Polska społeczność Linuksowa

[Fedoras]

W dniu 5.05.2024 o 10:41, zibi743 napisał:

Polacy nie są "za głupi" na Linuksa tylko za leniwi.

Może być jeszcze jedna możliwość. Pewne firmy, które mają dostęp do wszystkich treści w Internecie, także polskich, wyłapują zdolniejszych linuksiarzy i importują do swoich działów linuksowych, płacąc im godziwie i obciążając pracą tak, że ci nie mają czasu na dyrdymały na różnych forach. Najlepszych przerzucają do swoich państw, a nam zostaje to co zostaje. Braki nie muszą być naszą cechą narodową, a efektem drenażu przez bigtechy.

[SeeM]

3 godziny temu, Fedoras napisał:

Może być jeszcze jedna możliwość. Pewne firmy, które mają dostęp do wszystkich treści w Internecie, także polskich, wyłapują zdolniejszych linuksiarzy i importują do swoich działów linuksowych, płacąc im godziwie i obciążając pracą tak, że ci nie mają czasu na dyrdymały na różnych forach. Najlepszych przerzucają do swoich państw, a nam zostaje to co zostaje. Braki nie muszą być naszą cechą narodową, a efektem drenażu przez bigtechy.

Ja pracuję w polskiej firmie i nie mam problemu z podzieleniem się doświadczeniem. Tylko nie piszę blogów branżowych z wyjaśnieniem od zera, ale dosyć technicznym żargonem. Próg wejścia jest więc wyższy od wygenerowanej przez automat odpowiedzi na Stack Overflow, ale jak już ktoś załapie, albo gdzieś doczyta podstawowe instrukcje, to będzie działać.

Niekiedy duże firmy chcą umowy na wyłączność, to znaczy zaprzestanie prowadzenia własnej działalności oraz pracy dla potencjalnej konkurencji. Nie słyszałem, żeby interesowały się tym, co robię z wolnym czasem.

[tomcio]

W dniu 26.04.2025 o 05:36, Fedoras napisał:

Pewne firmy, które mają dostęp do wszystkich treści w Internecie, także polskich, wyłapują zdolniejszych linuksiarzy i importują do swoich działów linuksowych, płacąc im godziwie i obciążając pracą tak, że ci nie mają czasu na dyrdymały na różnych forach.

Ja też pracuję w polskiej firmie i szczerze firmy nie obchodzi co pracownicy robią w swoim wolnym czasie (o ile nie uderza to bezpośrednio w firmę) - czy to jest udzielanie się na forach, sklejanie modeli czy bieganie maratonów - jeśli kogoś to interesuje to raczej inne osoby o podobnych zainteresowaniach  Ja mam tak, że lubię pomagać innym na forach - tylko no właśnie słowo klucz - pomagać - nie piszę poradników ani tutoriali tylko a tylko pomagam innym jeśli napiszą o swoim problemie na forum. Do bloga miałem parę podejść i zwykle pomysł padał po 1-2 tekstach - nie jestem z tych co potrzebują się publicznie wypisywać, może raz, dwa razy w roku poczuję taką potrzebę, więc w moim przypadku raczej ciężko mówić o jakimkolwiek regularnym pisaniu.

A co do zawodowego linuksiarstwa - to nie jest poziom gdzie zajmujemy się zmianą ikon, to bardziej zaawansowane sprawy, z którymi przeciętny Kowalski rzadko kiedy ma styczność. No i w moim przypadku Terraform, AWS, GCP CI/CD i tym podobne rzeczy - mało kogo poza firmą stać na zabawę tego typu rzeczami, albo w ogóle tego potrzebuje do swoich projekcików, a o nich właśnie najwięcej mógłbym powiedzieć. No i moja firma ma parę modułów TF i innych bardziej programistycznych rzeczy publicznie wystawionych na Githubie  

[Fedoras]

W dniu 26.04.2025 o 05:36, Fedoras napisał:

Może być jeszcze jedna możliwość. Pewne firmy (...) wyłapują zdolniejszych linuksiarzy (...), że ci nie mają czasu na dyrdymały na różnych forach.

Jeżeli uważacie, że ta możliwość jest mało prawdopodobna, to zostańmy przy tym, że Polacy są za głupi lub za leniwi. Nie będę się kłócił, zwłaszcza, że wymyśliłem to z głowy, nie opierając się na żadnych badaniach.

Pozdrawiam