Skocz do zawartości

Gry Pod Linuksa


linux_amator

Rekomendowane odpowiedzi

ja powiem tak (nie bic prosze :) ). granie w gry na PCta to czysta herezja. taniej wyjdzie kupic konsole (nawet PS2 czy xboxa) i grac. ciekawe ile pieniedzy i pradu pochlonie podobny skladak do gier (qudcore, hdd raid, superoszczedne SLI etc etc, zasilka 1000W :) ). poza tym niech mi ktos odpali gierke w rozdzielczosci hd na detalach wyzylowanych na maxa - pewnie quad SLI do najnowszych gier powinno starczyc :), bo granie w nfs na najnizszych detalach na najnizszej rozdzielczosci przy framerate 10fps nie nalezy do przyjemnosci ;). generalnie skladanie kompa do gier uwazam za marnotrawstwo pieniedzy (i to nie swoich tylko przewaznie rodzicow;) ). na allegro mozna tez gry uzywane kupic do konsol albo jak kto woli mniej legalnie rozwiazania (chipy modowanie etc). rzecz w tym ze taniej jest uzywac konsole i wieksza frajda imho. jak bede mial troche pieniedzy to zainwestuje w ps3 (glownie przez heavenly sword:) ) albo nintendo, a nie pakowal 5-6k w kompa. owszem stare gry to tez roznie z nimi, chodza albo nie - bynajmniej to nie jest do konca wina linuksa - >aka directx. wystarczy sprawdzic dlaczego opengl na windzie wolniej chodzi niz na linuksie - bo w linuksie jest natywny, a w windzie emulowany. stad np kolega stwierdzil ze q3 ma wiekszy framerate pod linuksem.

 

co do sterownikow to sa sytuacje ze na windowsie tez sie wieszaja, wiec nie jest to kwestia SO jako takiego tylko producenta ktory te sterowniki wydal. no i jasne ze wiekszosci nowych gier nie odpalisz na linuksie, bo docelowo ten system nie mialbyc stworzony do gier jako takich. to ze powstal projekt wine jest tylko wyrazem dobrej woli wkurzonych uzytkownikow linuksa.

 

 

moze zamknijmy dyskusje zanim zacznie sie ona przeradzac w walke na noze :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 39
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

ja powiem tak (nie bic prosze :) ). granie w gry na PCta to czysta herezja. taniej wyjdzie kupic konsole (nawet PS2 czy xboxa) i grac. ciekawe ile pieniedzy i pradu pochlonie podobny skladak do gier (qudcore, hdd raid, superoszczedne SLI etc etc, zasilka 1000W :) ). poza tym niech mi ktos odpali gierke w rozdzielczosci hd na detalach wyzylowanych na maxa - pewnie quad SLI do najnowszych gier powinno starczyc :), bo granie w nfs na najnizszych detalach na najnizszej rozdzielczosci przy framerate 10fps nie nalezy do przyjemnosci ;). generalnie skladanie kompa do gier uwazam za marnotrawstwo pieniedzy (i to nie swoich tylko przewaznie rodzicow;) ). na allegro mozna tez gry uzywane kupic do konsol albo jak kto woli mniej legalnie rozwiazania (chipy modowanie etc). rzecz w tym ze taniej jest uzywac konsole i wieksza frajda imho. jak bede mial troche pieniedzy to zainwestuje w ps3 (glownie przez heavenly sword:) ) albo nintendo, a nie pakowal 5-6k w kompa. owszem stare gry to tez roznie z nimi, chodza albo nie - bynajmniej to nie jest do konca wina linuksa - >aka directx. wystarczy sprawdzic dlaczego opengl na windzie wolniej chodzi niz na linuksie - bo w linuksie jest natywny, a w windzie emulowany. stad np kolega stwierdzil ze q3 ma wiekszy framerate pod linuksem.

 

co do sterownikow to sa sytuacje ze na windowsie tez sie wieszaja, wiec nie jest to kwestia SO jako takiego tylko producenta ktory te sterowniki wydal. no i jasne ze wiekszosci nowych gier nie odpalisz na linuksie, bo docelowo ten system nie mialbyc stworzony do gier jako takich. to ze powstal projekt wine jest tylko wyrazem dobrej woli wkurzonych uzytkownikow linuksa.

