Literatura Nt Fedory.

[sebmasta]

W sumie to nie wiem jak się zabrać do napisania tego tematu, ale najpierw może napiszę co mnie skłoniło do napisania go.

[fafig]

zacznijmy od podstaw . deployment guide - lektura obowiazkowa

tutaj rzeczy typowo o fedorze (sa tu procz docs takze drafts - czasem bardzo fajne choc nie zawsze skonczone). sporo manuali o linuksie jako takim (i tu polecam zaczac) znajduje sie tu. wiele manuali ma juz troche lat, ale sa one uniwersalne. tutaj masz rozwiazania typowych problemow. tu sa dobre podstawy linuksa (3 kursy). mozna sie posilkowac polska strona przy wyborze dystrybucji, ale do niektorych artow mam male zastrzezenia, a komentarze czesto przeradzaja sie we flamy. no i wreszcze nasza skromna wiki . z ksiazek to polecam "Running Linux" i "Linux Cookbook" i swietna ksiazka do certyfikacji RHCE z McGrawHill . aha zapomnialem o wiki gentoo (czasami sie przydaje). to tyle milej lektury

[ViQiX]

Wg. mie literatura na temat systemu, jest jak lektura szkolna. F11 jest już dość przystępna dla użytkownika. Większość rzeczy sama się uzupełnia. Zainstaluj system a reszte w miare potrzeb znajdziesz TU na forum. Ja zawsze kożystałem z tego Forum i czasem z forum Ubuntu(w końcu Linux ten sam. Struktura plików itp.). Do tego drugiego trzeba mieć większą cierpliwość, gdyż jest tam więcej użytkowników, którzy nie potrafią lub nie chcą szukać. Więc Szukacz przeważnie kieruje na pytania, nie na odpowiedzi. Z tamtych porad udało mi się dobrze skonfigurawać Wine'a. Dlatego nie Google lecz najpierw tu Szukać. Bo więcej problemów na Forum Ubuntu. Tam jednak więcej pytań. Tu więcej odpowiedzi.

[fafig]

@ViQiX: dziwisz sie ? jakby 100 uzytkownikow dalo osobne topici ze np im grub nie dziala, to nie dziwne ze moderatorow i co bardziej doswiadczonych uzytkowikow trafia czasami . az kusi zeby powiedziec rtfm - najlepsze sa tematy z 20 wykrzyknikami, CAPSOWANE, lub typu "juz teraz i w ogole jak nie to se pojde'" . co do naszego forum , to ludzie sa dobrze poinformowani i w temacie, jednak i tak ostateczna wyrocznia jest dokumentacja i/lub bugzilla

[ViQiX]

Wcale się nie dziwię. Podziwiam tak Cierpliwych ludzi jak np. WalDo. Objecuje, że gdy zobaczysz mój problem na forum, to gdy nie będziesz potrafił odpowiedzieć na podstawie własnego doświadczenia, to cieżko będzie znaleźć to w necie. Zawsze dużo walcze i szukam. Jak dotąd zawsze udało się znaleźć. W ten sposób wzbogacam swoją wiedze, choć oczywiście jeszcze dużo mi brakuje. Czytając tematy, ucze się a czasem znam problem, więc odpowiadam.

 

P.S. W mojej miejscowości jest odwieczna walka Fedora vs Ubuntu. Po ostatnich skokach napięcia Ubuntu traci. Moja F11 na ext4 bezproblemowo. Ubuntu padają. Nie ciesze się, bo czeka mnie hałda wiadomości na Kadu i trzeba będzie walczyć a bez pomocy Windy poinstalują a temu trzeba zapobiedz.

[@WalDo]

Jeśli chodzi o porządne i czytelne podręczniki, to uważam, że należy korzystać → http://www.redhat.com/docs/manuals/

W końcu Fedora to poligon RHEL. Podręczniki RHEL może nie obejmują najnowszych zagadnień związanych np. z KDE4 itp, ale jeśli chodzi o wiedzę czysto systemową, to po prostu są niezastąpione. Powiedziałbym nawet, że te starsze od RHEL4 są bardziej godne uwagi od tych z RHEL5. Przynajmniej jeśli chodzi o podstawy systemu.

