej utrudnić. Tak w ogołe, to właśnie pod desktopem przeważnie się rekompiluje karmelka. Admini raczej nie ruszają czegoś, co działa.

 

A tak już na koniec to za bardzo nie lubię dyskusji w stylu \"która dystrybucja jest lepsza\" - każdy ma inne upodobania i oczekuje czegoś innego. Lepiej poświęcić czas na coś bardziej konstruktywnego, np. pomoc innym użytkownikom. W końcu Linux jest jeden, ale o wielu obliczach :D

A co złego jest w merytorycznej dyskusji? Po prostu wytykamy wady, które nie znikną, jeśli przestanie się o nich pisać :)

Nie można może powiedzieć, które distro jest lepsze, ale podyskutować zawsze można.

 

Bardzo ciekawy temat.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To tak trudno dodać jeden mały patch? Aż tak bardzo są zapracowani?

Hmm... Nie wiem jaki powód mieli developerzy, ale jedyne co mi przychodzi na myśli to to, że jak się w firmach instaluje Llinuksa, to jako jedyny system operacyjny - raczej nie ma wtedy innych partycji na dysku. Jeśli jednak Ci to przeszkada i uważasz, że powinni taki ficzer wprowadzić, to proszę bardzo: fedora-devel-list czeka :wink:

A po co czekać? Przecież można użyć stabilnego waniliowego karmelka i spatchować małym, stabilnym patchem dodającym obsługę reisera4. Problem w tym, że taka zabawa w Fedorze nie jest prosta. Choć w MDK też różowo nie jest.

Z tego co jest napisane na stronie producenta, to jest jeszcze w fazie eksperymentalnej. Mieli jeszcze dwa bugi do naprawienia. Pytając kiedy będzie miałem na myśli kiedy naprawią :wink:

To jakie ma korzenie absolutnie mnie nie interesuje. Utrudnienia, to utrudnienia.

Fedora rozwija się w sposób ewolucyjny, a nie rewolucyjny. Na raz wszystkiego się nie zrobi. Jeśli Ci to przeszkadza, to nie musisz jej używać. Wolny wybór.

Nie rozumiem. To należy utriudniać życie komercyjnemu klientowi?

Komercyjny klient to głównie wilekie firmy, a tam za instalację systemu nie zabiera się pierwszy lepszy chłopak z sąsiedztwa, tylko wykwalifikowani pracownicy po odpowiednich kursach, którzy wiedzą co i jak :wink:

 

Zresztą przy takiej ilości komputerów i tak robi się automatyczne instalacje przy użyciu kickstart - mała zmian w jednym pliku konfiguracyjnym i gotowe.

No tak. Skoro to jest pod desktop, to zwykłą kompilację trzeba jeszcze bardziej utrudnić.

Coś za coś. Duża ilość nałożonych patchy, ale za to takie fajne rzeczy jak nptl, ExecShield, a w FC2 4K stos i wiele innych.

Tak w ogołe, to właśnie pod desktopem przeważnie się rekompiluje karmelka. Admini raczej nie ruszają czegoś, co działa.

Hehe. A mi się wydawało, że jest odwrotnie :D Admini zakładają patche w stylu grsecurity, openwall, itp. a zwykli użytkownicy nie ruszają, bo działa. Może lubisz dużo eksperymentować?

A co złego jest w merytorycznej dyskusji?

Ano nic :)

Po prostu wytykamy wady, które nie znikną, jeśli przestanie się o nich pisać :)

Ale od pisania też nie znikną :wink: Wątpię by to forum czytał jakiś developer. Gdyby rzecz się działa na fedora-devel-list to co innego...

Nie można może powiedzieć, które distro jest lepsze, ale podyskutować zawsze można.

Jak ktoś lubi, to czemu nie. Ja za takimi tematami jednak nie przepadam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

.... Jeśli jednak Ci to przeszkada i uważasz, że powinni taki ficzer wprowadzić, to proszę bardzo: fedora-devel-list czeka :wink:

Nie chce mi się :). Używam Gentoo gdzie już dawno jest to dodane.