 

 

moze zamknijmy dyskusje zanim zacznie sie ona przeradzac w walke na noze :)

 

Zgadzam się. Ale wiesz o co chodzi... Załóżmy że ktoś chce zainstalować pierwszy raz Linuksa, pyta się: "jak z grami?" i w odpowiedzi słyszy coś w stylu: "luz, gier jest sporo, a Windowsowe bez problemu odpalisz na Wine". No nie można takich rzeczy mówić, bo skutkuje to tylko rozczarowaniem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no tak, jak ktos tak mowi, znaczy ze ma blade pojecie w ogole o komputerach :) odpalal ktos najnowszego PESa na wine? pewnie nie bo raz ze wymagania sa zawyzone (w koncu port z xboxa czy ps) to znajac zycie i dx10 wydajnosc bedzie straszna ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A nie pomyślałeś że to może raczej wina faktu, że Linuksa używa ~1% użytkowników desktopów? Zwyczajnie się nie kalkuluje. Poza tym twoja teoria sypie się, jeśli spojrzeć na ilość gier dostępnych na takiego Iphone'a.

 

Dobra przyjmijmy że z Linuksa korzysta 1% użytkowników - to wiele milionów użytkowników. Jeśli sprzedaż gry w wersji dla Linuksa wynosi 6 - 8 % ogółu - to w sumie całkiem niezła sumka. Mimo że z tego systemu korzysta tylko 1% użytkowników - Czy to nie dziwne? Jeśli chodzi ilość gier iPhone to mnie to po prostu nie interesuje. Wczoraj dowiedziałem się że Aquaria pojawi się w wersji dla Linuksa. Naomiast dziś została wydana wersja demo Mad Skills Motocross. Obecnie czekam na gry takie jak Heroes of Newerth, Shadowgrounds Survivor, Bandits: Phoenix Rising itd. Na dysku mam zainstalowane kilka innych gier. Oczywiście planuję kupić też trochę klasyków. Po prostu nie mam czasu aby się przejmowac grami dla Mac OS X, iPhone, Windows itd.

 

Pewna może i jest, tylko nie ma szans znaleźć czegokolwiek ciekawego. Osobiście mam na myśli cRPG, może to spaczony gust?

 

Nie jestem zbyt wielkim fanem gier open source. Więc ciężko mi w tym przypadku podać jakieś konkretne przykład dotyczące gier open source z gatunku cRPG

 

No pewnie, wymienię sobie kartę graficzną w laptopie. Poza tym kartę Intela wybrałem świadomie i wiem, że nie mogę grać z nią w najnowsze produkcje. Tyle że takie Neverwinter Nights (zauwaź - natywne na Linuksa) na Windowsie chodzi płynnie, a na Linuksie haczy i masakruje grę licznymi przekłamaniami graficznymi.

 

Zawsze możesz kupić jakiś używany komputer PC z kartą graficzną Nvidia.

Gdy dobieram sprzęt zawsze spoglądam na opinie dotyczące sterowników.

Korzystam tylko ze sprzętu, który prawidłowo współpracuje z systemem Linux.

Dziwne zawsze myślałem, że Intel udostępnia znacznie lepsze sterowniki dla klientów korzystających z Linuksa. Grałem trochę w Neverwinter Nights na komputerze z kartą graficzną Nvidia - działa znakomicie.

 

No to tak:

A Tale in the Desert - płatna, MMORPG (nie przepadam), brak wersji na 64 bity,

 

Płatna? Co ci nie pasuje w grach komercyjnych? Brak wersji na 64 bity - jak myślisz ilu producentów wydaję tego typu wersję?

 

Dofus - znowu MMORPG (ale już pomińmy...), w dodatku chodzi kiepsko, jak to Flash na Linuksie, muszę dodawać że na Windowsie chodzi 10x szybciej?

 

Spójrz na wymagania

 

http://www.adobe.com/products/flashplayer/systemreqs/

 

Eternal Lands - nigdy nie udalo mi się odpalić,

Regnum - to samo,

 

Cóż chyba za słaba karta graficzna.

