Skocz do zawartości

"gdzie Jest Duch Linuksa?"


przemk

Rekomendowane odpowiedzi

natomiast jak slysze: "po co ci linuks, u mnie pod win to mam.... a ty?" zwykle koncze temat "jestes zadowolony z tego co masz - to z tym zostan".

Za przyzwoleniem, wyryje sobie te slowa po wewnetrznej stronie czaszki i zaczne stosowac, bowiem bardzo madre i zakanczaja sprawe bez ulewania sobie zólci, takie delikatne odpowiedzenie komus "odejdz nim siegne po stal"

 

kiedys namówieni (nie wszyscy, ale wystarczajaco duzo sztuk), nie wiedziec czemu, prezentowali stanowisko: cos mi nie dziala, czegos nie umiem, nie wiem (nie chce mi sie) - namówiles mnie, zrób, zeby bylo dobrze. wyleczyli mnie z namawiania.

Ja z kolei zastosowalem inna metode, najpierw ustawilem, potem przyszedlem raz-dwa costam jeszcze zrobic, potem juz tylko na gadu/sms/&c. a potem "Masz Google, jak nie znajdziesz odpowiedzi, wtedy pomoge"

 

Heos - Tja, ludziska instaluja 5000 umilaczy na minute, chwala sie jakby dokonali niemozliwego i duma im skacze w góre niczym na wysokosc WTC kiedy jeszcze stalo...Po za tym zyja przeswiadczeniami - przepraszam za okreslenie - z d*py wyjetymi, ze nawet dzisiaj by uzywac Linuksa, trzeba 2048 polecen znac na pamiec i nie daj Boze zapomniec jednego...Juz nawet kolega jak sobie zepsul GRUB'a (zainstalowal testowego W8) to mnie chwalil, ze ja umiem poslugiwac sie Linuksem jakbym conajmniej w Pentagonie pracowal, a ja mówie mu smutna prawde, ze to iz pracuje z tym systemem w zgodzie 6 czy 7 lat nie oznacza, ze jestem "pro", po prostu jestem w stanie go uzywac na codzien swobodnie, ale to nie to, ze jestem jakis mistrz (wystarczy spojrzec ilekroc przyjde tu sie wyplakac jak juz czegos nie umiem rozwiazac na potege)

 

Zreszta gazetki daja gotowy schemat, nie trzeba myslec. To nadal pasuje pod "nie chce mi sie".

Tudziez pod "automatyzacje" (z braku lepszego slowa), skoro nie jest wymagane myslenie, to po co myslec? Zero inicjatywy czy twórczosci i umiejetnosci samodzielnego myslenia czy dla skrajnosci podejmowania samodzielnych decyzji nie wspomne...

 

Prawdopodobnie gdyby w Radiu Z (czy tez innym dowolnym) przez miesiac co godzine by sie trabilo, ze Linux jest przyjazny, latwy i nie wymaga 4096 komend na blache by go uzywac swobodnie, to moze by sie cos w tych glowach ludzkich zaczelo prostowac...

 

Najbardziej lubie jednak argumentowanie przeciwko Linuksowi "bo gry nie dzialaja", juz nawet nie cos w rodzaju "nie wszystkie" albo "czesc" tylko z grubej rury, ze nic z gier nie dziala ^_^ Takie na poziomie podstawówki...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

gry=konsola (zakladajac, ze nie piracimy, tylko gramy, i ma byc jak za dawnych czasów - wtykamy kartidz [dobrze spolszczylem? bo dziwnie wyglada] i dziala... tyle, ze to chyba marzenia o normalnosci, a nie zalozenia :D )

 

Nie potrafie zrozumiec, dlaczego Linuksowi sie tak obrywa w kwestii gier, to nie wina systemu a deweloperów. Wlasciwie zamkniete kolo - Electronic Arts ma miliardowe kapitaly i potencjalny zarobek przy ogromnym zainteresowaniu jego Linuksowymi wersjami wyniesie jakies 0,001%, tak wiec czy warto sie wysilac? Samo przystosowanie gier do Linuksa to zaden problem. Po prostu chodzi o biznes, gigantom nie oplaca sie maczac w tym rak, oni juz na swoje wyszli.

 

 

Co innego studia indie. Wiekszosc tych gier powstaje w javie, adobe air czy opiera sie o sdl. Zatem przygotowanie wersji dla Windows i Linux nie stanowi wielkiego problemu. Studia choc nie sa w stanie dorównac marketingiem i funduszami wspomnianemu EA, to jednak moga cieszyc oko. Ciagle dochodza nowi inwestorzy, rodza sie w bólach male studia. Gry "indie" staly sa modne wsród internautów, czego dowodem jest sukces Humble Bundle. Sa studia które wydaja rozbudowane gry, rynek gier linuksowych to nie tylko projekty open source. Otwórz oczy. To bedzie nadal kwitnelo..

 

No i teraz mozesz przedstawic kontrargument, jakoby te gry byly naprawde niszowe. I tutaj znów Cie zaskocze, ale w ostatnich latach bylo sporo gier dzialajacych natywnie pod Linuksem które zdobyly sukces równiez na Windowsie i o których bylo glosno na portalach dla graczy. Miedzy innymi Amnesia, Minecraft, Voxatron, Super Meat Boy i kilka innych troche starszych.

