Skocz do zawartości

Polskie Znaki Oraz Niewyraźne Czcionki


l245c3l

Rekomendowane odpowiedzi

Hey all

 

Mam taki problem:

 

Otóż czcionka w firefoxie jest b. słabo wyraźna, oraz gdy otwieram pliki txt z partycji ntfs gedit nie wyświetla polskich znaków. Nie jest to wina gedit'a, ponieważ inne programy też ich nie wyświetlają.

Dziwne, ponieważ polskie znaki mogę bez problemu wpisywać w jakimkolwiek programie..

Zamieszczam screenshot'y

totomk3.th.png

ss2jo7.th.png

ss3ik9.th.png

 

Jestem n00b'kiem więc proszę o pomoc..

 

Z góry wielkie dzięki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wina kodowania znaków. Fedora używa UTF-8, Windows... yyy nie pamiętam. To że gedit tobie pokazuje krzaczki nie oznacza że w filmie też one będą występowały, wystarczy pokombinować z ustawieniami w odtwarzaczu, gxine chyba wykrywa je automatycznie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[...]gdy otwieram pliki txt z partycji ntfs gedit nie wyświetla polskich znaków. [...]
Jeśli korzystasz z ntfs-3g i masz wykonane odpowiednie wpisy w fstab, to musisz dodać parametr montowania "locale=pl_PL.UTF-8". Odpowiednia linijka w /etc/fstab moze wyglądać np. tak:
/dev/sda1 /mnt/sda1 ntfs-3g defaults,locale=pl_PL.UTF-8 0 0

Oczywiście pozostałe parametry takie jak auto, noauto, user, users itp musisz sobie dostosować wg potrzeb. Były tematy na forum, więc na przyszłość korzystaj z Szukaj (to ten u samej góry po prawej) albo wyszukuj przez Google (wygodniejsze i bardziej elastyczne "site:fedora.pl <to czego szukasz>"). Warto korzystac też z polecenia "man" - to kopalnia wiedzy o linuksie.

 

Przy okazji zalecenie na przyszłość: obowiązuje zasada "jeden temat - jeden problem". Szczególnie, gdy problemy są tak odległe jak kodowanie polskich znaków i wielkość liter w FF.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm no mam fedore core 8. Nie wiem czy mam ntfs-3g, Partycje ntfs montuja mi sie same jak klikam:)

A moj fstab wyglada tak:

LABEL=/1                /                       ext3    defaults        1 1
LABEL=/home             /home                   ext3    defaults        1 2
tmpfs                   /dev/shm                tmpfs   defaults        0 0
devpts                  /dev/pts                devpts  gid=5,mode=620  0 0
sysfs                   /sys                    sysfs   defaults        0 0
proc                    /proc                   proc    defaults        0 0
/dev/sda6               swap                    swap    defaults        0 0

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z konsoli

rpm -qa | grep ntfs

i będzie wiadomo :) Jeśli nie masz, to

yum install ntfs-3g

Co do /etc/fstab i ew. wpisów, to tak jak napisałem wyżej - było, wystarczy poszukać, odnaleźć, przeczytać, wypróbować. "man ntfs-3g", "man mount", "man fstab" (kolejność dowolna). Prościej już chyba nie można. Chyba, że ktoś ma lepszy pomysł, bo ja więcej nic nie wymyślę - nie mam windows, więc nie mam jak sprawdzić.

Pamiętaj o wykonaniu kopii zapasowych modyfikowanych plików.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie no sorki, ale nie o to mi chodzi. Jak widziales w moim fstab nie ma zadnych wpisow odnosnie montowania partycji ntfs..

To w takim razie jakim cudem sa one podmontowane. Jak to robi fedora? Bo po co bede teraz jeszcze raz recznie je montowal skoro juz sa.

I pytanie bylo czy moge zmienic parametry tego montowania automatycznego(wykonywanego przez fedore)

Nie wiem po prostu po starcie systemu od razu mam wszystkie partycje podmontowane.