 

Vendetta Online - nawet lubię takie gierki, niestety na Linuksie moja karta jest na to za słaba, na Windowsie jakoś chodzi bez większych problemów,

 

Zapewne znowu kłopot ze sterownikami do karty graficznej.

 

Auteria - też będę musiał się zainteresować,

Exile III: Ruined World - aż takie zabytki jakoś mnie nie kręcą, no fakt, ale może by przynajmniej chodziło...

 

Jeszcze sobie przypomniałem o dwóch innych ciekawych grach MMORPG :

 

Yohoho! Puzzle Pirates

PlaneShift

 

O GemRB słyszałem już jak ten projekt startował. Szczególnie szybkich postępów nie czynią. Najpełniejsza jest obsługa Baldur's Gate II, jednak nie wydaje mi się żeby można było przejść z tym uczciwie grę od początku do końca. Przynajmniej takiej informacji na stronie nie znalazłem.

 

Wiesz zawsze można spróbować. Ważne ze projekt cały czas się rozwija

 

Na Windowsie? Tak. Niestety dobre inaczej sterowniki na Linuksa znaaaacznie podwyższają wymagania.

 

To nie jest wina systemu tylko producenta. Szkoda że zdecydowałeś się na zakup laptopa z tą kartą graficzną.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podsumowując - no błagam, można lubić Linuksa, ale nikomu nie wmówisz, że ten system nadaje się do grania, a szczególnie że ze sterownikami do kart graficznych wszystko jest w porządku. W taki kit może uwierzą neofici, wieszający w pokoju plakaty z Tuxem, ale nikt trzeźwo myślący...

 

Grałem w wiele gier dla Linuksa i nie miałem problemów ze sterownikami.

W sumie karta graficzna firmy intel to kiepskie rozwiązanie do gier.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra przyjmijmy że z Linuksa korzysta 1% użytkowników - to wiele milionów użytkowników. Jeśli sprzedaż gry w wersji dla Linuksa wynosi 6 - 8 % ogółu - to w sumie całkiem niezła sumka. Mimo że z tego systemu korzysta tylko 1% użytkowników - Czy to nie dziwne? Jeśli chodzi ilość gier iPhone to mnie to po prostu nie interesuje. Wczoraj dowiedziałem się że Aquaria pojawi się w wersji dla Linuksa. Naomiast dziś została wydana wersja demo Mad Skills Motocross. Obecnie czekam na gry takie jak Heroes of Newerth, Shadowgrounds Survivor, Bandits: Phoenix Rising itd. Na dysku mam zainstalowane kilka innych gier. Oczywiście planuję kupić też trochę klasyków. Po prostu nie mam czasu aby się przejmowac grami dla Mac OS X, iPhone, Windows itd.

Ale nie jesteś w stanie porównać ilości gier na Windowsa i Linuksa i wyciągnąc z tego jakichś wniosków? Mógłbyś chociaż spróbować.

 

Zawsze możesz kupić jakiś używany komputer PC z kartą graficzną Nvidia.

Gdy dobieram sprzęt zawsze spoglądam na opinie dotyczące sterowników.

Korzystam tylko ze sprzętu, który prawidłowo współpracuje z systemem Linux.

Dziwne zawsze myślałem, że Intel udostępnia znacznie lepsze sterowniki dla klientów korzystających z Linuksa. Grałem trochę w Neverwinter Nights na komputerze z kartą graficzną Nvidia - działa znakomicie.

Robię dokładnie tak samo. Niestety rozwój Linuksa ma to do siebie, że coś co potrafi w pewnym momencie działać wyśmienicie, za kilka wersji potrafi się sypać (regresje). Coś o tym wiem, z moim lapkiem działającym pod F10 bez zarzutu, dzieją się dziwne rzeczy pod F11.

 

Płatna? Co ci nie pasuje w grach komercyjnych? Brak wersji na 64 bity - jak myślisz ilu producentów wydaję tego typu wersję?

Obawiałbym się kupić jakąkolwiek (zwłaszcza w 3D) grę na Linuksa. Wydam kasę, ale nie mam jakiejkolwiek gwarancji, czy gra się chociaż odpali, nawet jeśli mój komp spełnia wymagania. Trudno nie zauważyć, że pod Windą akurat takie problemy zdarzają się rzadziej.

