Skocz do zawartości

Metody Aktualizacji Fedory.


farbaa

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć. Niebawem zostanie wydana Fedora 15. Pojawiają się więc wątpliwości dotyczące aktualizacji. Czy zaktualizować system, który działa stabilnie, szybko, ma wszystko czego potrzebuję? Sercem Fedory 15 będzie kernel 2.6.39(?), zawierający ten dodatkowy fragment kodu, który ponoć przyśpiesza działanie Linuksa. Jeśli się zdecyduję, którą metodę wybrać? PreUpgrade, płytę DVD, netinstall itd? W jaki sposób Wy dokonujecie aktualizacji. Który - według Was - sposób jest najlepszy/najbezpieczniejszy? Oczywiście w sieci jest wiele info na ten temat. Począwszy od "HOWTO" po różnorakie fora. Teoretycznie Fedora 14 wciąż będzie wspierana przez Developerów, prawda? I w sumie mamy system, z którego możemy korzystać prawie przez rok (rezygnując z aktualizacji do wersji 15 i instalując Fedorę 14 zaraz po jej wydaniu).

Moje wątpliwości wynikają po części z tego, że podczas próby aktualizacji 13 ==> 14 za pomocą PreUpgrade miałem jakieś problemy i pozostała mi tylko świeża instalacja z płyty DVD. Jeżeli tym razem zdecyduję się na aktualizację, chciałbym poznać zdanie osób z doświadczeniem w tej materii. Zapraszam do luźnej dyskusji na ten temat ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skłaniam się ku zdaniu Heosa (czysta instalacja z przeniesieniem /home), ale zrobiłem testowo upgrade z F13 do F15 (za pomocą płyty netinst, nie za pomocą preupgrade) i wygląda nieźle. Działam w tym systemie od 10 dni i wszystko wygląda stabilnie.

Upgrade za pomocą netinst ma swoje zalety: ściągasz minimalny obraz (ok.300MB), w czasie instalacji ładują się od razu najnowsze aktualnie wersje pakietów, nie ma problemów jakie pojawiają się przy preupgrade z brakiem miejsca na partycji /boot (ale nadal trzeba mieć sporo placu w /var/cache/yum, żeby instalacja mogła ściągnąć wszystkie potrzebne pakiety z nowej wersji), no i nie musisz kombinować z listami pakietów do zainstalowania, plikami konfiguracyjnymi itp.

Oczywiście ostatni argument "za" dotyczy wszystkich form upgrade'u systemu.

 

Przeciw: przy świeżej instalacji pozbywasz się z systemu narosłego od poprzedniej instalacji śmietnika :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj wykonałem preupgrade F14->F15 na testowej maszynie0 i686 Athlon64. Nie było żadnych problemów z samym upgrade. Zresztą nigdy nie miałem większych problemów z upgrade:

Maszyna1 i686 AthlonXP F10->11,12,13->F14 (Raz wystąpiła konieczność edycji /etc/fstab, zmiana ntfs-3g -> ntfs, jedno z przejść było poprzez DVD)

Maszyna2 x86_64 PhenomII+Raid F11->12,13->F14

Maszyna3 i686 CeleronM F8->9,10,11,13->F14 Upgrady poprzez YUM(Problem był gdy zabrało mi miejsca podczas upgradu - dysk 4GB)

Maszyna4 i686 CoreDuo F9->10,11,12->F13 || Zmiana proc na x86_64 Core2Duo i czysta instalacja F14

Maszyna5 i686 Atom F12->F13

Maszyna6i7 i686 C2D i AthlonXP F11->12,13->F14

Maszyna8 i686 AthlonXP F12->F14 - upgrade poprzez DVD i duże problemy z dźwiękiem na nForce2 w F14

 

Czasem mógł się gdzieś wkraść jakiś zapomniany upgrade z DVD, ale reszta to preupgrade. Wydaje mi się że jednak preupgrade działa ok i jeśli czyta się komunikaty (Np o zbyt małej partycji /boot) to zazwyczaj nie ma problemów

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Generalnie PreUpgrade. Nie mialem z nim problemów, ani z systemem po aktualizacji. Niemniej bylo pewne "ale" - miesiac temu próbowalem dwa razy zrobic upgrade F14-->F15 Beta, i ani razu nie ruszyl instalator aktualizacyjny po sciagnieciu pakietów (czarny ekran, zero reakcji laptopa, brak reakcji na klawisze). Niemniej mozna to zganic, iz byla to Beta - pewnie dlatego (aktualizacja poprzez Yum równiez nie powiodla sie za bardzo, co moze potwierdzic teorie). Jedyne co potrzebujesz to dobre lacze (mnie na laczu 1Mbit zajmuje to od 2 do 3 godzin). Choc tez nie wierze slepo w aktualizacje poprzez internet, wiec zawsze staram sie miec w pogotowiu plyte CD, lub bootowalny pendrive z obecna wersja, do której chcialem upgrade'owac.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pisząc "z podpięciem /home" macie na myśli to, że podczas świeżej instalacji podczas partycjonowania dysku, mam zostawić /home, natomiast resztę partycji ustawić na nowo? WalDo napisz proszę, czy na płycie netinstall, po prostu wybiera się opcję aktualizuj a Fedora zajmie się resztą? A czy na płycie DVD nie ma podobnej opcji? Nie pamiętam, mimo, że instalowałem Fedorę zaledwie kilka dni temu. Wspomniałeś również o katalogu /var/cache/yum. Czy rozmiar 2GB dla partycji /var byłby wystarczający? Z waszych wypowiedzi wynika, że PreUpgrade nie jest najlepszym wyborem. Z resztą jak wspomniałem w pierwszym poście, ja także miałem z nim problemy, kiedy próbowałem zaktualizować z 13 do 14. Chociaż 3k_PL zdaje się temu przeczyć. Dalej nie wiem w którą stronę się zwrócić. Gdyby dostępna była jedna, sprawdzona metoda aktualizacji, nie byłoby tego "problemu".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

WalDo napisz proszę, czy na płycie netinstall, po prostu wybiera się opcję aktualizuj a Fedora zajmie się resztą?

