Skocz do zawartości

Fedora 14 - Instalacja Z Usb


Juro

Rekomendowane odpowiedzi

Czemu akurat z usb? Zresztą instalacja nie będzie się różnić od tej z nośnika Live.

 

Ściągnij obraz Live Fedory, nagraj na płytkę CD, odpal komputer z płytki, jak już będziesz miał wszystko załadowane to na pulpicie będziesz miał ikonkę z opcją instalacji na HDD. Musisz tylko zadbać o odpowiednią ilość wolnego miejsca.

 

Dla osoby niedoświadczonej proponowałbym inne podejście. Zainstaluj VirtualBox, ściągnij obraz Fedory, w VirtualBox stwórz nową maszynę wirtualną, jako dysk optyczny zamontuj ten obraz, podczas tworzenia maszyny zrób dysk dynamiczny powiedzmy 20GB i później uruchom maszynę. Jak wszystko się uruchomi to trzeba tylko zainstalować Fedore na dysku maszyny tak jak na normalnym hdd.

 

Kurde trochę zamotałem, może jakiś tutek zrobie do VBoxa, moim studentom też w sumie się przyda.

 

Es.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://winilin.blogspot.com/2009/12/tworzenie-bootowalnego-pendrive-w.html

 

Poza tym, po instalce Fedory zajrzyj do poradnika i rób wszystko krok po kroku. Jesli nie chce Ci sie próbowac na virtualboxie/vmware to wypróbuj na livecd.

 

Edit:

 

To juz bedzie 3 komp na którym instaluje z USB F14, naprawde 0 problemów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

esail - po co komus proponowac na sile wirtualizacje ?

 

Co do autora tematu:

Na windowsie sciagasz program z https://fedorahosted.org/releases/l/i/liveusb-creator/liveusb-creator-3.9.2-setup.exe

 

Ustawiasz Fedore 14 z rozwijanego menu i klikasz create. Pobierze obraz i zrobi z pena bootowalnego. Potem odpalasz kompa i uruchamiasz go z pena.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

esail - po co komus proponowac na sile wirtualizacje ?

 

 

Nie na siłę tylko po to by mógł sobie bezpiecznie przeprowadzić wszystkie najważniejsze kroki instalacji i konfiguracji. Najbezpieczniej jest oczywiście jechać na Live cd albo na USB z opcja persistent. Jeżeli kolega nie ma żadnego doświadczenia, co napisał na początku, najbezpieczniejszym i najmniej stresującym jest moim zdaniem VBox.

 

Es.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 months later...

Witam...

 

Poza jakąś szybką instalacją RedHata jako serwera MySQL w odległej przeszłości nie miałem z linuksem do czynienia - postanowiłem te błąd naprawić...

 

Nabyłem promocyjnie HP ProLiant MicroServer - Athlon II Neo N36L 1.3 GHz do testów, ściągnąłem Fedore 14 i LiveUSB, niestety nie bootuje.. ściągnąłem więc unetbootin, 'wypaliłem' pendrive, tym razem wystarował, jednak niezależnie od tego którą opcję wybieram wykłada mi się z komunikatem:

 

[Firmware Bug]:ERST:ERST table is invalid

ata1:00: failed to enable AA(error_mask=0x1)

ata1:00: failed to enable AA(error_mask=0x1)

dracut:Fatal: Don't know how to handle 'root-live'

dracut: Refusing to continue

dracut:Fatal: Don't know how to handle 'root-live'

dracut: Refusing to continue

 

po czym oznajmia o przejściu do krainy wiecznego snu (..sleeping forever.)

 

 

Nie wiem czy to problem USB, czy jakiś inny, nie ma pod ręką żadnego CD-ROM z ATA żeby spróbować odpalić z płyty :/

 

Jeśli problem jest w USB, to oststecznie moge jakiiś napęd CD nabyć, czy lepiej inny pendrive i spróbować jeszcze z USB?

 

Co fachowcy poradzą zanim sięgne po SAMI WIECIE CO ;)

 

 

ZH

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym zaczal od pozyczenia jakiegos CD-ROMa i próby odpalenia z plytki. Moze obraz netinst? male i przyjemne :) albo http://boot.fedoraproject.org/download (tez fajne, chociaz z F15 w wersji alfa bym nie ryzykowal).

Nota bene: jak chcesz zainstalowac SAM WIESZ CO nie majac napedu CD? o_O

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

huh.. coś nie tak z pendrivem było, z innego bez problemu ruszył po 'wypaleniu' go przez LiveUSB.. ale nie rusza z unetbootin - co prawda nie ja jeden mam ten błąd z unetbootin'a jak się okazuje.

 

Najbardziej mi się podoba to, że miałem już system w czasie jak instaloweałem system :)

 

Jak mi polecicie jakiś mocny edytor php/js/html/css na linuksa to może i z laptopa wywale SAMI WIECIE CO.. teraz używam phpDesigner, płatny, ale wart swojej ceny uppss.. to chyba nie jest reklama? przecież nie ma go na linuksa póki co :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak mi polecicie jakis mocny edytor php/js/html/css na linuksa to moze i z laptopa wywale SAMI WIECIE CO..

Standardowo eclipse (phpeclipse lub pdt) lub netbeans. Chociaz sam uzywam kate lub dawniej geany. Debugowac i tak trzeba najczesciej z zewnatrz, a w takich jezykach jak php, code assistance i tak sie nie sprawdza, wiec nie ma sensu uzywac ciezkich ide.

 

Btw. phpDesignera nigdy nie widzialem nawet na oczy, wiec nie wiem jakie ma mozliwosci, ale znajac sam jezyk php to IDE wielkiej róznicy nie zrobi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...