Nacjonalizacja Telekomunikacji Polskiej Sa

[arni]

Nie wiem jak inni ale ja mam już dosyć TP. W mojej okolicy na moje nieszczęście TP SA jest monopolistą i już od ponad pół roku walczę z tą firma o przywrócenie abonamentu telefonicznego a co najciekawsze mam Internet na linii TP w firmie Netia i głuchy telefon, ale Tepsie nie zależy na podłączeniu telefonu i mi zresztą też)

Głupota tej firmy nie zna granic, mogę korzystać z Internetu na linii TP bez płacenia abonamentu i opłaty za utrzymanie łącza już od lutego br. ))

 

Dlatego mam pomysł aby przeprowadzić w Polsce referendum w sprawie nacjonalizacji TP SA. Jak na razie nie ma mocnych na tą firmę ani UKE ani żaden rząd nie rozwiązał problemu monopolu tej firmy.

Jak dla mnie prościej będzie znacjonalizować TP SA, następnie ją podzielić i sprywatyzować nowe mniejsze firmy telekomunikacyjne tak aby raz na zawsze zlikwidować w Polsce monopol w branży telekomunikacyjnej.

Opłaciłoby się to nam wszystkim tylko potrzebne jest zaangażowanie ze strony społeczeństwa bo na rząd i inne instytucje państwowe nie ma co liczyć.

[@WalDo]

Na naszym forum stronimy od polityki A wysuwając takie propozycje zahaczasz bardzo mocno o politykę obecnego jak również wszystkich poprzednich rządów.

TPSA wkurza tysiące ludzi i jeszcze długo będzie monopolistą z różnych (niestety głównie politycznych właśnie) względów.

Dla rozluźnienia proponuję obejrzeć niezły pojedynek dwóch Chińczyków w snookera na EuroSport

[arni]

Na naszym forum stronimy od polityki A wysuwając takie propozycje zahaczasz bardzo mocno o politykę obecnego jak również wszystkich poprzednich rządów.

TPSA wkurza tysiące ludzi i jeszcze długo będzie monopolistą z różnych (niestety głównie politycznych właśnie) względów.

Dla rozluźnienia proponuję obejrzeć niezły pojedynek dwóch Chińczyków w snookera na EuroSport

 

Wszystko co jest związane z dużymi pieniędzmi zahacza o politykę. TP SA jest niestety "hamulcowym" rozwoju Internetu w Polsce.

Sądzę że rozwój Internetu w Polsce byłby szybszy gdyby nie było monopolu. W mojej okolicy na razie monopolista jest Tepsa i dyktuje warunki, gdyby była konkurencja to już pewnie kilka lat temu większość ludzi miałaby dostęp do Internetu.

 

[@Sorror]

Nic nie poradzimy, wszystko wynika z podejścia ustrojowego do gospodarki przez ostatnie dziesięciolecia (stąd obecna sytuacja właśnie m.in. z TP i monopol infrastrukturalny takich firm). Zmiany wymagają czasu, można tylko być cierpliwym

[Ponury]

Pierwszą rzeczą jaką można zrobić to odejść z Orange, o ile się tam ma numer. Potem zrezygnować z Neostrady jak i samego telefonu w TPSA, o ile jest w kim wybierać, ja niestety nie mam. "Głosowanie portfelem" jest chyba najskuteczniejszą formą protestu.

[InIrudeBwoy]

Mozna powiedzie, że to jest truizm. Wolny rynek = rozwój. Oczywiście w idealnych warunkach, bez korpucji i różnych zagrań.

A co do głosowania portfelem zgadzam się jak najbardziej.

[@Sorror]

Pierwszą rzeczą jaką można zrobić to odejść z Orange, o ile się tam ma numer.

 

Bojkotowanie usług Orange to akurat niezbyt sensowne rozwiązanie Pomijając już fakt, że Orange jest dla mnie zdecydowanie na czele wśród operatorów telefonii komórkowej w Polsce

[arni]

Mozna powiedzie, że to jest truizm. Wolny rynek = rozwój. Oczywiście w idealnych warunkach, bez korpucji i różnych zagrań.

A co do głosowania portfelem zgadzam się jak najbardziej.

 

Głosowanie portfelem byłoby skuteczne gdyby była sensowna alternatywa bo np. korzystanie z internetu przez komórkę jest alternatywą ale tylko w dużych miastach a u mnie np. Blueconnect działa z szalona prędkością porównywalną z analogowym połączeniem modemowym.

Dialog i UPC zatrzymały się kilkaset metrów od mojego bloku i tak jest już od kilku lat, ja nie mam jak zagłosować portfelem. Nawet jakbym zrezygnował z linii Tepsy to ja więcej stracę bo będę skazany np. na dostęp do Internetu przez Satelitę.