 

Komercyjny klient to głównie wilekie firmy, a tam za instalację systemu nie zabiera się pierwszy lepszy chłopak z sąsiedztwa, tylko wykwalifikowani pracownicy po odpowiednich kursach, którzy wiedzą co i jak :wink:

No tu to już chyba na siłe bronisz Fedory. To już łatwiej użyć Gentoo lub Slacka. MDK jest mniejsze i się szybciej instaluje, a jego poinstalacyjna konfiguracja jest znacznie prostrza.

Skoro to dla tak doświadczonych klientów distro, to dlaczego dali taki opasły instalator? Ani to proste, anie lekkie.

 

Coś za coś. Duża ilość nałożonych patchy, ale za to takie fajne rzeczy jak nptl, ExecShield, a w FC2 4K stos i wiele innych.

Aż boję się pomyśleć, jak wyglądała by wydajność FC bez tych patchy ;) Paczki też są dopasowane do karmelka? Czy na kompilator zostały nałożone odpowiednie flagi, co by się dało skompilować jakikolwiek soft bez błędów? Bo dojdzie do tego, że ludzie nie będą wstanie własnoręcznie skompilować niczego i będą czekać na pojawienie się paczki.

 

 

Hehe. A mi się wydawało, że jest odwrotnie :D Admini zakładają patche w stylu grsecurity, openwall, itp. a zwykli użytkownicy nie ruszają, bo działa. Może lubisz dużo eksperymentować?

Admin kompiluje jajo na samym początku, a potem tylko nadzoruje. Wiele dystrybucyjnych jajek ma od razu grsecurity. Gentoo ma nawet specjalną wersję systemu zoptymalizowanego pod kątem bezpieczeństwa, do którego ciężko się nawet zachrootować.

User kompiluje jajo, kiedy wychodzi nowa wersja lub jeśli chce je zoptymalizować. Oczywiście jeśli potrafi. To taki paradoks, że w najprostrzych dystrybucjach kompiluje się najtrudniej.

 

Nie używam Fedory, bo nie jest tak łatwa, jak to niektórzy mówią, a jej wydajność domyślnie jest żałosna. MDK domyśłnie nie daje szans Fedorze i nawet te mega patche jej nie pomagają. Tylko Aurox i Lycoris z przeze mnie testowanych wypadły pod tym względem gorzej.

 

Jednak Fedora nie jest taka zła. Jest bardzo stabilna i posiada sporo paczek. Nie jest może prosta w obsłudze (dla mnie jest jedną z najtrudniejszych dystrybucji), ale dość dobrze wstępnie skonfigurowana. Największą zaletą jest jednak niezła dokumentacja i naprawdę świetną społeczność. Tutaj slack, Debian, czy pld nie mają szans. To forum jest rewelacyjne i wiele dystrybucji może tylko pozazdrościć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No tu to już chyba na siłe bronisz Fedory. To już łatwiej użyć Gentoo lub Slacka. MDK jest mniejsze i się szybciej instaluje, a jego poinstalacyjna konfiguracja jest znacznie prostrza.

Skoro to dla tak doświadczonych klientów distro, to dlaczego dali taki opasły instalator? Ani to proste, anie lekkie.

Ja niczego nie bronię ani nie oceniam. Dlaczego tak jest - nie wiem, nie jestem developerem Fedory, tylko jej zwykłym, domowym użytkownikiem.

Aż boję się pomyśleć, jak wyglądała by wydajność FC bez tych patchy ;)

Większość tych patchy trafia w końcu do stabilnej linni kernela. Przykładowo 4K stos powinien być już w jajku 2.6.6

Paczki też są dopasowane do karmelka? Czy na kompilator zostały nałożone odpowiednie flagi, co by się dało skompilować jakikolwiek soft bez błędów? Bo dojdzie do tego, że ludzie nie będą wstanie własnoręcznie skompilować niczego i będą czekać na pojawienie się paczki.

