thomas.night Napisano Luty 14, 2010 Zgłoszenie Share Napisano Luty 14, 2010 Witam Jako, że rozważam migrację z Debiana na CentOS (a w przyszłości być może na RHEL) gnębi mnie fakt, powolnego startu CentOSa (prawie półtoraj minuty), podczas gdy Debianowi wystarcza niespełna połowa tego czasu. Czy można coś na to poradzić? (optymalizacja usług już odpadła). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Napisano Luty 15, 2010 Zgłoszenie Share Napisano Luty 15, 2010 A mógłbyś pokazać jakieś bootcharty? Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
thomas.night Napisano Luty 15, 2010 Autor Zgłoszenie Share Napisano Luty 15, 2010 Ćwiczę stawianie serwera, tak więc nie instalowałem Xów. Niepokoi mnie fakt dłuższego przestoju z napisem "Waitning for driver initializing" Coś podobnego zostało opisane tu: https://www.centos.org/modules/newbb/viewto...58&forum=37 , aczkolwiek (jak dla mnie) nic z tego nie wynika. Poprosiłbym o jakieś sugestie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
hello_world Napisano Luty 15, 2010 Zgłoszenie Share Napisano Luty 15, 2010 To jest soft na serwer. Mnie akurat nie dziwi ani nie frustruje taki czas ładowania. Zawsze zresztą możesz sobie zoptymalizować jajko aby był optymany pod twoj sprzet. Używam Centosa pod www, bazę, serwer openfire i jestem z niego bardzo zadowolony. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
thof Napisano Luty 15, 2010 Zgłoszenie Share Napisano Luty 15, 2010 Patrzyłeś do /var/log/messages w tym pliku podany jest czas wykonywania czynności i może znajdziesz w nim wskazówkę na czym dokładnie się zatrzymuje. Poza tym w tym wątku, który podałeś jest mowa o nashu. Nash chyba od wydania 11 wyleciał z fedory. Pewnie za jakiś czas czeka go to samo w RHELu czy CentOsie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
qmic Napisano Luty 16, 2010 Zgłoszenie Share Napisano Luty 16, 2010 Nie pamiętam ile się startuje Debian z usługami ale u mnie Centos na wirtualnej maszynie ok 45 sekund. Na serwerach normalnych nie wiem bo nie mierzyłem przeważnie wpisuję reboot i idę zapalić, zresztą i tak to robię średnio najwyżej raz w miesiącu (przy aktualizacji) Ale co za różnica ile się serwer startuje ? Przecież przeważnie nawet i tego nie widać. Centos ma supe zaje fajne sterowniki do różnych urządzeń (różne karti scsi i napędy taśmowe), do tego wykrywanie sprzętu itp dlatego może się dłużej ładować. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
thomas.night Napisano Luty 18, 2010 Autor Zgłoszenie Share Napisano Luty 18, 2010 Start na mojej maszynie wirtualnej zajmuje prawie półtorej minuty, przy czym VM stoi na Phenomie 9850. Docelowo realny system ma stanąć na Athlonie 2400+ i 2GB ramu, stąd moje obawy o wydajność startu. /var/log/messages - pokazuje jedynie jakieś 8 sekund. Apropos sterowników, czy ktoś wie jak wygląda support kontrolera Sil 3512 w CentOS? Fck, zaczynam "lubić" to distro, po ostatnim yum update system już nie wstaje, widzę komunikat: switchroot: mount failed: No such file or directory Kernel panic - not syncing: Attempted to kill init! Google nie mówi nic konstruktywnego, po raz kolejny help Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arabski Napisano Luty 18, 2010 Zgłoszenie Share Napisano Luty 18, 2010 "Podeprę" qmic'a trochę. Jakie znaczenie ma "wydajność startu"? Ten komputer to za jakiś life support ma robić? To nie Windows gdzie magicznym lekiem na wszystko jest reboot. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
thof Napisano Luty 18, 2010 Zgłoszenie Share Napisano Luty 18, 2010 Poza tym maszyna wirtualna, a prawdziwy sprzęt to dwie inne bajki. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
thomas.night Napisano Luty 19, 2010 Autor Zgłoszenie Share Napisano Luty 19, 2010 oook, niech będzie, że nic nie mówiłem Tak więc, pozostał mi "jedynie" problem nie wstawania systemu z nowym kernelem po (wczorajszym) yum update . Stary kernel: 2.6.18-164.el5 Nowy kernel: 2.6.18-164.11.1.el5 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
SeeM Napisano Luty 19, 2010 Zgłoszenie Share Napisano Luty 19, 2010 Fck, zaczynam "lubić" to distro, po ostatnim yum update system już nie wstaje, widzę komunikat: switchroot: mount failed: No such file or directory Kernel panic - not syncing: Attempted to kill init! Google nie mówi nic konstruktywnego, po raz kolejny help Odpal komputer z płytki CentOSa (albo virtualkę oczywiście), wpisz "linux rescue", zamontuj partycję "/" i potem vi /etc/grub.conf Zamiast partycji zobaczysz dziwne napisy i ładne szlaczki, ja mam coś takiego: title Fedora (2.6.31.6-166.fc12.i686.PAE) root (hd0,0) kernel /vmlinuz-2.6.31.6-166.fc12.i686.PAE ro root=UUID=8e50ac62-c21f-4146-8897-040137a2b162 LANG=pl_PL.UTF-8 SYSFONT=latarcyrheb-sun16 KEYBOARDTYPE=pc KEYTABLE=pl2 rhgb quiet Zamiast root=UUID=blebleble napisz root=/dev/shXY (zależnie jak sobie zaplanowałeś partycje). Dalsze parametry oczywiście możesz zostawić. Możliwe, że po uruchomieniu systemu twoje wpisy zostaną nadpisane, będziesz musiał sprawdzić. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
thomas.night Napisano Luty 19, 2010 Autor Zgłoszenie Share Napisano Luty 19, 2010 Nawet jeżeli mam LVMa? Ok, to problem z LVMem... , w pliku /etc/lvm/lvm.conf mam byka w linii scan, co dziwne staremu kernelowi nie robiło to większej różncy... Cóż, każde distro ma swoje zwyczaje Edit Problem LVMa rozwiązany, boot time zaakceptowany z braku lepszych opcji niż rekompilacja kernela. Dzięki za uwagę, pozdro dla wszystkich. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
SeeM Napisano Luty 19, 2010 Zgłoszenie Share Napisano Luty 19, 2010 Zmieniasz linijkę kernel, a nie initrd - nie powinno przeszkadzać. Przytoczone stwierdzenie jest napisane na czuja bo nie bawiłem się w LVM. W każdym razie bardziej nie zepsujesz. Skopiuj sobie grub.confa, jeśli masz inne przeczucia. Także nie ma ryzyka. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się