 

Tu już nie wiem o co ci chodzi. Mam w kompie procesor ~2,8ghz i 4gb RAM-u.

 

Cóż chyba za słaba karta graficzna.

 

Zapewne znowu kłopot ze sterownikami do karty graficznej.

No brawo! Czyżby dotarło, że z nimi jest coś nie tak?

 

Jeszcze sobie przypomniałem o dwóch innych ciekawych grach MMORPG :

 

Yohoho! Puzzle Pirates

PlaneShift

Planeshift próbowałem, i zgadnij co? Nie byłem w stanie odpalić na Linuksie. Przetestowałem trochę na Windowsie, ale jakoś nie wciągnęło.

 

Wiesz zawsze można spróbować. Ważne ze projekt cały czas się rozwija

Akurat Baldury z reguły udaje się odpalić na Wine (z reguły, bo Wine ma swoje kaprysy), więc nie ma potrzeby. Poza tym tak "dynamicznie" rozwijającemu się projektowi nie wróżę świetlanej przyszłości, to samo można powiedzieć o rozwoju znakomitej większości linuksowych projektów związanych z grami.

 

To nie jest wina systemu tylko producenta. Szkoda że zdecydowałeś się na zakup laptopa z tą kartą graficzną.

 

Czyja to wina, akurat zdania są podzielone. Od paru lat jednak wolę uważać się za "normalnego" użytkownika Linuksa (o ile coś takiego w ogóle istnieje) i nie obchodzi mnie, czyja to wina - jeśli coś nie działa, to wytykam to palcem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

granie w gry na PCta to czysta herezja. taniej wyjdzie kupic konsole (nawet PS2 czy xboxa) i grac.
A co z FPSami (FPP) multiplayer? Ale zgadzam się, że konsole idealnie nadają się do grania, chociaż ja mam playstation i wczoraj wycierałem go z grubej warstwy kurzu... I zgadzam też się z tym, że nie opłaca się składać kompa do grania, kilka lat temu poskładałem sobie takiego za 3200zł (skrzynka+podzespoły) i po 10 m-c sprzedałem go 1600zł po to, żeby dołożyć do laptopa. Bolało tym bardziej, że musiałem dołożyć ze swoich zarobionych pieniędzy, które miałem przeznaczyć na inny cel :)

 

Jeśli chodzi o sterowniki nvidii (i tylko nvidii) to nie ma różnicy w wydajności między tymi na windowsa i linuksa. Porównywałem na grze ET: Quake Wars, (mogliby się trochę pośpieszyć z wypuszczeniem id Tech 4, bo ten silnik ma jeszcze spore możliwości) czyli w miarę świeżej i nawet wypadło na korzyść linuksa (nie mam pojęcia czy w windowsie wykorzystywany był directx, ale prawdopodobnie tak), przy włączonych efektach był wyższy framerate, ale to raczej nie wina samych sterowników. Ogólnie przyjąłem, że sterowniki nvidii są na obu platformach tak samo wydajne.

 

EDIT: w ogóle to nie ma sensu narzekać, linux nie jest platformą do gier i raczej szybko to się nie zmieni. W sumie ratuje nas tylko id Software swoimi świetnymi silnikami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale nie jesteś w stanie porównać ilości gier na Windowsa i Linuksa i wyciągnąc z tego jakichś wniosków? Mógłbyś chociaż spróbować..

 

Porównać ilość z Windows do ilości gier z Linuksa i wyciągnąć wnioski - Czy ma to jakikolwiek sens? Nie wiem ma ci podać jakieś konkretne liczby? Wątpię by ktokolwiek był w posiadaniu jakichś konkretnych danych na ten temat. Mógłbym spróbować jednak szkoda mi jakichś 5 lat na analizę tego zjawiska. Wiesz to tak jakbyś zadał pytanie użytkownikowi konsoli Xbox w stylu: Czy zastanawiałeś się nad ilością gier dla konsoli Playstation3? Wiesz może ile takich gier powstało dla konsoli Xbox lub Playstation3? To są trudne pytania i po prostu nie mam na to czasu. Jeśli kiedykolwiek się nad tym zastanawiałeś z pewnością nadal korzystasz z Wine - to jest mój jedyny wniosek. Nie interesuje mnie co jest wydawane dla systemu Windows. Interesuje mnie rzeczy w stylu czy wyniki sprzedaży Sacred lub nadchodzącej gry Shadowgrounds Survivor są dobre. Jeśli tak to czy jest planowane wydanie gry Sacred 2 ? Jaka firma tworzy daną grę dla Linuksa itd.

