Skocz do zawartości

Co Łatwiej: Zmusić Fedorę Do Hibernacji Czy Zainstalowac W Centos Darktable I Najnowszego Inkscape'a


dt3

Rekomendowane odpowiedzi

Witam mam dość nietypowe pytanie o skale trudności przy rozwiązywaniu problemu. (Nie pytam która dystrybucja bo dylemat CentOS/RHEL vs Fedora rozwiąże mi odpowiedź na to co jest łatwiejsze do zrobienia)

 

W Fedorze mam w miarę znośne wersje bibliotek, więc chodzi nowy Inkscape, Darktable, Gimp i OpenCV ale w zamian mam problem, że na moim laptopie nie dało się włączyć hibernacji a co aktualizacja system zwalniał - pomogliście mi w jednym wątku ... działało do kolejnej aktualizacji.

 

W CentOSie i RHEL nie mam tych problemów ze stabilnością i rozruchem systemu. Hibernacja działa ... ale nie mam też programów graficznych na odpowiednim poziomie. Próbowałem użyć dockera, ale jestem na to za głupii. Wpychanie nowszych bibliotek bezpośrednio jakoś mnie przeraża - boję się, że zdestabilizuję system. Nie wiem może jest opcja z chroot?

 

I teraz mam dylemat który problem jest łatwiejszy do rozwiązania (czy wracać do Fedory, czy wracać do CentOSa)

Może ktoś bardziej doświadczony zasugeruje rozwiązanie

 

 

P.S. nie zmieszczą się oba jako dualboot bo byłby to już tripleboot z Win10 ale praca na RHEL w Windowsowym Virtualboksie jest tak niewygodna, że sobie leży praktycznie nie ruszany.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odpowiem może w zaskakujący sposób ale zainstaluj Fedore 22.  Fedora 23 i 24 to padaka - stwierdzam z przykrością. 

 

Sam zainstalowałem F24 przechodząc z F21 licząc na skok szybkościowy ale srogo się zawiodłem. 

Później myślałem że F23 ustrzegło się tych błędów co F24 ale niestety nie.  Ostatnią deską ratunku była Fedora 22 i tutaj bingo.

System działa bardzo szybko  no i nie ma tych błędów które doprowadziły mnie do szału jak w F23 i 24.  

 

W F23 i 24 podłączając dysk usb 3.0 do portu usb 3.0 i chcąc przegrać plik o wadze np 20 Gb system się zatrzymywał, nie można było nawet ikony na pulpicie przesunąć !! do puki nie zakończy się kopiowanie a transfer to 20 mb/s na świeżym i zaktualizowanym systemie więc trzeba by było czekać około godziny albo i więcej - Tragedia

 

W starej Fedorze 21 miałem 100 mb/s i mogłem w tle robić co chcę. 

 

 Jeżeli tak prosta czynność i zarazem niezmiernie ważna jak kopiowanie zostało zdegradowane względem poprzednich systemów to nawet nie myślę co jeszcze spieprzyli.  Dlatego polecam przejscie na Fedore 22 działa rewelacyjnie. 

 

 

Po za tym instalując F22 od razu go aktualizujesz i później już nie meczą cie żadne aktualizację które mogły by ci coś namieszać bo wsparcie dla F22 już się skończyło. Więc masz stabilny system który sobie dostrajasz pod swoje potrzeby.  Ja radzę daj sobie szanse jeszcze raz z fedorą 22,  rozruch jest  szybki no i działa stabilnie a z problemami ci pomożemy. 

I sprawdza się powiedzenie że nowsze nie znaczy lepsze ;)

 

Sorki że się tak rozpisałem ;)

https://dl.fedoraproject.org/pub/fedora/linux/releases/22/Workstation/
  • Upvote 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No F23 zraziła mnie. Na plus: pierwszy raz zobaczyłem GNOME3, które da się skonfigurować do pracy wielojęzycznej i w wielu strefach czasowych. 

 

To kopiowanie było przez manager plików z Gnome czy z terminala?

 

Wygląda na to, że mam alternatywę F22, Debian (który już nie trzyma jakości a w zamian nadal jest z lekka przestarzały) albo iść od razu w CentOSa

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Problem był również w terminalu - próbowałem różności. Nawet najnowsze ubuntu miało z tym problem - sądziłem już że to mój sprzęt jest coś nie teges ;) ale w F22 wszystko chodzi jak należy. Szkoda mi było czasu na szukanie rozwiązania.  Oczywiście nie gwarantuje że F22 rozwiąże twoje bolączki ale u mnie chodzi bardzo dobrze. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Podłącze się pod dyskusje. :) Po rozczarowaniu Fedorą 23 zacząłem szukać jakiejś alternatywy. Po dłuższych poszukiwaniach, zahaczając w między czasie o Debiana, trafiłem ostatnio na distro Antergos, którego twórcy promują pod hasłem "Always Fresh. Never Frozen." Musicie przyznać, że brzmi pięknie! :)

Postanowiłem spróbować i póki co jestem zadowolony. Dystrybucja bazuje na Arch-u, ale jest prosta w instalacji i konfiguracji, a (_menadżer_ → menedżer) ORT pacman dużo bardziej przypomina yum-a/DNF-a niż apt. Paczuszki są świeżutkie (obecnie mam Gnome 3.20.2 na jajku 4.7.2-1), a co najważniejsze system działa stabilnie.