 

Dodajmy do tego srodowisko Wine wraz z nakladkami i tone przeróznych emulatorów, poczawszy od osmiobitowego Nintendo a skonczywszy na calkiem swiezej Nintendo Wii czy Playstation 2.

 

Nadal twierdzisz, ze to kiepska oferta jak na system który uzywa mniejszosc mniejszosci? A przyczyniles sie do rozwoju tego rynku? Kupiles chociaz jedna gre natywna? Czy tylko tak sobie narzekasz w polskim stylu na forach Linuksowych.. W takiej sytuacji moze zostan sobie przy Windowsie, od wiecznych nieszczesliwców i malkonentów nic jeszcze sie nie rozwinelo.

 

I blagam Cie, nie pisz, ze uruchamianie gier pod Linuksem jest trudne. Jesli masz poprawnie zainstalowane sterowniki i spelniasz kryteria gry (wow! zupelnie jak na Windowsie, magia :roll:) to odpalisz kazda gre z przyslowiowego kopa. Co innego gry windowsowe, ale to przeciez zupelnie inna platforma i ma 100% prawa stwarzac komplikacje. Nastepnym razem, zal sie nie na forum Linuxa ani nie na sytuacje gier Linuksowych, lecz na stronie EA/Ubisoftu/Innegosoftu na olewanie sprawy przez te korporacje. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I blagam Cie, nie pisz, ze uruchamianie gier pod Linuksem jest trudne. Jesli masz poprawnie zainstalowane sterowniki i spelniasz kryteria gry (wow! zupelnie jak na Windowsie, magia :roll:) to odpalisz kazda gre z przyslowiowego kopa. Co innego gry windowsowe, ale to przeciez zupelnie inna platforma i ma 100% prawa stwarzac komplikacje. Nastepnym razem, zal sie nie na forum Linuxa ani nie na sytuacje gier Linuksowych, lecz na stronie EA/Ubisoftu/Innegosoftu na olewanie sprawy przez te korporacje. Pozdrawiam.

Powiem nawet, ze te same gry z wersja natywna na Linuksa u mnie dzialaja lepiej, z tak prozaicznych przyczyn jak to, ze system zjada na starcie znaczniej mniej RAMu i lepiej zarzadza zasobami. Jako przyklsd HoN.

Paradoksalnie niektóre gry odpalane pod Wine takze dzialaja lepiej, WoW, 9Dragons (w wersjach ze wczesniejszym GG), Morrowind.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ajajajajajajj!!! za co mi sie obrywa? ja tylko napisalem, ze jak ktos chce TYLKO grac, to moim zdaniem najlepszym pomyslem jest konsola - i to nie jest prawda objawiona, która oglaszam calemu swiatu tylko moja prywatna skromna opinia, z która oczywiscie mozna sie nie zgadzac.

to co jest dostepne na linuksa mi osobiscie zupelnie wystarcza, mam kilka ulubionych pozycji, tyle ze z czasem na gry u mnie jest krucho.

faktem jest, ze niektóre daja pewne mozliwosci, niedostepne w realu - uderzanie bili kijem, który przenika przez inna (foobilard) - z tym da sie zyc, gorzej, ze na wyzszych poziomach komp mnie masakruje :(. i tak uwazam, ze jest to jeden z najfajniejszych bilardów. i juz!! (mozna sie ze mna nie zgadzac ;) )

uwazam tez, ze microsoft z kinetixem niezle wykombinowal - mysle, ze widok juniora skaczacego przed tv, zamiast zgarbionego nad padem jest argumentem do zakupu akurat takiego urzadzenia. w stosunkowo odleglej przyszlosci... zdecydowanie odleglej...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ajajajajajajj!!! za co mi sie obrywa? ja tylko napisalem, ze jak ktos chce TYLKO grac, to moim zdaniem najlepszym pomyslem jest konsola - i to nie jest prawda objawiona, która oglaszam calemu swiatu tylko moja prywatna skromna opinia, z która oczywiscie mozna sie nie zgadzac.

to co jest dostepne na linuksa mi osobiscie zupelnie wystarcza, mam kilka ulubionych pozycji, tyle ze z czasem na gry u mnie jest krucho.

faktem jest, ze niektóre daja pewne mozliwosci, niedostepne w realu - uderzanie bili kijem, który przenika przez inna (foobilard) - z tym da sie zyc, gorzej, ze na wyzszych poziomach komp mnie masakruje :(. i tak uwazam, ze jest to jeden z najfajniejszych bilardów. i juz!! (mozna sie ze mna nie zgadzac ;) )

uwazam tez, ze microsoft z kinetixem niezle wykombinowal - mysle, ze widok juniora skaczacego przed tv, zamiast zgarbionego nad padem jest argumentem do zakupu akurat takiego urzadzenia. w stosunkowo odleglej przyszlosci... zdecydowanie odleglej...

 

Nie mialem zamiaru Cie bombardowac, wrecz przeciwnie. Uswiadomic. Ale jak widac, nie trzeba ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...