Zakup Książki

[gopixus]

Witam wszystkich,

 

Od jakiegoś czasu zafascynował mnie system Fedora i w związku z tym chciałbym go poznać od podszewki. Znalazłem w internecie w księgarni Helion-u taką oto książkę - Fedora7. Księga Eksperta. http://helion.pl/ksiazki/fed7ke.htm.

 

I teraz mam do Was pytanie, w tytule książki jest Fedora 7, a z tego co się orientuje jest już wersja 10. Czy zawarte informacje w danej książce będą przydatne , czy czasami nie są przedawnione ? Co prawda data wydania to 2008 ale chyba tym nie ma się co sugerować.

 

Proszę o pomoc/podpowiedź.

 

Pozdrawiam

[thof]

Były już takie tematy, poszukaj. Sporo informacji będzie nieaktualnych, ale większość powinna być ok. Jeśli język angielski nie jest większą przeszkodą to warto przeszukać http://books.google.pl np. http://books.google.pl/books?id=XT4jeEE3vz...;q=&f=false i w pokrewnych.

[@WalDo]

z tego co się orientuje jest już wersja 10.

Dokładniej to F11 a teoretycznie od 10. listopada F12

Czy zawarte informacje w danej książce będą przydatne , czy czasami nie są przedawnione ?

Podstawy zawsze aktualne, niezależnie od dystrybucji Linuksa. Wiedza dotycząca Fedory raczej mocno nieaktualna. Wyrzucisz tylko pieniądze.

Chcesz świeżej wiedzy? → http://docs.fedoraproject.org/

 

Ogólnie moje zdanie jest takie, że jak widzę w tytule "księga eksperta", "czarna księga" itp to omijam taką pozycję z daleka. A jeśli dotyczy wersji dystrybucji o 4-5 wydań opóźnionej, to kierunek jest oczywisty: skład makulatury.

 

[hello_world]

Ja ją kupiłem jak tylko wyszła i powiem że jest niezła. Niestety w paru miejscach jest już nieaktualna.(Przy montowaniu np udzialów sambowych polecenie sie zmieniło w nowszych wersjach).Powiem tak jak prześledzisz serię wydawniczą helionu to przy 14 wersji czyli gdzies za rok powinna być ksiązka o fedorze 10

Tak na poważnie to myślę że podstaw nauczysz się z internetu, usług zakładanych również natomiast jak pieniedzy u ciebie sporo to czemu nie kupić. Z każdej ksiązki da się coś dobrego wydobyć. Ubolewam tylko że helion nie wydaje chociaż w 10% tego co się wydaje na zachodzie o linuksie. Wystarczy spojrzeć na amazon i zaraz się serce raduje. U mnie jest brak konta walutowego no i az z tak angielskim nie jestem do przodu aby sobie czytać jak powieść.