Na pochwałę zasługuje instalator, w którym już w procesie instalacyjnym można wybrać instalacje sterowników własnościowych, czy np. flash-a. Poza tym nie trzeba się gimnastykować z dodawaniem dodatkowych repozytoriów, te standardowe są tak bogate, że praktycznie wszystko tam można znaleźć od kadu po gspocasta. :)

Pierwsze wrażenia mam bardzo pozytywne, większych błędów nie zauważyłem i mam nadzieje, że pozostanę z Antergosem na dłużej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jest możliwość zainstalowania na Antegrgosie innych desktopów: XFCE, KDE? Bo Gnome mi kompletnie nie pasuje na komputer domowy - taki bardziej na tablet jest :)

Instalowałem z nośnika Live i do wyboru było kilka środowisk, w tym XFCE, KDE, MATE i coś jeszcze. :) Co do Gnome, to muszę przyznać, że z każdą wersją jest coraz bardziej używalny na komputerze domowym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks later...

Dylematu nie rozwiązałem za to jeszcze bardziej się załamałem...dobrze, że wątek jest w dziale offtopic.

Wiem już, że problem z Hibernacją i Virtualboxem i czytnikiem kart SD wynikają z nowych, podpisanych dla UEFI kerneli. Być może ten problem ze sterownikiem dla USB 3.0 to też problem niewolnego sterownika usuniętego z kernela?

Na CentOSie 7 poradziłem sobie z Virtualboksem, podpisałem go i dodałem do UEFI, okazało się, że nie działa czytnik kart - tak samo moduł podpisałem i poszło (chyba nawet go skompilowałem, ale głupi z tego jestem klepałem komendy tak jak pisało w readme z gita) Czyli jak potrzebowałem nowszych wersji programów graficznych, to odpalałem w Virtualboksie Minta - chodziło to wolno ale działało. System chodził świetnie do czasu kiedy musiałem wydrukować podanie, podpisać i przesłać skan mailem.

Sterowniki ze strony Brothera uruchomiły drukarkę ale nie skaner, próba podpięcia/przekierowania portu usb do Minta w Virtualboksie wywalała virtualboxa. Po zeskanowaniu spod windowsa10 CentOS nie umiał wstać - zostawał na trybie ratunkowym a ja miałem 4 godziny do pociągu. Kosztowało mnie to przedłużenie sesji na uczelni i eksperesową instalacje Debiana Stretch (Testing a nie Stable) - niby są nowsze pakiety ale jeszcze nie ma dobrej obsługi tabletu - wpięcie tabletu w usb wywala GNOME. Szacuję, że z pół roku potrzeba by testing nadawał się do użytku a wersja stable to archaizmy stosowane.

Zainstalowałem teraz Fedorę 24
Nie działa hibernacja - jeszcze się za to nie zabrałem, nie udało się zainstalować Virtualboxa (w odróżnieniu od CentOSa trzeba jeszcze jakieś dodatkowe moduły podpisać i załadować, sam vboxdrv nie starcza), do repozytorium jakiś spec dodał jedyną nie działającą wersję Darktable (o bugu jest głośno bodajże od połowy 2015), obsługa touchpada pozostawia wiele do życzenia (brak opcji konfiguracyjnych) i nie sposób zintegrować Evolution z GoogleCalendar, qtox też nie potrafi wykryć mikrofonu.
Drukarki na razie boję się zainstalować - jest rok akademicki i nie mogę sobie pozwolić na kolejną awarię.

Przy tylu problemach powinienem iść w Ubuntu ... no ale znowu Ubuntu nie da się zainstalować na moim sprzęcie :P Krótki research w googlach pokazuje, że Hibernacja, czytnik kart SD i Virtualbox ... nawalają też w Ubuntu.
Na razie widzę, że:
Red Hat / Centos / Fedora to dopracowany GNOME, i ominięcie piekła zależności przez braki pakietów w repozytorium (niestety kilka kluczowych jest). 
Pakiety zwiększające bezpieczeństwo komunikacji (tox, i2p, openbazaar) są robione z myślą o Ubuntu, czasem jakiś jest dla opensuse - tu jest w świecie RHEL/Fedora poważny problem. 
Najlepiej dostrojony GNOME jaki spotkałem jest w CentOS7 a Debianowy to porażka. W zamian KDE jest znośne w Debianie (choć wywala GNOMA gdy są zainstalowane równolegle).
Obecnie CentOS jest poważnym konkurentem dla Debiana Stable, jeśli chodzi o stabilność. Jedyna przewaga Debiana to to, że producenci sprzętu częściej dają sterownik pod Ubuntu niż pod RHEL/Fedorę.

Nie wiem jak jest z UEFI i secure boot w Antragosie? Generalnie do Fedory zacząłem wracać po latach właśnie z powodu obsługi UEFI.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...