Zalaczam:

 

[pawel@localhost ~]$ sudo /sbin/fdisk -l

Disk /dev/sda: 163.9 GB, 163928604672 bytes
255 heads, 63 sectors/track, 19929 cylinders
Units = cylinders of 16065 * 512 = 8225280 bytes
Disk identifier: 0x06a106a1

   Device Boot      Start         End      Blocks   Id  System
/dev/sda1   *           1        5222    41945683+   7  HPFS/NTFS
/dev/sda2            5223       19929   118133977+   f  W95 Ext'd (LBA)
/dev/sda5            5223       18276   104856223+   7  HPFS/NTFS
/dev/sda6           18277       18400      995998+  82  Linux swap / Solaris
/dev/sda7           18401       18649     2000061   83  Linux
/dev/sda8           18650       19929    10281568+  83  Linux

 

Dzieki za zainteresowanie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przyłączam się do kolegi również mam to samo (czyli brak polskich czcionek w dokumentach z windowsa).

Mój fstab:

LABEL=/1                /                       ext3    defaults        1 1
LABEL=/home             /home                   ext3    defaults        1 2
tmpfs                   /dev/shm                tmpfs   defaults        0 0
devpts                  /dev/pts                devpts  gid=5,mode=620  0 0
sysfs                   /sys                    sysfs   defaults        0 0
proc                    /proc                   proc    defaults        0 0
LABEL=SWAP-sda10        swap                    swap    defaults        0 0

/dev/sda1    /mnt/hda1 ntfs-3g  nls=utf8,umask=0222 0    0
/dev/sda5    /mnt/hda5 ntfs-3g  nls=utf8,umask=0222 0    0
/dev/sda6    /mnt/hda6 ntfs-3g  nls=utf8,umask=0222 0    0
/dev/sda7    /mnt/hda7 ntfs-3g  nls=utf8,umask=0222 0    0
/dev/sda8    /mnt/hda8 ntfs-3g  nls=utf8,umask=0222 0    0
/dev/sdb1    /mnt/hdb1 ntfs-3g  nls=utf8,umask=0222 0    0

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... brak polskich czcionek w dokumentach z windowsa).

Mój fstab:...

Ludzie, o czym wy gadacie? przecież jedno z drugim nie ma związku!

Zły wpis w fstab spowoduje co najwyżej złe kodowanie w NAZWACH PLIKÓW -- ale na to jest rada, której udzielam zawsze i wszędzie, niezależnie od systemu:

 filename ~ \([a-zA-Z0-9_-]\)*\(\.\1+\)?

czyli po polsku: w nazwach plików używaj TYLKO liter łacińskich, cyfr i kresek, oraz co najwyżej jednego rozszerzenia po kropce. Nawet, jeżeli system pozwala inaczej.

 

Złe literki W DOKUMENCIE są spowodowane albo innym kodowaniem, albo brakiem fontu. Windows w plikach tekstowych używa kodowań: windows-1250, utf-8 i utf-16. Problem może być tylko z tym pierwszym. Sprawdź, czy mam rację, wczytując swój plik do Firefoksa lub Opery i ustawiając Widok/Kodowanie.

Jeżeli używasz zaawansowanego edytora (np. gedit, kate, vi) to kodowanie możesz ustalić w jego sesji, a nawet dla poszczególnych plików.

 

Pliki dokumentów (np. doc) w dzisiejszych czasach raczej używają Unikodu. W RTF-ach bywa różnie, i tu też możesz mieć problemy.

Jeżeli nie masz polskich literek w doc-u, to najprawdopodobniej font, którego używano podczas tworzenia tekstu, nie jest u Ciebie dostępny, a Twój system zastępuje go innym, nie-unikodowym. Sprawdź, czy po zmianie fontu problem dalej zniknie. Prawie na pewno tak będzie.

 

Ewentualnie wyeksportuj tekst do pliku txt i sprawdź kodowanie.

 

Tylko co to ma wspólnego z fstab?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko co to ma wspólnego z fstab?
Oooopsss :rolleyes:

Znowu wpadłem w "koleinę myślową" tylko błędnie zrozumiałem temat <_<jjj ma rację. W gedit wystarczy wybrać właściwą stronę kodową podczas wczytywania pliku ;) Chociaż opcja "kodowanie znaków: automatycznie wykryte" powinna załatwiać temat a to jest domyślne ustawienie.

Może jest jeszcze jakiś inny problem, bo u siebie (F8, gedit 2.20.4) otwieram pliki tekstowe przyniesione z pracy zapisywane pod WinXP i strona kodowa jest OK, wszystkie znaki czytelne mimo, że kodowane oczywiście w "win-1250".

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...