Skocz do zawartości

Studia- Jaka Specjalność?


Miszcz

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, mam pytanie do studentów i absolwentów :P Idę na informatykę i mam do wyboru dwie specjalizacje i nie wiem szczerze co wybrać, bo ani jedno ani drugie wiele mi nie mówi, które lepsze? Specjalizacje wyglądają tak(wraz z przedmiotami):

 

PRZEDMIOTY NA SPECJALNOŚCI SYSTEMY INTERNETOWE:

bazy danych w aplikacjach internetowych

nowoczesne technologie web

programowanie .net

programowanie rozproszone

programowanie systemowe

programowanie systemów web

programowanie urządzeń mobilnych

rozwój języków i środowisk programowania

systemy e-biznesu

systemy multimedialne

systemy wieloagentowe

zaawansowane programowanie w javie

 

PRZEDMIOTY NA SPECJALNOŚCI SYSTEMY I SIECI KOMPUTEROWE:

bezpieczeństwo sieci i systemów komputerowych

hurtownie danych

kierunki rozwoju systemów informatycznych

komputerowe systemy sterowania

nowoczesne systemy baz danych

podstawy symulacji systemów

programowanie w językach skryptowych

sieciowe systemy operacyjne

systemy rozproszonego i równoległego przetwarzania

zaawansowane architektury systemowe

zaawansowane zagadnienia sieci komputerowych

zarządzanie systemami webowymi

 

Co można robić po tych specjalizacjach, które dają lepsze perspektywy na rynku pracy? Czy może w ogóle nie przejmować się tym?

Po za tym jeżeli później będę chciał iść wyżej to wybór specjalizacji ma jakiś wpływ na dalszą naukę?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zasadniczo, to wpierw powinieneś się określić, czy bardziej kręci cie pisanie programów/aplikacji userowych, czy raczej rozwiązywanie problemów, projektowanie i architektura sieciowa. Po obu specjalizacjach masz właściwie podobne szanse na bycie kolejnym wykształconym bezrobotnym ;)

Co do późniejszej nauki, to bardzo często wybór początkowy będzie decydował o możliwosci wyboru kolejnych bloków obieralnych...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zasadniczo, to wpierw powinieneś się określić, czy bardziej kręci cie pisanie programów/aplikacji userowych, czy raczej rozwiązywanie problemów, projektowanie i architektura sieciowa. Po obu specjalizacjach masz właściwie podobne szanse na bycie kolejnym wykształconym bezrobotnym ;)

Co do późniejszej nauki, to bardzo często wybór początkowy będzie decydował o możliwosci wyboru kolejnych bloków obieralnych...

 

No powiedzmy, że bardziej wolał bym pisać "programy/aplikacje userskie" czyli która specjalizacja bardziej pod to podchodzi? I dlaczego mam być "wykształconym bezrobotnym", tzn. że to liche specjalizacje czy jak?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No powiedzmy, że bardziej wolał bym pisać "programy/aplikacje userskie" czyli która specjalizacja bardziej pod to podchodzi? I dlaczego mam być "wykształconym bezrobotnym", tzn. że to liche specjalizacje czy jak?

 

Nie - sprawdź sobie obecny rynek IT. Generalnie informatyków mamy przesyt co widać i da się odczuć, no bo wielu jest łebków co myślą o sobie "pro HaXior", bo znają jakoś Windows XP i sądzą, że mogą być informatykami. Przekłada się to na to, że pracodawca nie szuka już "informatyka", lecz Informatyka. Przekłada się to też na wzmożone wymagania pracodawcy - bez minimum 2 języków programowania (najlepiej 3), paru lat obycia na stanowisku, doświadczenia w projektach i znajomości jeszcze paru innych zagadnień - jest ciężko, nie istniejesz na rynku. Dlatego albo jesteś wybitną jednostką, albo zasilasz armię bezrobotnych. Kiedyś zawód informatyka znaczył wiele, dziś nie budzi emocji i jest taki sam jak każdy inny, gdyż co trzeci idzie na informatykę. Nie powiem, u nas w Poznaniu jest zapotrzebowanie na informatykę, lecz czasem gdy patrzę na wymagania pracodawców, to zastanawiam się czy Oni z kosmosu ściągają te wymagania, czy naprawdę myślą że znajdą kogoś takiego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

te specjalizacje czyms sie roznia oprocz 1 czy 2 przedmiotow na sermestr? czlowiek sam musi sie rozwijac bo dzis studia sa tylko pierwszym krokiem z wielu zeby cos znaczyc na rynku. 1 specjalizacja to programista/projektant, druga to bardziej dla adminow. oprocz tego 70% przedmitow na obu beda takie same.

