Skocz do zawartości

Dysk Zewn. (a Fedora Na Nim) Na Jednym Laptopie Startuje, Na Drugim Nie.


Kordon

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

Jest to mój pierwszy post na tym forum i - ogólnie rzecz biorąc - nie jestem ekspertem od Linuksów, choć podstawowe pojęcia na pewno kojarzę. ;-)

Mam następujący problem - zainstalowałem Fedorę 12 na dysku zewnętrznym (podłączając owy dysk do jednego laptopa), po czym na tym laptopie (po ustawieniu - oczywiście - bootowania w BIOS-ie z dysku zewnętrznego) system startuje.

Podłączyłem więc tenże dysk zewnętrzny dysk do innego laptopa, ustawiając odpowiednio bootowanie w BIOS-ie i... start systemu zatrzymuje się na czarnym ekranie z migającym kursorem - i tak można czekać i czekać. Dysk w tym czasie "wolno mruga", czyli - według instrukcji - "jest w stanie gotowości", nie sądzę więc, by chodziło o powolne uruchamianie - po prostu się zawiesza w tym momencie.

Macie może jakieś sugestie, jak sobie z tym problemem poradzić? Dodam, że próbowałem świeżej instalacji dwukrotnie i cały czas sytuacja tak samo wygląda. Niestety, nie mogę zainstalować Fedory z drugiego laptopa, gdyż nie ma w nim działającego DVD-ROM-u, a z pendrive'a instalacja wystartować nie chce (mimo zastosowania programu LiveUSB Creator), ale to temat na oddzielną opowieść.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W którym momencie pojawia Ci się ten migający kursor? Pojawia się wcześniej GRUB? Bo jeśli nie to prawdopodobnie jest coś nie tak z ustawieniem bootowania gruba, gdzie go zainstalowałeś? na MBR dysku, czy w pierwszych sektorach partycji /boot?

GRUB się nie ładuje, migający kursor pojawia się zaraz po wykryciu sprzętu przez BIOS (teście POST). Gdzie się zainstalował GRUB? Pewien nie jestem, czy w MBR, chyba raczej w /boot. Partycjonowanie dysku wyglądało w ten sposób, iż już wcześniej dysk był zajęty, a na Linuksa zostawiłem miejsce na końcu na partycji rozszerzonej - ok. 50 GB. Z tego, co przejrzałem w czasie partycjonowania (zostawiłem opcje domyślne), to Fedora ustawiła 200 MB na /boot, 4072 MB na SWAP oraz resztę (ok. 46 GB na "/").

Za pierwszym razem jeszcze ustawiałem /home jako oddzielną partycję (wydzieloną z "/"), ale przy drugiej instalacji stwierdziłem, iż nie będę nic kombinował.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niektóre latopy nie radzą sobie z ładowaniem systemu z usb (chociaż mają taką opcję). Spotkałem się już z trzema takimi modelami. Na Twoim miejscu zacząłbym od aktualizacji biosu, a jeśli to nie pomoże to użyj sprawdzonej przeze mnie konfiguracji: partycja /boot na fat16 i z wykorzystaniem ISOLINUX.

EDIT: można jeszcze eksperymentalnie popróbować z GRUB2 na fat32 lub ext2.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdzie się zainstalował GRUB? Pewien nie jestem, czy w MBR, chyba raczej w /boot. Partycjonowanie dysku wyglądało w ten sposób, iż już wcześniej dysk był zajęty, a na Linuksa zostawiłem miejsce na końcu na partycji rozszerzonej - ok. 50 GB. Z tego, co przejrzałem w czasie partycjonowania (zostawiłem opcje domyślne), to Fedora ustawiła 200 MB na /boot, 4072 MB na SWAP oraz resztę (ok. 46 GB na "/")

 

Hmm, wybacz że zapytam tak bezpośrednio, ale czy jesteś pewien, że program startowy wszedł na mbr dobrego dysku twardego?

Domyślnie Fedora stara się go wepchnąć do pierwszego dysku, zazwyczaj nie jest do dysk USB? Czy zmieniałeś umiejscowienie programu startowego podczas instalacji?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Thof, nie testowałem Twojej metody - jak będę miał czas (a nie poradzę sobie w inny sposób ), to spróbuję. Jeśli natomiast chodzi o uruchamianie systemu z USB, to mój laptop sobie z tym radzi (Ubuntu startował z USB parokrotnie, Windows 7 też wystartował - choć zainstalować się nie dał, ale to też temat na inną opowieść).

 

Hmm, wybacz że zapytam tak bezpośrednio, ale czy jesteś pewien, że program startowy wszedł na mbr dobrego dysku twardego?

Domyślnie Fedora stara się go wepchnąć do pierwszego dysku, zazwyczaj nie jest do dysk USB? Czy zmieniałeś umiejscowienie programu startowego podczas instalacji?