Jakoś kompilują i nie mają problemów. Zresztą są liczne repozytoria z gotowymi paczkami, a z tym czekaniem to nie jest aż tak źle - za dzień, dwa są już gotowe do ściągnięcia.

Admin kompiluje jajo na samym początku, a potem tylko nadzoruje. Wiele dystrybucyjnych jajek ma od razu grsecurity. Gentoo ma nawet specjalną wersję systemu zoptymalizowanego pod kątem bezpieczeństwa, do którego ciężko się nawet zachrootować.

User kompiluje jajo, kiedy wychodzi nowa wersja lub jeśli chce je zoptymalizować. Oczywiście jeśli potrafi. To taki paradoks, że w najprostrzych dystrybucjach kompiluje się najtrudniej.

W FC2 jest m. in. SELinux - dobre ustawienie może nieźle poprawić bezpieczeństwo.

JNajwiększą zaletą jest jednak niezła dokumentacja i naprawdę świetną społeczność. Tutaj slack, Debian, czy pld nie mają szans. To forum jest rewelacyjne i wiele dystrybucji może tylko pozazdrościć.

Głównie dlatego lubię Fedorę :-)

 

Dobra, ja osobiście kieruję się w stronę EOT, bo nie czyję się za bardzo na siłach - jestem tylko zwykłym użytkownikiem Fedory i nie lubię wypowiadać się na tematy, w których nie jestem dobrze obeznany. Gdybym był starym wyjadaczem, to co innego. Linuksa używam dopiero od półtora roku - IMHO za krótko, by się móc w tej materii wypowiadać.

 

Może ktoś bardziej kompetentny zechce z Tobą polemizować :roll:

 

PS Miło się dyskutowało :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zaznaczam że nie jestem expertem od (_linuxa_ → Linuksa) ORT ani w ogóle od kompów ale postanowiłem się wypowiedzieć ponieważ na różnych forach(także na tym) można spotkać lekceważące opinie o użytkownikach MDK ........

moim podstawowym OS'em jest MDK 9.2 a przesiadłem się z niego z win ME i choć testowałem rózne distro to MDK najlepiej spełnia moje oczekiwania pod względem podstawowej konfiguracji i użytkowania bez konieczności kompilacji niektórych paczek

wydaje mi się że twórcy tego distro robią dobrą robotę tak ustawiając jajko i programy aby pracowały zaraz po istalacji bo z założenia ma być to system konkurencyjny do M$ win a tam jak wiadomo instalacja ogranicza się do klikania "dalej" "dalej" aż do konca. Cofnijmy się troszkę w czasie kiedy (_linuxa_ → Linuksa) ORT trzeba było odpalać z kosoli i prawie wszystko kompilować ......i ilu było użytkowników??? 1000 ? a może 10 000 ? a teraz po automatyzacji i dostosowaniu MDK do win userów mozna liczyć w tysiącach może nawet w setkach tys

moim skromnym zdaniem w tworzeniu jakiegoś produktu cel nadrzędny jak należy osiągnąć to dotarcie do jak największej liczy odbiorców ( w domysle- ludzi nie mających pojęcia tym co siedzi w środku ) i myśle że Mandrake Soft wywiązuje się z tego znakomicie!

to po prostu ma działać i takie jest distro MDK

 

co do FC to mam u siebie i choć instalacja przebiegła w bólach to jest i próbuje go rozgryść na tyle na ile pozwala mi moja wiedza........