 

Robię dokładnie tak samo. Niestety rozwój Linuksa ma to do siebie, że coś co potrafi w pewnym momencie działać wyśmienicie, za kilka wersji potrafi się sypać (regresje). Coś o tym wiem, z moim lapkiem działającym pod F10 bez zarzutu, dzieją się dziwne rzeczy pod F11.

 

To jest problem rozwoju dystrybucji. Korzystałem z Fedora core 2 oraz 3. Fedora core ma zawsze świeże pakiety i niestety czasem zdarzają się niespodzianki.

 

Tu już nie wiem o co ci chodzi. Mam w kompie procesor ~2,8ghz i 4gb RAM-u..

 

Poszukaj informacji na temat słabej wydajności programu Flash Player pod Linuksem na kartach graficznych firmy Intel. Z tego co pamiętam było jakieś rozwiązanie tego problemu.

 

Planeshift próbowałem, i zgadnij co? Nie byłem w stanie odpalić na Linuksie. Przetestowałem trochę na Windowsie, ale jakoś nie wciągnęło.

 

Hmm. Wina sterowników do karty graficznej lub ich zła konfiguracja.

 

Akurat Baldury z reguły udaje się odpalić na Wine (z reguły, bo Wine ma swoje kaprysy), więc nie ma potrzeby. Poza tym tak "dynamicznie" rozwijającemu się projektowi nie wróżę świetlanej przyszłości, to samo można powiedzieć o rozwoju znakomitej większości linuksowych projektów związanych z grami..

 

Wine to zabawka dla ludzie lubiących eksperymenty. Nie wiem jak będzie przebiegał rozwój GemRB w przyszłości. GemRB wspiera tylko kilka gier i istnieją duże szanse na ukończenie tego projektu. Nie bardzo wiem co to linuksowe projekty gier? Zawsze wydawało mi się że wspomniane gry działają na kilku popularnych systemach operacyjnych.

 

Czyja to wina, akurat zdania są podzielone. Od paru lat jednak wolę uważać się za "normalnego" użytkownika Linuksa (o ile coś takiego w ogóle istnieje) i nie obchodzi mnie, czyja to wina - jeśli coś nie działa, to wytykam to palcem.

 

Z producentami sprzętu nie wygrasz i niestety Intel w tym przypadku jest adresatem twoich ewentualnych problemów.

Nie lepiej po prostu rozważyć zakup nowego laptopa lub komputera stacjonarnego?

 

Ale zgadzam się, że konsole idealnie nadają się do grania, chociaż ja mam playstation i wczoraj wycierałem go z grubej warstwy kurzu...

 

Wiesz to zależy od punktu widzenia. Przykładowo dla mnie zakup konsoli to dodatkowy koszt i jeszcze musiałbym kupić gry dla tej konsoli.

Co z grami które posiadam oraz tymi które się nigdy nie pojawią dla konsoli? Poza tym obecnie używam komputera do gier i innych czynności. Gdy kupię konsolę to dwa urządzenia i dodatkowy kłopot z tym związany.

 

 

I zgadzam też się z tym, że nie opłaca się składać kompa do grania, kilka lat temu poskładałem sobie takiego za 3200zł (skrzynka+podzespoły) i po 10 m-c sprzedałem go 1600zł po to, żeby dołożyć do laptopa. Bolało tym bardziej, że musiałem dołożyć ze swoich zarobionych pieniędzy, które miałem przeznaczyć na inny cel :)

 

Nie ma sensu składać komputera do gier. Możesz rozważyć zakup komputera jeśli pojawi się większa liczba gier, które nie będziesz mógł uruchomić na swoim starym komputerze PC.