 

Stuprocentowej pewności mieć nie mogę (bo w końcu coś problem powodować musi), ale przy partycjonowaniu odznaczałem wszystkie "ptaszki" dotyczące instalacji Fedory na "laptopowym" dysku (sda) na rzecz dysku zewnętrznego, więc sądzę, że wszystkie operacje były wykonywane wyłącznie na dysku zewnętrznym. Na tamtym laptopie, na którym instalowałem Fedorę, nie ma teraz też żadnych problemów ani menu wyboru systemu, więc nie sądzę, by MBR został naruszony.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stuprocentowej pewności mieć nie mogę (bo w końcu coś problem powodować musi), ale przy partycjonowaniu odznaczałem wszystkie "ptaszki" dotyczące instalacji Fedory na "laptopowym" dysku (sda) na rzecz dysku zewnętrznego, więc sądzę, że wszystkie operacje były wykonywane wyłącznie na dysku zewnętrznym. Na tamtym laptopie, na którym instalowałem Fedorę, nie ma teraz też żadnych problemów ani menu wyboru systemu, więc nie sądzę, by MBR został naruszony.

 

Skoro, wszystko się uruchamia na pierwszym laptopie, bez podłączonego dysku USB, to program startowy masz na prawidlowym dysku, moje podejrzenie jest takie, że masz go zainstalowanego w pierwszych sektorach partycji /boot, a nie w mbr, to może być problemem. Oczywiście Thof może mieć racje. Jeśli jego sposób nie zadziała, to spróbuj jeszcze raz postawić fedore na usb, zwracając uwagę na umieszczenie programu startowego w mbr dysku usb.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za odpisywanie.

Jeszcze więc jedno pytanie - jak zapewnić fakt w czasie instalacji Fedory, by program startowy (GRUB?) został zapisany w MBR-ze, a nie na początku partycji /boot?

 

Po partycjonowaniu podajesz informacje o programie startowym,

jest tam pole zainstaluj program startowy na /dev/sda/

w tym miejscu jest też przycisk przycisk zmień urządzenie.

Przy zmianie urządzenia trzeba będzie pewnie zmienić kolejność dysków biosie (opcja jednego z przycisków)

Po zmianie kolejności dysków powinno zaskoczyć i w oknie pojawi się informacja zainstaluj program startowy na /dev/sdb/

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po partycjonowaniu podajesz informacje o programie startowym,

jest tam pole zainstaluj program startowy na /dev/sda/

w tym miejscu jest też przycisk przycisk zmień urządzenie.

Przy zmianie urządzenia trzeba będzie pewnie zmienić kolejność dysków biosie (opcja jednego z przycisków)

Po zmianie kolejności dysków powinno zaskoczyć i w oknie pojawi się informacja zainstaluj program startowy na /dev/sdb/

 

To jeszcze raz ja... Nie kombinowałem nic z dyskiem, tylko podłączyłem go jeszcze do innego (trzeciego już) komputera (tym razem stacjonarnego) i... Fedora ruszyła. Nie sądzę więc, by było coś nie tak z programem startowym.

Na moim laptopie zaraz po załadowaniu BIOS-u po prostu miga kursor na czarnym tle, nie pojawia się nawet napis "Booting Fedora", co może być przyczyną takiego stanu rzeczy? Jakiś konflikt sprzętowy, sterowniki, a może BIOS? BIOS ma półtora roku, więc sam nie wiem...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A nie jest tak, że na jednym lapku dysk jest widziany jako np. /dev/sdc a na drugim jako dajmy na to /dev/sdg? Ściągnij sobie jakąś płytę typu LiveCD uruchom z płyty na jednym i na drugim i zobacz do jakiego urządzenia się podczepia.

Nie wiem czy jakichś bzdur nie plotę, ale to zależy chyba od portu USB pod który jesteś podłączony. W każdym razie u mnie (na tym samym kompie) w zależności w którą dziurkę USB wetknąłem miałem /dev/sdf, /dev/sdg albo /dv/sdh. A i to potrafiło się zmienić po restarcie systemu. Żeby automatycznie montować dysk USB rozpoznaję go po etykiecie. Alternatywnie można też po UUID oczywiście, ale to w przypadku bootowania jest bezużyteczne.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A nie jest tak, że na jednym lapku dysk jest widziany jako np. /dev/sdc a na drugim jako dajmy na to /dev/sdg?
W tym przypadku to nie ma znaczenia. Tym bardziej, że nawet grub nie jest ładowany, który domyślnie siedzi z mbr. W problem z nazewnictwem mógłby się pojawić dopiero w momencie ładowania wirtualnego systemu plików, dlatego właśnie lepiej jest używać uuid (grub i isolinux domyślnie z nich korzystają).

Co do przyczyn to już napisałem, że na niektórych laptopach trzeba się trochę nagimnastykować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...