 

Off topic

Podziwiam tak Cierpliwych ludzi jak np. WalDo.

No, to akurat nie jest dobry przykład. Cierpliwy to ja raczej nie jestem. Chyba że to z przekąsem było a ja wieczorową porą juz nie załapałem aluzji

 

[thof]

IMO również nie ma sensu kupować książek, bo przecież w sieci dziennie pojawia setki artykułów/tutoriali/how-to i jest co czytać. Szkoda kasy na takie księgi o fedorze czy linuksie, bo często jak załapiesz jedno to drugie jest oczywiste, a autorzy najczęściej to oczywiste też opisują na kilka stron i szybko można się znudzić Jak już coś chcesz mieć to jest taka książeczka komendy do konsoli za kilkanaście zł, nawet fajna i można się coś dowiedzieć jeśli chodzi o podstawy. Poza tym w necie jest mnóstwo książek darmowych w formacie pdf. Minusem na pewno jest to, że większość dobrych materiałów jest po angielsku.

[borzole]

ładujcie tutaj linki

http://wiki.fedora.pl/wiki/Linki

 

będzie mniej gadania na przyszłość.

[fafig]

a i jeszcze jedna uwaga... wszelkie pomysly lepiej testowac na maszynie wirtualnej lepiej wczesniej sie zabezpieczyc, niz potem meczyc sie z odzyskaniem wlasnego systemu

[@WalDo]

Jeszcze jedno źródło wiedzy o systemie, o którym często zapominamy to pakiety *-doc. Szczególnie warto zainstalować kernel-doc i popatrzeć co się znajduje w tym pakiecie (spis treści: /usr/share/doc/kernel-doc-<wersja jądra>/Documentation/00-INDEX).

[fafig]

no i jeszcze zostaje zawsze magiczne polecenie man i/lub info

[thof]

To jeszcze dorzucę przetłumaczony podręcznik Novell SuSE (w całości po polsku), na który trafiłem przez przypadek http://www.linux.org.pl/PLUG/susebook/ . Na razie nie wrzucam na wiki, bo nie wiadomo jak z jakością. Otworzyłem sobie rozdział 2.5 i wygląda fajnie, dużo przykładów, mało zbędnego tłumaczenia.

[sokar620]

Jak ktoś zaczyna poznawać Linuksa to Leksykon kieszonkowy za 10 PLN nie zaszkodzi.

[fafig]

ten leksykon kieszonkowy jest dobry - sam taki posiadam . co do ksiazki od suse, powiem tylko: "...ale to juz bylo..." nic nowego, lepsza dokumentacja novella na temat SLES/Da. duzo wiecej niz na wiki to tam nie ma...przynajmniej takie moje pierwsze wrazenie...ale to tylko moje zdanie. po prostu za duzo ksiazek juz widzialem i wiekszosc jest o tym samym. rzadko mozna zobaczyc jakas oryginalnie napisana ksiazke...

[ViQiX]

Nie powiem nic złego o literaturze, jednak i tak podtrzymuje zdanie, że metoda prób i błędów najlepsza. Mi idzie troche łatwiej, bo startowałem od Wina 3.1 a tam DOS podstawa. Komendy podobne. XP olałem przede wszystkim dla tego, że DOSa już nie ma. choć też przez tą męke przechodziłem. Kilka razy z systemem przekombinowałem, /usr skasowałem, ale dziś przynajmniej wiem co nie wolno. Najwięcej umiejętności stąd, że instaluje Linuxa innym. Poprawianie błędów po innych, to jest wyzwanie. Samemu wiadomo przynajmniej co się ostatnio robiło a tam czary mary, ale jakoś idzie jak dotąd ani razu reinstall nie musiałem robić. Ekstremalnie z tekstowego, ale jaki problem. Tyle, że bez muzyki w tle.