Skocz do zawartości

Fedora - System Stabilny I Do Użytku Latami, Czy Po Prostu Mniej Lub Bardziej Stabilna Dystrybucja Linuksa?


Jusko

Rekomendowane odpowiedzi

Witam.

 

 

Mija już dłuższa chwila, od której przesiadłem się na Fedorę. System faktycznie nie okazał się taki trudny jak o nim myślałem, bez większych zaciachów przeszedłem z deb i Aptitude na rpm i Yum. Jednym i w zasadzie największym powodem przesiadki było poszukiwanie wreszcie tej ostatecznej dystrybucji, do użytku już trwałego. Zastanawiam się jednak, czy Fedora jest systemem do użytku latami. Wiele mówi się czasem, że Fedora przez swą innowacyjność jest systemem potencjalnie niestabilnym. Do czego dążę...znana mi jest osoba, która (Open)SUSE używa w stanie ciągłym od roku 2001 - udowadnia to, że jest to stabilny system do używania latami. A jak jest w przypadku Fedory? Przyznam, że szukałem distra stabilnego i dopracowanego, a nie distra które jest eksperymentami na społeczności, a tym tak naprawdę Fedora jest - eksperymentami przed RHEL. Dlatego mnie zastanawia, czy na modłę owego usera z SUSE od 2001 roku, na takiej zasadzie można bezproblemowo używać społecznościowego RHEL'a? Przed przesiadką wiele naczytałem się o niestabilności Fedory, co przekłada się na to, że zawsze po jakichkolwiek aktualizacjach mam strach przed tym, czy system wstanie...czy nie. OpenSUSE kusi mnie w takim razie stabilnością, ale polubiłem już Fedorę i nie mam już sił na kolejną przesiadkę. Jakie Wy, bardziej doświadczeni userzy macie zdanie o Fedorce - system do ostatecznego i ciągłego użytku na desktopie przez lata, czy raczej disto dość niespodziankowe i faktycznie mitologicznie niestabilne? Powiem, że nieszczególnie kręci mnie już używanie systemu, w którym co każdą wersję do nowego wydania nie wiem czego się spodziewać - wstanie czy nie wstanie. Szukam czegoś, co już po prostu działa, a nie sypie się, bo miałem kaprys zaktualizować go do nowej wersji. Na chwilę obecną Fedora 12 działa u mnie super, gdyby każde wydanie miałoby takie być, byłoby super...ale czy tak jest zawsze...raczej nie. Dlatego nie mam sił na kolejne distro, które będzie wykładać się od byle czego - szukam czegoś, czego można już spokojnie używać latami. Nie mam już fantazji na bycie królikiem doświadczalnym. Czy wobec powyższych wymagań (jakież to wymagania niby - podstawy podstaw!) Fedora faktycznie się nadaje, skoro jest poligonem doświadczalnym Red Hat'a?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po prostu mniej lub bardziej stabilna dystrybucja. Jeśli będziesz wykonywał upgrade do nowszej wersji z 1-2 miesięcznym poślizgiem to wszystko będzie okidoki. Skakanie po dystrybucjach nie ma większego sensu, a Fedorę już poznałeś i skoro na wstępie Cię nie zraziła, to nic gorszego Cię spotkać nie powinno :)

 