 

pytanie zasadnicze do użytkowników (_linuxa_ → Linuksa) ORT w ogóle : kim jesteście z zawodu ? bądż jak długo bawicie się komputerami? jak dobrze znacie system ???

większość z was to informatycy z zawodu albo z zamiłowania i znacie się na tym fachu ale nie odmawiajcie innym zapału i chęci do pracy na (_linuxie_ → Linuksie) ORT.

znakomita większość użytkowników MDK to ludzie pracujący na kompie czy to w domu czy to w biurze i nie mają ani wiedzy ani ochoty na kombinowanie z systemem operacyjnym.

czy to samo możecie powiedzieć o FC ???

pewnie za jakiś czas okaże się że na rynku są 2 OS'y tzn Win i MDK i reszta którą będzie można z czystym sumieniem nazwać niszowe OS'y i jak znam życie użytkownicy tych pozostałych bądą pałali wręcz nienawiścią do userów tychże, to oczywiście fantazja ale tak może się zdażyć bo już teraz widać że nie są w poważaniu użytkownicy MDK.

na zakończenie podam czego używałem :

win 95

win 98(obecnie)

win me

win xp

mdk 8,0

mdk 9,1

mdk 9,2 (obecnie)

red hat ( ok ale słabo ze sprzętem)

fedora core (obecnie)

debian woody (rewelacja, obecnie)

slackware (za trudny)

xandros (jest ok ale angielsku :()

suse 9 (niestety płatny)

aurox ( hmm nie pasuje mi jakoś)

gentoo ( w testach)

 

stwierdzam że każdemu kto będzie chciał się PRZESIĄŚĆ z win polecę mdk i nic innego potem jak będzie chciał będzie kombinował

jeśli przesiądzie na coś innego to się zrazi i odrzuci (_linuxa_ → Linuksa) ORT w ogóle

 

takie jest moje zdanie i nie wnikam w których miejscach lepsza jest dana dystybucja bo mnie to nie obchodzi to ma działać jak należy a co w nim siedzi to najmniej ważne

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!

Jestem "w miare" poczatkujacym linuxiarzem [kilka miechow] i jak to sie ladnie mowi - "szukalem swojej distro" - najpier byl MDK 9.0 potem oczekiwanie na MDK 9.2 w miedzyczasie Aurox i Zwykly "Red Hat" ;] No powiem tak:

 

1. MDK - bardzo ladne, niby cacy tylko... po co robic druga winde? No bo ta distro do tego zmierz... Nie przecze e jest najlepsza dla laikow, bo ja sam sporo na niej siedzialem, ale tam z (_linuxa_ → Linuksa) ORT pozostal chyba tylko kernel - reszta "Drake'i" to sa w zasadzie odpowiedniki windsowych konfiguratorow i to ni dobrze... Zreszta bardzo czesto zle dzialaja [sprawdzone i przetestowane]... Dla mnie MDK to jakas taka niedorobione "beta" :)

 

2. Aurox - Fedora - tylko ze po polsku i z mniejsza iloscia paczek i mniejsza iloscia stuffu oraz mniej dynamiczna - niby fajne ale jakies takie nie bardzo

 

3. Fedora - :) Powiem ak - zainstalowalem z czystej ciekawosci i jestem bardzo mile zaskoczony - wszystko mi tu dziala [THX 4 kolega "gajownik" !!] i jest narawde milo - nie za latwa ale ie zatrudna, apt-get dziala wybornie, system sie nie slamazarzy - dla mnie bomba... No i jeszcze jedna sprawa - RH jest od lat bardzo znany i lubiany wiec nie ma problemow ze znalezieniem paczek dla FC1 - sa i to czesto duzo wiecej niz dla MDK czy AUR...

