Skocz do zawartości

.. Edytor Html, Xml


macmus

Rekomendowane odpowiedzi

Nvu - jest podobny do dreamwavera (można twożyć strony w trybie graficznym ale jeśli chodzio o pisanie kodu to tragedyja...)

Bluefish - jest to gnomowy, tekstowy edytor (całkiem niezły)

Quanta Plus - jest to edytor z KDE i jest IMHO najbardziej użyteczny i funkcjonalny (uważam tak pewnie bo sam go używam :) )

gedit - nie znam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hehe, znasz, znasz! to notatnik gnomowy wink.gif
Coś mi znajomo brzmiało ale gnome nie używam. A w KDE to używam vim-X11 :) w konsoli też vim... Prawdopodbnie gdzieś giedyś widziałem gedit ale nie wiem...

 

  Ja polecam Nvu.

A ta w ogóle vi rulez smile.gif

Śmiem twierdzić że to czysty masochizm (albo idiotyzm) pisać stronę w vi czy innym takim skoro są narzędzia typu Quanta czy Bluefish!

No ale jak tam chcecie ,,,

 

Ciekawy jestem czy pomysłodawcy do pisania strony RZECZYWIŚCIE WYKORZYSTALI BY TE NARZDZIA ... (_szczeże_ → szczerze) ORT wątpię ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hehe. Widze , że odpowiedzi iście przewrotne. Kolega pyta o najlepszy edytor html a tu batalia edytorów

tekstu :P

Co do tematy to ja pozostaje przy bluefish'u. Łatwy prosty i przyjemny. :)

  Ja polecam Nvu.

A ta w ogóle vi rulez smile.gif

Śmiem twierdzić że to czysty masochizm (albo idiotyzm) pisać stronę w vi czy innym takim skoro są narzędzia typu Quanta czy Bluefish!

No ale jak tam chcecie ,,,

Całkowicie sie zgadzam. Wśród początkujących piszących html (lub mało piszących) utarło się przeświadczenie, że profesjonalista używa prostego edytora tekstu, a to bzdura !!

Profesjonalizm to umiejętbność zrobienia czegoś naprawdę dobrze w jak najkrótszym czasie i jak najmniejszym kosztem. Wiąże się z tym umiejętne dobieranie u stosowanie narzędzi skracających czas potrzebny na realizaje projektu. Moje, i nie tylko, zdanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

WITAM

Zainstalowalem kiedys Nvu

 

aha wydawal mi sie fajny....

 

Bylo to tak:

1) wlaczylem

2) edytowalem index my homepage :)

3) cos w meta zmienilem.. i nie przygladajac sie reszcie: save

4) probuje wejsc na strone i zonk

5) edytuje ponownie i patrze co jest nie tak... i to byl punkt kulminacyjny

jakies dziadostwo sie podopisywalo <_<

a że strony pisze w php z przeplotem html`a

jak podopisywal co chcial, to mi sie strona posypala

6) odreagowywanie (w tym wycieczka do sklepu po piwo B) )

6) download bluefish`a

7) rpm -Uvh bluefish* i wielka radosc, ten edytor jest cool :D

8) 2 godziny usuwania szkod wywolanych przez nvu :/

 

(_napewno_ → na pewno) ORT gdzies sie wylacza te jego samo-skrypto-destrukcyjne :) funkcje

ale jakos nie mialem ochoty juz wiecej go widziec :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość _PaT
Bluefisha własnie opisują w linux magazine :)

pisza same pozytywy

Też go muszę pochwalić. Odkąd wywalili z końcowego produktu wiele niestailnych funkcji, program prawie się nie wiesza.

 

Ostatnio robiłem mikro-portalik i muszę przyznać, że pracowało mi się niezwykle wygodnie. 1 zawieszenie przez 2 tygodnie, przy czym nie odzyskałem danych (na szczęście z ostatniej minuty :)) i jeszcze należy wspomnieć, że składnia języka php koloruje się z dużym opóźnieniem, albo wcale się nie koloruje, ale dla harcerza to nie problem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...