ps. pogłoski o poligonie RH są mocno przesadzone.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fedora jest dystrybucją na tyle elastyczną i łatwą w obsłudze, że średnio zaawansowany użytkownik powinien poradzić sobie z ewentualnymi problemami, a następnie z dopasowaniem system do własnych potrzeb. Właściwie to przy pewnej wiedzy niemal każda dystrybucja może być tą na lata. Jak kogoś przerażają nowości to może zawsze używać systemu w wersji wcześniejszej o jeden niż aktualna. Wtedy system jest naprawdę stabilny. Z drugiej strony to właśnie nowości są w fedorze najciekawsze i to odróżnia ją od większości popularnych dystrybucji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od razu trzeba na wstępie powiedzieć jedno- Fedora jest dystrybucją eksperymentalną, ale za to w dosyć stabilną. Choć z tym co developerzy pokazali przy ostatniej wersji ciężko to potwierdzić. Mówie jednak co zaobserwowałem przez kilka lat użytkowania tego systemu. Plusem przemawiającym na korzyść Fedory są bardzo szybko wprowadzane zmiany, nowości(choć czasem niedopracowane jak Pulse Audio czy sterowniki NV w initrd) których nie ma jeszcze w innych dystrybucjach. Nowa wersje programów bardzo szybko lądują ona na repozytoriach dzięki czemu można cieszyć się nowinkami, nowymi featursami, uaktualnianiami itd. Dodatkowo Fedora posiada ogromną masę programów w swojej bazie. Jednak każdy kij ma dwa końce. Czasem trzeba się spodziewać, że po updatejcie coś się zepsuje i trzeba googlować. Z mojego doświadczenia dzieje się tak co 2-3 miesiące, że coś przestaje działać, coś się zacina. I z reguły sprawa wygląda tak, że rozwiązania bardzo szybko pojawiają się na stronach albo fedora.pl albo fedoraforum.org albo fedorasolved.org z naciskiem na tą drugą stronę. Tylko warto zaznaczyć, że bardzo sporadycznie dzieje się tak, że system w ogóle nie wstaje, a kernel panic to jeszcze w życiu nie widziałem. Powiem tak -jeżeli chcesz używać fedory to musisz liczyć się z tym, że raz na jakiś czas będziesz musiał troche pokombinować, pogooglować itd., ale za to będziesz miał aktualniejszy system.

 

A poza tym gratuluje ci, że masz działającą 12 :)

 

Aha, a jeżeli chcesz mieć stabilniejszy system podobny do fedory to przyjrzyj się dystrybucji CentOS.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem Fedora to system na lata. W pracy mam komputer z F7 postawioną prawie 3 lata temu i nic złego się nie dzieje. W domu mam 2 laptopy z F10 i też wszystko śmiga. I chyba zasada, że jak coś działa to nie należy nic ruszać powstrzymuje mnie przed eksperymentami z F12.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tego co mówicie wywnioskowałem jedno - zostaję z Fedorą już na stałe - znalazłem po latkach swoje distro :D Może okazyjnie postawię sobie tylko OpenSUSE na wirtualu kiedyś. Aktualizować mam zamiar tak z 1-2 miesiące po premierze, bo odczułem na sobie jak to jest, gdy w momencie premiery instaluje się system :) Wprawdzie nie w kwestii bugów, ale ABRT wtedy non stop raportował a SELinux działał - aż było to irytujące :) A dziś spokój - tylko Firefox przy wyłączaniu jest podejrzany dla ABRT i to wszystko, całość działa stabilnie łącznie z aplikacjami. Mam zamiar być co wydanie - nie chcę zostawać na starszych wersjach, bo to przerabiałem już w przypadku innego dista. Ostatecznie nie po to są nowsze wydania, by być na starych :-) Dzięki za pomoc.

 

Ostatnie pytanie - czy stwierdziliście na Fedorze, by wywoływała ona rozdmuchany problem z piłowaniem dysków w laptopie? Jest tyle wersji, że nie wiadomo już która jest naprawdę prawdziwa - wina producentów ustalających tak naprawdę pracę dysku, czy systemu operacyjnego. Wprawdzie używam stacjonarnego PC, więc problem się mnie nie tyczy, ale jeśli dorobiłbym się w końcu laptopa...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

piluje dysk - nie wiem kogo to jest wina, ale do /etc/rc.local dopisac zawsze mozna hdparm -B 255 /dev/sdx dla kazdego x dysku. Co do stabilnosci - nie potrafilem zainstalowac fedory 12 na asusie eee 900 pojawial sie problem generowania kluczy ssh-gen dsa i rsa oraz ich sprawdzania (zawsze wyjatek zmiennoprzecinkowy).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnie pytanie - czy stwierdziliście na Fedorze, by wywoływała ona rozdmuchany problem z piłowaniem dysków w laptopie?
F11 poprawili to, wiem bo mnie wcześniej problem także dotyczył. Niektórzy producenci dysków wprowadzili także uaktualnienia firmware. Na niektórych dystrybucjach problem nadal występuje, ale i tu wystarczy podopisywać hdparm z parametrami -B i -S. Na fedorze, gdzieś w opcjach można ustawić czy chcemy, aby głowica dysku parkowała. U siebie mam to włączone na baterii.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...