 

ps. dziwny podzial wg. mnie bo tak naprawde wiele przedmiotow by sie przydalo z kazdej z specjalizacji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szerokie te specjalizacje. Czy szkoła oferuje jakieś dodatkowe certyfikaty w ramach zajęć?

 

Poza tym "speców" od programowania internetowego (głównie w php) jest sporo, podobnie zresztą jak "informatyków" Micro$oft certfied.

 

Mi się fartnęło, bo szkoła zaoferowała możliwość zrobienia certyfikatu projektanta sieci strukturalnych 3M oraz dwóch albo trzech semestrów na CISCO CCNA (oczywiście w ramach zajęć - a opłata tylko za certyfikat/egzamin, i to znacznie niższa niż normalnie).

 

Więc sprawdź również czy i jakie będziesz miał dodatkowe bonusy na jednej i na drugiej specjalizacji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chcę iść na studia może lekarz, adwokat, a może polityka, informatyka.

Nie tędy droga, jeżeli nie jesteś młodzieńcem, który w wieku szkoły średniej nie napisał programu, który byłby np przyjęty przez społeczność i ewentualnie rozwijany to oczywiście możesz iść na informatykę ale tak jak napisał jeden z przedmówców masz szansę zaliczyć grono bezrobotnych.

Najważniejsze jest to abyś czuł (sercem, sercem, sercem) tą dziedzinę w której chcesz resztę życia się poświęcić(Tak poświęcić, tzn. rozwieść się, zniszczyć rodzinę, chodzić nieogolony, brudny, zaniedbany). Oprócz brudu i nieogolenia tego oczekują korporacje, bo inaczej nowszy model się rysuje w dziale HR

Wiem co mówię bo między innymi taki los mnie spotkał. Żauję że w wieku 15-20 lat grałem w piłkę, spotykałem się z kolegami. Powinienem już tworzyć swoją dystrybucję, nie mieć zaległości w nauce języków.

Może trochę przesadzam, nie wszystkie firmy to korporacje, ale pewnej granicy się nie przekroczy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

który w wieku szkoły średniej nie napisał programu, który byłby np przyjęty przez społeczność i ewentualnie rozwijany to oczywiście możesz iść na informatykę ale tak jak napisał jeden z przedmówców masz szansę zaliczyć grono bezrobotnych.
Trochę przesadziłeś. Znałem już takich co mieli już na początku studiów "doświadczenie programistyczne", a potem okazywało się, że wcale to nie jest taki dystans do nich jakiego nie można odrobić, bo sami zaczęli wykładać się na różnych kursach. Nie ma co zniechęcać ludzi na starcie i grozić bezrobociem. Trzeba próbować, bo IMO szansa na zostanie wykształconym bezrobotnym jest po każdym kierunku taka sama (mam znajomego na prawie na UWr, straszny zryciuch z niego i mówi, że skończenie studiów, a załatwienie chyba aplikacji lub czegoś w tym stylu to zupełnie dwie różne sprawy).

Inna sprawa, że teraz jest tych informatyk jak grzybów po deszczu i rzeczywiście jeśli ktoś zamierza skończyć informatykę w jakiejś tam wyższej szkole chumanistyczno-akrobatycznej to musi wiedzieć, że ukończenie tej szkoły nie gwarantuje ani wiedzy, ani pracy (nie mówię, że nie ma prywatnych szkół dobrych, bo są, ale nieliczne). Podobnie ze studiami zaocznymi na państwowych uczelniach, bo nie ma takiej możliwości aby na zaocznych zrealizować ten sam materiał co na dziennych. Na dziennych ilość pracy jest pokręcana na maksa, a i tak dla części pracodawców to mało... Jedynym sensownym wyjściem przy studiach zaocznych jest równoległa praca w branży, bo np. sprzedając w sklepie odzieżowym może się okazać, że stoicie w miejscu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I jeszcze taka uwaga - jeśli kompletnie nie umiesz programować, na studiach może być nieco za późno na naukę. Oczywiście jest to możliwe, ale...czasem miast nadążać z materiałem, będziesz uczył się dopiero pisać. Ja w tej dziedzinie nie mogłem znaleźć pracy, zbyt pokręcone wymagania pracodawców, dostanie się w błędne koło braku doświadczenia (jak masz zdobyć doświadczenie bez pracy w zawodzie, a w zawodzie Cię nie chcą, bo nie masz doświadczenia, nie masz doświadczenia, nie masz stanowiska, a często w wymaganiach jest XYZ lat na stanowisku). W pewnym momencie wkurzyłem się bo wiedza coraz bardziej rdzewiała (na tyle, że aż wstyd przyznać dziś, że z zawodu jestem informatykiem, więc nawet się na to nie powołuję), powiedziałem sobie że mam to gdzieś i przeszedłem do innego sektora gospodarczego. Także pisz już chłopie teraz programy i ucz się, w międzyczasie sprawdzaj ogłoszenia IT, byś mniej więcej wiedział czego oczekują pracodawcy. Tylko to jest to, jak napisał Thof:

Inna sprawa, że teraz jest tych informatyk jak grzybów po deszczu

 

Niemniej jeśli jesteś zdolną jednostką - masz szansę na super pracę. Przeciętny informatyk, taki zwykły kolejny jak grzyb po deszczu, może rozważyć rebranding zawodowy (skąd to znam :-] ).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki wszystkim za rady odnoście specjalizacji. Co do zawodu informatyka i bezrobocia to moim zdaniem przesadzacie. Z doświadczenia wiem, że praca ZAWSZE się znajdzie i wszystko uzależnione jest od tego ile czasu jesteśmy gotowi na jej znalezienie. A na ogół ci co jęczą, że nie ma roboty po prostu czekają aż im z nieba spadnie(zawzyczaj tak jest ze świeżo upieczonymi absolwentami).

Poza tym pracodawca zawsze zawyża swoje wymagania i nie warto się przejmować tylko, jeżeli się uważa, że ma się szanse- wysyłać CV, listy itd. i to masowo. Tu działa zasada prawdopodobieństwa. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie znam nikogo, kto by na studiach dziennych nie pracował w informatyce. Zaoczne dzis studia nie daja wiecej doswiadczenia ani nauki. Sprawa jest jasna - duzo inwestujesz w siebie = duzo masz. w innym przypadku zostaje odcinanie kuponow.

 

Poza tym pracodawca zawsze zawyża swoje wymagania

 

czesto na rozmowach trzeba pokazac kto jest lepszym klamca od reszty kandydatow - od razu zaznaczam ze to co mam w CV to 100% to co jestem w stanie zaoferowac i jak na razie rebrandingu nie zrobilem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czesto na rozmowach trzeba pokazac kto jest lepszym klamca od reszty kandydatow
Hmm... no nie wiem czy ściemnianie przejdzie, bo przecież zazwyczaj pracodawca na rozmowie chce od razu, aby na żywo zaimplementować mu jakieś w miarę proste algorytmy, napisać zapytania w sqlu, zrobić jakiś diagram w umlu czy inne rzeczy w zależności od wymagań. IMO w informatyce kłamstwo w CV na szczęście nie przejdzie. No chyba, że firma pseudo informatyczna chce zatrudnić pseudo informatyka, ale wtedy to dyskusja chyba nie na temat :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm... no nie wiem czy ściemnianie przejdzie, bo przecież zazwyczaj pracodawca na rozmowie chce od razu, aby na żywo zaimplementować mu jakieś w miarę proste algorytmy, napisać zapytania w sqlu, zrobić jakiś diagram w umlu czy inne rzeczy w zależności od wymagań. IMO w informatyce kłamstwo w CV na szczęście nie przejdzie. No chyba, że firma pseudo informatyczna chce zatrudnić pseudo informatyka, ale wtedy to dyskusja chyba nie na temat :)

 

Obecnie stosuje się nieco inne kryteria aplikacji, nieczęsto lecz jednak. Powiedzmy, że aplikuję on-line przez serwis hmm..."Daj_mi_pracę". Po kliknięciu aplikacji by ją dokończyć, jesteś przekierowany na stronę z testem dotyczącym programowania, algorytmów itd. Są tam zadania takie jak poprawienie algorytmu, napisanie programu etc. Po poprawnym wypełnieniu testu dopiero aplikacja jest wysyłana i pracodawca już wie, czego oczekiwać. Sprytne i do tego już spotykane :-)

 

Co do zawodu informatyka i bezrobocia to moim zdaniem przesadzacie. Z doświadczenia wiem, że praca ZAWSZE się znajdzie i wszystko uzależnione jest od tego ile czasu jesteśmy gotowi na jej znalezienie. A na ogół ci co jęczą, że nie ma roboty po prostu czekają aż im z nieba spadnie(zawzyczaj tak jest ze świeżo upieczonymi absolwentami).

 

Kiedyś też byłem takim idealistą :-) Nie ma jednak co marudzić - za parę lat może odpadnie większość "informatyków", którzy ledwo co przewinęli się przez technika informatyczne i mienią się wielkimi informatykami, więc skończy się fala informatyków (dobrym w tym fachu można być i bez studiów. Sporo osób twierdzi nawet, że studia informatyczne to strata czasu). Choć z tego co widzę - teraz każdy 16 latek wbija na szkołę informatyczną - jakaś moda ku...źwa czy co <_<

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...