Nie Bootuje Się - Karta Intel Hd 3000

[Jusko]

Czesc.

 

 

Laptop to Lenovo B570 ze zintegrowana grafika Intel HD 3000. Rewelacja sprzetowo nie jest, lecz do pracy mi starczy. Zakupilem go wczoraj i pierwsze co, to sciagam Fedore 16. Wszystko byloby ok, gdyby nie blad, uniemozliwiajacy zbootowanie:

 

[drm:ironlake_update_pch_refclk] *ERROR* enabling SSC on PCH

 

Po tym jeszcze:

 

dracut: no root device: sciezka_do_pendriva

 

dropping to debbug shell

 

sh: can't access tty; job control turned off

 

Podobno bug gdzies w systemie i w sieci widac, ze nie tylko ja mam ten problem. Czy macie pomysl na obejscie tematu? Aktualnie jestem nieco w szachu - laptop bez systemu, ja Windows ani nie mam, ani nie uzyam - a Linux (OK, Fedora) strajkuje. W pracy dociagne nowe iso liczac, ze to tylko blad przy sciaganiu, choc sumy kontrolne sie zgadzaly.

[Mentat]

Jako pierwsze sprawdz czy z tego pendriva da sie inny komputer odpalic. Bo piszesz o nowym laptopie i teraz nie wiadomo czy masz problem sprzetowy czy system na pendrive sie zle zainstalowal.

Za tydzien bedzie Fedora 17.

[thof]

To nie jest wina karty graficznej. Laptop oparty jest na mikroarchitekturze Sandy Bridge, z która nie ma problemów pod Linuksem. Linia dracut: no root device: sciezka_do_pendriva sugeruje, ze problem jest juz z wykryciem i zaladowaniem initramfs. W jaki sposób wrzuciles obraz systemu na dysk usb?

[Jusko]

Wpierw iso przez UnetBootin i ten blad. Potem to samo iso poprzez Fedora Live USB Creator i nic sie nie zmienilo. W pracy sciagnalem ponownie iso i nagralem kreatorem USB Fedory - wrócilem z pracy, ten sam blad. Dla bezpieczenstwa pociagnalem jescze iso x86 i zaraz sprawdze. Byc moze wina jest, iz to wersje x86_64, ale w specyfikacji procesora wyraznie widnieje:

 

Instruction Set: 64-bit

 

http://ark.intel.com...che-1_50-GHz%29

 

Jestem troszke rozgoryczony, nie wiem jeszcze w czym jest problem, ale w czyms jest i w sieci widac, ze nie tylko ja mam na intelu identyczny problem z identycznym komunikatem (niestety akurat ja - nie natrafilem na rozwiazanie).

 

Cóz - wypale x86 i sprawdze - jesli bootuje sie na obecnym lapku a nie zbootuje na Lenovo, to Fedora dala ciala w tym momencie (tak, przetestuje rade z poprzednich postów).

[thof]

Moje poprzednie doswiadczenia pokazuja, ze najlepiej jest uzyc dd. Tu masz jak to zrobic http://fedoraproject.org/wiki/How_to_create_and_use_Live_USB#Using_dd_for_a_direct_copy czyli wystarczy:

dd if=Fedora-16-x86_64-Live-Desktop.iso of=/dev/sdb bs=8M

/dev/sdb popraw na Twoje urzadzenie (usunie wszystkie dane!). Inna sprawa, ze nawet w wersji live jest uzywany chyba GRUB, który lubi robic problemy na róznym sprzecie. Duzo pewniejszy jest Syslinux. Ewentualnie musialbys zakombinowac z opcjami jadra w tym GRUBie.

Jasne, ze na ten sprzet tylko x86_64.

[Jusko]

Obraz spinu z x86 bootuje sie. Doinstalowalem jadro PAE i jakos to dziala (choc pracy nie koniec, brak kontroli nad Wi-Fi i nie dziala, bluetooth nie obslugiwany ze skrótu klawiatury, wykrywa juz 3.9 GB RAM - reszta dla karty w procesorze). Niemniej caly czas nie wiem - czyzby iso wersji x86_64 spinu KDE bylo skopane (nie mam innego komputera x86_64 aby sprawdzic)? Sciagne jeszcze raz i wrzuce poprzez DD, ale jesli nawet Fedora USB Creator nie dala rady... A koniecznie chcialbym system x86_64 bo mam wrazenie, ze mimo wszystko lepiej wykorzysta sprzet i RAM niz system x86 z PAE.

[thof]

Tu nawet nie chodzi o wykorzystanie pamieci, ale jesli procesor wspiera 64-bit to powinno sie uzywac takiej wersji. Powodów jest wiele, wydajnosci jest wieksza, podobnie jak bezpieczenstwo, lepsze wsparcie. Kiedys mozna bylo mówic o 64-bitach jako o przyszlosci, teraz juz trudno o procesor niewspierajacy instrukcji 64-bitowych.

Moze spróbuj oficjalnego wydania z Gnome, a nie spin. Jesli ruszy to doinstalujesz sobie KDE i usuniesz Gnome.

 

Co do uruchomienia i oprogramowanie klawiszem wifi i bluetootha to bylo juz tyle podobnych watków na forum, ze bez problemu sa poradzisz.

[Jusko]

Pociagnalem wydanie DVD - zainstalowalo sie pomyslnie (choc partycja BIOS Boot mnie zagiela na dluzsza chwile). Teraz naprawa pomniejszych niedogodnien i wszystko smiga. Nawet parkowanie dysku na które tak narzekalem jest w normie - dysk nowy, pierwsze 7h na liczniku i ~38 parkowan. Zgodnie z zasada, ze x64 to wiecej zajetej pamieci - fakt, ale ostatecznie mam te 4GB, wiec 1GB zajete na starcie jakos przezyje