 

 

 

(mogliby się trochę pośpieszyć z wypuszczeniem id Tech 4, bo ten silnik ma jeszcze spore możliwości) czyli w miarę świeżej i nawet wypadło na korzyść linuksa

 

Nie wiem czego oczekujesz po wypuszczeniu id Tech 4 na licencji GPL? Niewiele gier komercyjnych korzysta obecnie z tego silnika i wszystkie komercyjne gry posiadają wersję dla Linuksa. Jedynym wyjątkiem może być Wolfenstein:

 

"There are no firm plans for linux ports of the idTech 5 titles, but it certainly isn't off the table. I don't think it will be very difficult to get them running on the binary nvidia drivers, but bringing them up to functionality and acceptable performance on other OpenGL drivers would probably be a more significant undertaking than we could afford."

 

http://www.n4g.com/pc/News-364716.aspx

 

 

Oczywiście ostateczna decyzja jeszcze nie zapadła. Linux w tym przypadku nie odniósł by żadnych korzyści - ewentualne gry zostały by wydane dla wszystkich popularnych systemów operacyjnych.

 

 

EDIT: w ogóle to nie ma sensu narzekać, linux nie jest platformą do gier i raczej szybko to się nie zmieni. W sumie ratuje nas tylko id Software swoimi świetnymi silnikami.

 

Tak naprawdę to system operacyjny dla graczy nigdy nie powstał i nie bardzo wiem jakie zmiany masz na myśli.

Id software jest obecnie własnością ZeniMax Media. Ich ostatnia gra dla Linuksa została wydana dwa lata temu i tak naprawdę nie mają żadnego wpływu na rynek komercyjnych gier dla Linuksa. Problemem jaki mamy z id software od wielu lat polega na tym że firma tworzy wersję dla Linuksa za darmo. Nikt na tym nie zarabia i wspomnianą wersję tworzy jedynie jeden pracownik tej firmy. Nie mamy pudełkowej wersji dla Linuksa i nie mamy wsparcia technicznego. W czasach gdy były wydawane gry takie jak Quake , Quake 2, Quake 3

sytuacja była inna. Mieliśmy wydawców do wersji linuksowych gier tworzonych przez id software. pomoc techniczną, wersje pudełkowe gier dla Linuksa oraz jakąś reklamę. Pracownicy id software mówili o forsie jaką zarobią ze sprzedaży wersji dla Linuksa. Dziś nic z tego nie zostało i mamy tylko darmowy instalator do pobrania o którym większość graczy nie ma pojęcia. Dodatkowo pracownicy tej firmy niechętnie dziś mówią o tworzeniu gier dla Linuksa.

Obecnie największy wpływ na rynek komercyjnych gier dla Linuksa ma Linux Game Publishing/Tux Games. oraz firmy z nią współpracujące.

W ciągu ostatnich kilku lat wydali znacznie większą liczbę gier niż id software i ciągle planują wydanie nowych. Oczywiście są inne firmy mniej lub bardziej aktywne w przypadku wydawania gier dla Linuksa. Jednak większość z nich znacznie poważniej traktuje użytkowników systemu Linux niż pracownicy id software

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czego oczekujesz po wypuszczeniu id Tech 4 na licencji GPL?
Oczekuję, właściwie to mam nadzieję, że powstanie chociaż jedna gra pokroju Nexuiz czy Alien Arena.

Obecnie największy wpływ na rynek komercyjnych gier dla Linuksa ma Linux Game Publishing/Tux Games. oraz firmy z nią współpracujące.

W ciągu ostatnich kilku lat wydali znacznie większą liczbę gier niż id software i ciągle planują wydanie nowych. Oczywiście są inne firmy mniej lub bardziej aktywne w przypadku wydawania gier dla Linuksa. Jednak większość z nich znacznie poważniej traktuje użytkowników systemu Linux niż pracownicy id software

No tak LGP, ale większość tytułów (poza UT) IMO nie umywa się do produktów id Software (nie mówię, że są złe), dlatego po cichu liczę, że nadal będą z większym (quake live) lub mniejszym opóźnieniem wypuszczali wersje linuksowe, a sama forma jest dla mnie mniej ważna. Nie mówię, że id jest najlepszym producentem gier w historii, ale to im jestem najbardziej wdzięczny za to, że mam w co pograć pod linuksem.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 months later...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...