 

Czekam na FC2 ze wzgledu na sporo zmian a nie chce tracic zabawy na TEST3 bo wole poczekac na jakiegos szybkiego mirrora [mam fedore w 8 godzin:P ] Martwi mnie tylko przejscie z X'ów na x.org i nie wiem jak sie w tym przyjmie moj Radeon 9600 PRO, no ale pozyjemy zobaczymy :) Juz zacieram lapki :)

 

Pozdroofka 4 All :))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Martwi mnie tylko przejscie z X'ów na x.org i nie wiem jak sie w tym przyjmie moj Radeon 9600 PRO, no ale pozyjemy zobaczymy :) Juz zacieram lapki :)

Raczej bym się tym nie martwił, bo jak na razie X.org X11R6.7.0 jeszcze za bardzo się nie różni od XFree86 4.4 :) Z tego co słyszałem, to wydanie zostało przyspieszone zmianą licencji XFree86, więc za dużo swoich rzeczy nie dodali :( Zresztą z komentarzy na ./ wynika, że Radeony raczej działają.

 

IMHO X.org będzie wielką szansą systemów uniksowych w dziedzinie grafiki - obecne XFree86 bardzo wolno implementowało nowe technologie, nie mówiąc już o tym, że czasami patche od producentów kart graficznych czekały po kilka miesięcy na włączenie do kodu :?

 

Różne dystrybucje już zdecydowały co jest lepsze - zobacz sobie na tę stronę i sprawdź kogo tam NIE ma :wink: Trzeba poczekać trochę miesięcy, a producenci kart graficznych zaczną wspierać nowe Xy i nowe ficzery (czekam na przezroczystość 8) ).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie no nie boje sie az tak bardzo bo pewnie bedzie czuc pewnen powiew swiezosci i na to wlassnie czekam - tylko ze az task duzo zmian moze byc baaardzo ciekawe:

- Gnome 2.6

- Kernel 2.6

- Inne X'y

- ALSA

 

Fajna zabawa sie szykuje :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gentoo, Gentoo, Gentoo. Jesli ktos naprawde chce poznac linuksa musi pracowac na poziomie konsoli. Do tego dochodzi jeszcze duzy skok wydajnosci i bardzo prosta aktualizacja. Mam na wolniejszej stacji roboczej i na xfs smiga rewelacyjnie. Dodatkowo przyjemny od strony graficznej i rowniez oparty o bardzo liczna spolecznosc.

 

Fedora, tak jak przy okazji opisanego wyzej przypadku ma szanse zdobyc wiele biurek. System w sumie w bardzo prosty sposob instaluje sie pod klucz i jest gotowy do uzycia. RedHat zapewnia ten ulotny profesjonalizm, to samo ma sie w przypadku SuSE. Duzy nacisk na szczegoly i meczenie testowych wersji daje naprawde ciekawa dystrybucje. Poza tym wszystko szeroko i jasno opisane, tylko wielbic i uzywac. To wlasnie typ dla nowoczesnej maszyny z duza sila obliczeniowa.

 

Postep dokonal sie ogromny, kiedys probowalem Caldera Open Linux (obecnie SCO) i niestety byl to wysilek bardzo rozny od efektow. W zasadzie to byl dobry tylko jako bilet do innego swiata. Teraz mozna przebierac i efekt koncowy potrafi olsnic. BeOS mial byc systemem dla grafikow, kiedys go nawet zainstalowalem. Tylko to niestety produkcja domowa, w dziale 'download' producenta widac to najlepiej.

 

Odnosnie Windows to zupelnie nie rozumiem dlaczego odeszli od linii komend. Na chwile obecna konsola ratunkowa nie pozwala nawet na edycje pliku tekstowego. Moze cos ciekawego jeszcze wymysla/kupia, chociaz asow w rekawie pozostaje im coraz mniej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość _PaT
Jesli ktos naprawde chce poznac linuksa musi pracowac na poziomie konsoli.(...) Odnosnie Windows to zupelnie nie rozumiem dlaczego odeszli od linii komend.

Z tym się całkowicie zgadzam. Nawet na pracując na Windowsie powinno się znać podstawowe polecenia linii komend. Tymczasem w moim miateczku "wybitni" informatycy nie potrafią nic zrobić bez trybu graficznego.

Zapraszam do dyskusji na temat windows tu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...