Flejm Jako Gatunek Literacki

[qmic]

Ostatni flejm na temat tego jaka fedora jest a jaka nie jest, zainspirował mnie do zdefiniowania tego niezwykłego gatunku literackiego, oto więc ona

 

Def.

Flejm - forma literacka posiadająca wielu autorów w którą przeradza się wypowiedź eseistyczna prezentująca poglądy autora na jakiś fakt, która w efekcie prowadzi do wygłaszania mocnych inwektyw uczestników dyskusji (najczęściej pomijają one autora formy podstawowej). Może posiadać cechy ody ("Quo Vadis Fedoro"), oraz poematu herokomicznego ("Walczyłem 3 dni ale się poddaję, instaluję Ubuntu"), oraz psalmu ("Fedora jest zła ponieważ nie działa mi: grafika, muzyka, internet i w ogóle nic nie działa"), najczęściej jednak spotykane są formy w dużej mierze nawiązujące do dramatu: znany utwór "Fedora mi nie działa", oraz "Straciłem moje dane przez Fedorę".

Ilość autorów flejma jest zmienna (choć należy zaznaczyć że powinno być ich conajmniej dwóch). Styl wypowiedzi autorów można podzielić na następujące typy:

- typ "nie znasz się" - zazwyczaj zarzuca autorowi niewiedzę

- typ "ja się znam" - zazwyczaj zarzuca tylko sobie wiedzę

- typ "oni się nie znają" - przyznaje rację tylko jednemu uczestnikowi, przy tym zarzuca brak racji innym uczestnikom

- typ "nikt się nie zna" , zwany także typem "buddyjskim", próbuje znaleźć racjonalne i pokojowe rozwiązanie problemu jednak jego wypowiedzi są ignorowane przez innych uczestników

- typ "3 grosze" - nie mówi nic więcej poza tym co zostało powiedziane.

 

 

 

 

[Jusko]

Najczęściej spotykany rodzaj to "nie znasz się". Różne źródła donoszą, iż flejm ten występuje najczęściej wśród użytkowników dystrybucji Ubuntu, a wzmożona jego aktywność występuje w Czytelni Ubuntu, gdzie wpisy krytykujące Ubuntu spotykają się ze zmasowanym atakiem jego użytkowników na autora

 

p.s: poważnie, poczytajcie ostatnio jego czytelnię Ostatnio pisał tam wieloletni user Linuksa, lekko go krytykując. Oczywiście userzy i tak mu wmówili, że gó*** o Linuksie wie i to jego wina, jak sobie z tym poradzić nie umie Także "nie znasz się", jest najczęstszym typem flejmu

[borzole]

wszyscy artyści to prostytutki

tyle w temacie

[SeeM]

nei znacie się

 

A na poważnie to całkiem ciekawy wywód. qmic - na twoim miejscu podrzuciłbym do nonsensopedii.

[@WalDo]

qmic znowu rozwalasz swoimi tekstami Po prostu się nie znasz.

 

[zybex_pl]

qmic znowu rozwalasz swoimi tekstami Po prostu się nie znasz.

E tam, myślę że się zna tylko trochę się myli i drażni mnie formuła "wypowiedź eseistyczna" myślę ( a oczywiście mam rację bo się znam) że wystarczyło by użycie słowa esej.

 

[borzole]

Często na j. polskim słyszałem "mylicie rozprawkę z esejem". Nie inaczej jest i tym razem. Esej to trudna forma, przekazująca subiektywne odczucia, ale nigdy w sposób bezpośredni, często jako tło zupełnie odmiennego pozornego tematu. Na tym polega piękno eseju.

Flejm to niemal zawsze forma rozprawki. Flejm powstaje szybko, pod wpływem stanu ducha i niepohamowanej chęci uwolnienia myśli. Dlatego też flejm w formie eseju występuje niezmiernie rzadko i jest wyrazem głębokich przemyśleń autorów przypływających doń w refleksji dostępnej na pstryknięcie palcami. Niestety forma ta wymiera ze względu na występujące nagminni sformułowania "Ubu rulez!".

[qmic]

Często na j. polskim słyszałem "mylicie rozprawkę z esejem". Nie inaczej jest i tym razem.

 

Czy taka wypowiedź może być esejem czy nie ?

 

Moim zdaniem (subiektywizm), Fedora jest zła, kiedyś byłem zadowolony z jej używania ale od wersji 35 wszystko zaczęło się mi psuć (refleksyjność). Kojarzy mi się to z sytuacją kiedy w Ubuntu 14 przestał mi działać dysk (Niesystematyczność i luźne skojarzenia), chociaż nie działało mi wiele rzeczy, nie będę tu ich wszystkich opisywał (Niesystemowość - niewyczerpanie tematu), chciałbym aby na Fedorze wszystko mi działało (synkretyzm gatunków - rozprawka filozoficzna), tak jak kiedyś kiedy używałem wersji 5.0 (synkretyzm gatunków - opowiadanie), wersja 20 była jednak świetna (synkretyzm gatunków - recenzja), ale później było już tylko gorzej (synkretyzm gatunków - dramat), a tak w ogóle to lubię pączki (dygresyjność)

[Miszcz]

A gdzie puenta?

[borzole]

Najlepsze dzieła, pozostają otwarte. Wówczas przez stulecia wszyscy dociekają co autor miał na myśli