W Polsce nie wolnego rynku telekomunikacyjnego, chyba w ogóle nie ma czegoś takiego jak "wolny rynek", to taka sama utopia jak socjalizm.

[@Sorror]

W Polsce nie wolnego rynku telekomunikacyjnego, chyba w ogóle nie ma czegoś takiego jak "wolny rynek", to taka sama utopia jak socjalizm.

 

Ależ jest. Rzecz w tym, że żadnego z operatorów nie stać na tworzenie własnej infrastruktury wielkości tej z TP. Dlatego podejmują jedynie walkę o możliwość korzystania z jej infrastruktury (uzasadniając to [słusznie] faktem, iż TP była w uprzywilejowanej pozycji jako przedsiębiorstwo państwowe) - i to jest jedna z cech wolnego rynku.

[arni]

Ależ jest. Rzecz w tym, że żadnego z operatorów nie stać na tworzenie własnej infrastruktury wielkości tej z TP. Dlatego podejmują jedynie walkę o możliwość korzystania z jej infrastruktury (uzasadniając to [słusznie] faktem, iż TP była w uprzywilejowanej pozycji jako przedsiębiorstwo państwowe) - i to jest jedna z cech wolnego rynku.

 

A to że jedna firma steruje cenami to jest wolny rynek? To jest taki sam wybór jak pomiędzy karą śmierci przez powieszenie lub rozstrzelanie. Tam gdzie jest monopolista nie ma wolnego rynku, a gdyby nie kontrola państwa to w większości dziedzin gospodarki byłby monopol.

Inne firmy stać na rozbudowę tylko w obecnej sytuacji to się nie opłaca ponieważ w Polsce ceny za dostęp do Internetu są chyba najwyższe w europie a polskiego społeczeństwa na to nie stać. Gdyby ceny za dostęp do Internetu były na poziomie ok 10 - 20 zł to znalazło by się dużo chętnych do zapłacenia takiej kwoty ale to oznaczałoby że inwestycje w infrastrukturę zwróciłyby się po dłuższym czasie niż obecnie.

[exbros]

No teraz to Cie troche ponioslo:

Gdyby ceny za dostęp do Internetu były na poziomie ok 10 - 20 zł to znalazło by się dużo chętnych do zapłacenia takiej kwoty...

... tez mysle ze by sie znalazlo bardzo duzo chetnych. Chyba nawet z calego swiata

Bez przesady - miesiac szerokopasmowego dostepu (jeszcze pewnie bez limitu) za 2-4 browce na deptaku? (i nie pisze tu o deptaku w kurorcie w sezonie wakacyjnym...) Badzcie (badzmy) realistami.

[Arabski]

To fakt, że u nas net nadal jest drogi, ale nie chodzi tutaj o samą cenę tylko raczej proporcję kilobit za złotówkę. Za granicą ceny są porównywalne, różnica jest w szybkości...

 

A co do tpsa - korzystam z ich usług od hmmm jakiś 4 może 5 lat (Neostrada) i w ogólnym bilansie jestem zadowolony.

[Ponury]

A co do tpsa - korzystam z ich usług od hmmm jakiś 4 może 5 lat (Neostrada) i w ogólnym bilansie jestem zadowolony.

 

Chciałem przejść do Netii lub Multimo, miałbym taniej, niestety pewne problemy formalne uniemożliwiły mi to. Więc podpisałem umowę z TPSA, szybkość ta sama abonament 10zł więcej.

[SeeM]

Chciałem przejść do Netii lub Multimo, miałbym taniej, niestety pewne problemy formalne uniemożliwiły mi to.

 

odchodzę trochę od tematu na chwilę - z doświadczenia wiem, że z tym przechodzeniem potrafi być niezły cyrk; dokładnie to trzeba niestety zakładać najgorsze i wcześniej przygotować się na 2-3 tygodnie offline; no i przy jakiś awariach również z powodów formalnych dłużej trwają naprawy, wiadomo że Tepsa nie będzie priorytetowo traktować klientów innych operatorów

 

a wracając do tematu - dzięki temu że była państwowa firma i monopol, to teraz przeróżne wioski w ogóle mają telefon i internet po kablu; prywatna firma nie podciągnęłaby im niczego bez jakiś gwarancji że się zwróci; a TP kilka(naście) lat temu mogło mieć 100% pewność, że nikt się nie zainteresuje niektórymi rejonami Polski; co prawda są nadal takie okolice (na przykład północno-wschodni "czubek" kraju) gdzie nawet Neostrada nie jest nawet średnio dostępna, a jak jest to działanie pozostawia wiele do życzenia

 

to jest właśnie dzięki Polpakowi, którym rządzi prawie wyłącznie JEDNA forma i dzięki temu trzyma to się jakoś w kupie