Dokładnie tak jest :)

 

A czy na płycie DVD nie ma podobnej opcji?
Możliwe, ale wtedy aktualizacja jest prowadzona (chyba, bardzo "chyba" - nie wiem, nie pamiętam kiedy miałem obraz DVD :)) z płyty DVD, czyli nie zawsze najnowszej wersji.

 

Wspomniałeś również o katalogu /var/cache/yum. Czy rozmiar 2GB dla partycji /var byłby wystarczający?
Nie odpowiem dokładnie, ale 2GB może być mało. o ile pamiętam to musiałem wywalić wszystkie logi z /var/log, /tmp i innych niepotrzebnych śmieci się pozbyć.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję WalDo za odpowiedź. Ty korzystałeś właśnie z płyty netinstall podczas aktualizacji 13 ==> 15, prawda? Myślę, że to będzie najbezpieczniejsza metoda. Natomiast z pozbyciem się śmieci z katalogu /var/* nie powinno być problemu.

Raven swego czasu było o tym dość głośno. Przeczytałem nawet kilka artów na ten temat na obcojęzycznych stronach, więc jak to jest z tym kodem? Masz jakieś materiały, które obalają ten - jak to ująłeś - mit? Jestem bardzo ciekawy, ponieważ to był jeden z głównych argumentów "za" aktualizacją Fedory do wersji 15 pomimo, że 14 działa dosyć szybko i stabilnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jesli dobrze pamietam, to caly myk polega na przydzielaniu procesów terminala do control groups Linuksa, co zwieksza responsywnosc systemu podczas wykonywania mocno obciazajacych zadan. Nie przyspiesza to systemu, tylko umozliwia ogladanie filmu podczas kompilowania jadra. I jak na razie, make -j64 to jest jedyne zastosowanie tej laty. Co wiecej, wedlug Lennarta Poetteringa mieszanie w to jadra bylo zupelnie niepotrzebne, ten sam efekt daje wrzucenie kilku odpowiednich wierszy do .bashrc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To wydaje się być niczym szczególnym (chociaż?), i faktycznie Lennart wyjaśnił, że właściwie można to osiągnąć poprzez edycję pliku /.bashrc. Co ciekawe dla Ubuntu trzeba zrobić to w trochę inny sposób. Dla zainteresowanych - kilka sznurków do poczytania;

200 lines kernel patch

[phoronix] kernel patch that does wonders

LKML From: Linus Torvalds

 

Dla chętnych do przetestowania (wariant z edycją pliku .basrc)

200 lines code patch through .bashrc file

 

Dalsze opinie nt. aktualizacji Fedory mile widziane. (-:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla chetnych do przetestowania (wariant z edycja pliku .basrc)

200 lines code patch through .bashrc file

 

Dalsze opinie nt. aktualizacji Fedory mile widziane. (-:

 

Fedora 15 ma 200-lines-kernel-patch, trudno wiec testowac. Ciekawa wypowiedz na ten temat tutaj.

 

Zastanawialem sie nad pobawieniem z 4 line patch-em Poetteringa, ale zrezygnowalem - i tak maslo maslane w przypadku F15.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mialem "czysta" bete, po wydaniu wersji finalowej zaistalowalem na nowo. Niepotrzebnie, ale jakos tak wyszlo po eksperymentach. Z trzech wydanych ostatnio (Ubuntu, F15 i Mint 11) zdecydowanie najbardziej dopracowane i przemyslane jest Mint. Ubuntu zamula i wydaje mi sie, ze wypuscili (ze wzgledu na Fedore?) mocno niedopracowana wersje.

 

Pozostane przy 15-stce, nie tylko ze wzgledów estetycznych, uwazam ze to przyszlosc - ale argumentem numer 1 jest systemd.

 

* Fedora tez ma maly problem z WiFi (w moim przypadku zintegrowany Atheros), mianowicie gubi czasami automatyczne ustawienie. Nie jest to jednak kwestia slabego sygnalu, z jakim boryka sie Ubuntu juz od poprzedniej edycji.

 

Plus dla Fedory za ergonomie gnome-shell, zminimalizowanie ilosci funkcji i ruchów myszka.

 

** wypadlo mi jakos z pamieci - próby na HP Touchsmart (310-1110sc) wskazuja iz systemy z Gnome 3 spisuja sie na touchscreen b. dobrze.

 

Wysmienity art. na temat Ubuntu (ale dotyczacy sila rzeczy wszyskich dystrybucji) opublikowal wczoraj Howard Fosdick.

Edytowane przez takori
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

takori dziękuję za wnikliwą ocenę. Linuks Mint - kiedyś zastanawiałem się nad instalacją tego distro, ale Fedora faktycznie ma wiele ciekawych funkcji dostępnych zaraz po instalacji etc. Gnome 3 - boję się, że 1 GB pamięci RAM może nie wystarczyć. Nawet na stronie Fedory dla wydania 15 pisze, że zalecane jest 768 MB. W takim wypadku aktualizacja raczej nie wchodzi grę. Szkoda mi instalować na nowo np. wersję z XFCE, ponieważ wersja 14 działa bardzo dobrze i przez conajmniej pół roku będą dostępne aktualizacje dla tego wydania. Jest jeszcze jedna możliwość - aktualizacja do 15 usunięcie Gnome i instalacja XFCE, bądź jego doinstalowanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...